18-12-2013 16:25
Cześć. Gram już na gitarze ekektrycznej ponad 4 lata + nigdy nie brałem lekcji u nikogo, poprostu byłem samoukiem. Wiadomo na poczatku grałem prosto złożnone piosenki Nirvana, Myslovitz, nawet jakis Happysad. Trwalo to pewnie z 2 lata. Z dwa lata temu zaczalem poprostu ubostwiać Metallice i próbowałem coś sie z niej nauczyć. Nieszło mi to za dobrze, wiadomo riffy normalnie ogarniałem ale jak doszło do solówek to poprostu leżałem i nic nie potrafiłem złożyc w calosc. Przez to zniecheciłem sie troche do gry (wiem głupi byłem), ale teraz uzbierałem dość konkretna sume i wymieniłem mojego starego Squiera na Schectera Hellraisera c-jedynke. Myslałem, że dzieki temu polepszy mi sie gra, bo wiadomo o dużo wygodniejsza gitara. Teraz stwierdziełem, że nie tylko metal istnieje ale także jest rock alternatywny czyli coś o dużo lżejszego i na szczescie ten schecter ma rozlaczane cewki. Ale mniejsza o to, teraz mam do was prośbe co zrobić, ogarnać aby rozwinac precyzje solowek metalu/rocka alternatywnego? Może by jednak łatwiej bylo zaczac chodzic na jakies lekcje? Jeszcze dodam, że potrafie całą skale pentantoniki a-mollowej i coś już w niej potrafie improwizować. Wiem, że troche dziwny ten post. Dzieki z góry za pomoc. Pozdrawiam.