Zacznijmy od tego: nigdy nie trzymałem gitary w ręku...
Jednak nie chciałbym o tym dyskutować.
Szukam gitary w przedziale cenowym 500-1000 zł.
W sumie jakby było coś wartościowszego to mogę troszkę więcej pieniędzy wyłożyć.
Gitarę chciałbym kupić na kilka (kilkanaście?) lat.
Śpiewać nie potrafię i nie nauczę się więc chciałbym gitarę, aby ładnie to brzmiało bez śpiewu.
Gitara zostanie kupiona w Allegro. Najbliższy sklep to ok 50 km ale w stacjonarnym przepłacę.
Grać chcę uczyć się z książek, forum, youtube itd. Minimum godzinkę dziennie na to poświęcę.
Raczej nie wybiorę się do żadnej szkoły muzycznej, ani nauczyciela nie zaproszę do domu.
Jestem osobą wysoką (192 cm) więc ręce mam zapewne dłuższe niż mniejsza osoba.
Nie wiem czy to ma wpływ jednak myślę, że warto o tym poinformować.
Nie znam się na producentach więc liczę na Was. Nie mam w rodzinie kto znałby się na gitarze.
Pewnie to nie pomoże ale potrafię grać na organach, harmonijce ^^ Teraz przyszła pora na gitarę.
Prosiłbym o radę. Ogólnie czy jest sens kupować gitarę skoro nie potrafi się śpiewać?