Cześć,
po każdej próbie jestem obolały jak po walce w klatce, a to za sprawą ciężkiej gitary i cienkiego paska :( Postanowiłem sobie sprezentować porządny, szeroki pasek gitarowy. Nie lecę na żadne wzorki ani akcesoria, zależy mi na prostym, jednokolorowym pasku wykonanym z dobrej jakości materiału. Na oku mam na jeden z pasków od Liszko; CC90 albo BB3. O uszy obiły mi się również paski Mike Belt, ale nie jestem do nich przekonany. Co wy możecie mi polecić w cenie do 70 ziko maks?