Nauka ze słuchu a inne tuningi

Siemka.
Tak więc mam pytanie.
Dużo gram w niskich tuningach - D standard, C# standard.
Ale równie często gram w normalnym E.
Na ogół zwykle uczę się grać ze słuchu w tych tuningach, czasami jedynie wspieram się tabami, którym i tak w sumie nie wieże, więc są one ostatecznością ;p
I tutaj zaczyna się moje pytanie.
Czy jest sens rozgryzać piosenki w innych strojach niż E ze słuchu?
Czy granie ze słuchu na wszystkich strojach nie pomiesza mi czegoś, nie stworzy mi problemów z słuchem w przyszłości?

Raczej ci pomoże. W niższych strojach ucho uczy się rozpoznawać niższe dźwięki, więc wyjdzie ci to na plus.

No racja.
Lecz myśląc, że gram za słuchu w D, po czym przerzucam się na E.
I słyszę dźwięk np. A(słysząc go nie zawsze wiem że to on, ale kojarzę mniej więcej gdzie na gryfie powinien być).
No i w D jest on na 7 progu a w E na 5.
Myślę że w końcu to mi się może pomieszać.
Ale co wy o tym sądzicie?

Jedną sprawą jest uczenie się ze słuchu, ale chcąc nie chcąc nie usłyszysz dokładnie tego co ludzie grają zanim nie poznasz technik. Techniki poznasz przy okazji uczenia się nowych utworów z tabulatur. Kształtowanie słuchu jest dobre, ale nie na tym świat się kończy ;).

Z techniką grania nie mam problemów ;p
Ogólnie to rozpisywanie ze słuchu partii z niższych strojów idzie mi dobrze, więc nie zamierzam na razie przestawać ;p