Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

25-11-2014 20:13

Krótkie wprowadzenie - generalnie planuję dosypać trochę węgla do pieca. W tej chwili przy mostku i gryfie mam DiMarzio DP218 (Super Distortion S) - humbuckery w obudowie singlowej. Najpierw planowałem dość eksperymentalny projekt elektryki w oparciu o 5 pickupów, ale pomiędzy teorią a praktyką zaczynają się piętrzyć kolejne szykany do przeskoczenia... i ostatecznie uznałem, że nie chce mi się męczyć. Zatem wszystko przemawia za klasycznym układem HSH z rozpinaniem cewek w humbach.

Cel do osiągnięcia - na tyle mocny układ, żeby bez pocenia się radził sobie z thrashem w okolicach Metalliki lat 80-90, Testamentu lat 80 itp., ale również potrafił ogarnąć klasyczne rockowe brzmienia na poziomie AC/DC i brytyjskie heavy (Maiden, Judas itp.). Jednocześnie zależy mi na tym, żeby po rozpięciu humbuckerów maksymalnie zbliżyć się do singlowego brzmienia (wiadomo, że nie będzie to samo, ale im bliżej tym lepiej), przynajmniej do czasu uporządkowania rigu i kupna drugiego strata pod single.

Duety brane pod uwagę są dwa i szczerze mówiąc nie myślę o wydłużaniu listy kandydatów. Wszystko z oferty DiMarzio:
1. DP228 CrunchLab + DP227 Liquifire
2. DP100 Super Distortion + DP103 PAF 36th Anniversary

100/103 to wiadomo - klasyka. Setka bardzo ostra, PAF to wintydżowo/rockowa legenda... ale mam wątpliwości, czy w thrashowych klimatach nie będą dostawać zadyszki.

Z drugiej strony combo Crunch/Liqui potrafi uciągnąć wszystko, jak trzeba będzie to i dechę spali. Dodatkowo przy okazji wizyty u lutnika rozmawiałem z gościem z Merlina i bardzo set Petrucciego zachwalał jako niesłychanie wszechstronny. Poza tym CrunchLab ma świetnie zbalansowaną charakterystykę, a Liquifire do tego co ma CrunchLab dorzuca dużo środka. W porównaniu z nimi DP100 jest bardziej agresywny niż CrunchLab a PAF ma mniej środka i więcej góry niż Liquifire.

Więcej zatem przemawia za 228/227, tylko... cały czas mowa o brzmieniu przesterowanym. Nie mam zielonego pojęcia jak te pickupy spisują się po rozpięciu cewek, który duet po rozpięciu będzie gadał bardziej singlowo.

Znajdzie się ktoś naprawdę ogarnięty w pickupach, kto będzie potrafił to wyjaśnić? Oczywiście wszelkie możliwe zabiegi elektroniczne, prowadzące do "usinglowienia", wchodzą w grę... nad tym już lutnik będzie się głowił. Chodzi mi tylko o wybranie tego duetu, który będzie lepszą bazą wyjściową do osiągnięcia opisanego wyżej celu.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

25-11-2014 21:55

Ja nie mam dobrych wspomnień z DP100, w porównaniu do Sh6 czy gibola 500T jedzie samym dołem i nie zbiera harmonicznych zbytnio, miałem go w lipowym ibku i LTD. Crunch laba już lepiej wspominam, typowym hi-gainem on oczywiście nie jest, znacznie bardziej podszedł mi nowy pickup petrucciego - illuminator. Ma więcej góry i niestety tyle samo basu, chociaż lipowy korpus i cieńkie struny ( a kojarzę, że dosyć cieńkich używasz ) zdecydowanie dają mu kopa. Na splicie sam w pojedynkę crunch jak i illuminator brzmią słabo, za to DP100 mi cudnie gadał z V8 ibaneza pod gryfem na wewnętrznych cewkach od obu pickpów, ze środkowym singlem także się łączył.

A czemu by tak nie uderzyć w seymoury ? :)

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

25-11-2014 23:48

SD jakoś mi nie leżą. Tak było jak zmieniałem single na obecne DP218 (wszyscy dookoła gadali o Hot Railsach a mi brzmieniowo bardziej leżały DiMarzio), takie same wrażenia mam po odsłuchaniu tego porównania:
https://www.youtube.com/watch?v=Dw8xfJmsHp8
Dla mnie zdecydowanie ten SD wali dołem w porównaniu z Crunch Labem.

Na forum DiMarzio doczytałem, że DP100 bardzo ładnie się splituje... no ale na pełnej k*** jest bardziej agresywny niż Crunch Lab, dołu ma cholernie dużo... i robi się klasyczny dylemat - albo rybki, albo akwarium. W sumie prędzej czy później (rok, może półtora) sprawię sobie strata pod single (pewnie jakiegoś japońskiego Squiera, żeby nie pakować nie wiadomo ile kasy w sprzęt) i wówczas split w humbuckerach będzie mi wisiał i powiewał, więc TEORETYCZNIE bardziej przyszłościowym wyborem byłby Crunch Lab.

Mówisz, że Crunch na splicie brzmiał słabo? Ale rozumiem, że mówisz o sytuacji, w której działał z potencjometrem pod humbuckera, czyli 500-tką? Bo w sumie przy takim układzie o jakim myślę (dwie niezależne kombinacje pickupów - full HSH / split HSH, czyli "udawane" SSS - wybierane poprzez S-1 Switch), można pokombinować z dodatkowym opornikiem pracującym w trybie split i obniżającym oporność potencjometru do wartości singlowej*, więc może dałoby się z rozpiętego Crunch Laba wycisnąć więcej singlowego charakteru...

W sumie z racji planowanego zakupu drugiego strata pod single i tak byłoby to rozwiązanie tymczasowe, więc pewne "coś za coś" w kwestii singlowego brzmienia jestem w stanie przeżyć. Byle po kupnie drugiego strata nie obudzić się ze świadomością, że jednak te humbuckery to nie to, co chciałbym finalnie w HSH i znowu kupować, przerabiać i sprzedawać to, co zostało itp.

Aha - korpus mam olchowy (więc jaśniejszy niż lipowy) plus klonowa podstrunnica. No i zgadza się, struny raczej z tych cieńszych - 09-46.

--------------------------------------
*) Albo odwrotnie - dodatkowym opornikiem pracującym w trybie full HSH i podnoszącym oporność potencjometru do okolic 500k... nie znam się kompletnie na elektronice, więc nie wiem jak się te Ohmy dodaje, mnoży, dzieli i różniczkuje ;-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

26-11-2014 00:30

Tak, zawsze jak mam chociaż jednego humba to siedzi tam 500k, nawet przez myśl by mi nie zagadało jak rozłączony humb by zagadał na 250k.

Co do Sh-5 - nie lubię tego pickupa ani Sh-4, prawie że transparentne pickupy. Sh6 za to narzuca już swój charakter, dużo górki - mi to bardzo pasuje, całą reszte dopasuje sobie w eq - wazne zeby pickup zbierał harmoniczne. w Dp100 tego nie mogłem uświadczyć niestety pomimo lipy z klonową podstrunnicą, a więc wiosło bardzo jasne.

Liqui / air norton / SD Sh1 to moi faworyci jeżeli chodzi o miejsce pod gryfem, używam tylko cleanu i leadu - nigdy nie łączę "rhytmu" z pickupem gryfowym, ale max sterylnie pod mostem albo okrągło i lejąco pod gryfem. Kompromisu nie uznaję. Dla mnie generalnie najlepszym układem jest HH na 5 way switchu. Tylko zamiast splitu pod gryfem na 4 pozycji wolę mieć "parallel " czyli równolegle czy jak mu tam.

Poleciłbym Ci dimarzio illuminatora zamiast crunch laba, gdyż trochę więcej w nim góry i przyjemniej ze środkiem, ale jego dostępność i cena u nas póki co trochę odpycha ( ja swojego 7kowego specjalnie z niemiec sciągałem ) :)

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

26-11-2014 10:41

Znalazłem nawet bezpośrednie porównanie Cruncha i Illu:
https://www.youtube.com/watch?v=dqjFSMoqUPU

Taf czois... bardzo zbliżone brzmieniowo pickupy. W cleanie chyba jednak przyjemniej brzmi Crunch Lab, zwłaszcza w tym samplu akordowym i zaraz następnym po nim (w tym drugim gada niemal jak akustyk). W crunchu oba gadają w miarę tak samo. Na hi-gainie szala przechyla się w stronę Illuminatora, zwłaszcza w miksie jakoś wyraźniej go słyszę. Split dramatyczny :D Bardziej przypomina piezo niż pojedynczą cewkę ;-)

Ale za to wyszperałem jakieś demo Crunch Laba, w którym koleś zachwala jego brzmienie przy coil-tappingu. Na własne ucho nie podejmuję się ocenić, bo jakościowo klip mocno ustępuje powyższemu.

Jeszcze napiszę na YT do autora powyższego porównania żeby podesłał mi pliki DI z obu pickupów - zrobię reamping w Reaperze na własne presety, podreguluję EQ i będę wiedział jak oba na nich gadają. Nawet jest link w opisie klipu, ale martwy :-/

Cóż... trzeba się będzie przespać z tematem.

Cena Illuminatora... no cóż... za darmo to tylko boli gardło, jak coś jest dobre to musi dobrze kosztować ;-) A ciągnięcie z Niemiec mnie nie przeraża... właśnie leci do mnie mostek do strata z Nowej Zelandii, więc dalej się chyba nie da ;-)))
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-11-2014 11:40

Ja w kwestii różniczkowania: poczytaj o filtrach LRC i ogarniesz. Do porachowania "oporu" wystarczy podnosić do kwadratu, dodawać i pierwiastkować i coś wiedzieć o rezonansie z tłumieniem.

Co nie zmienia faktu, że nigdy nie będę grać tak, żeby nad takimi bzdetami wybrzydzać :D
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

26-11-2014 20:35

Uwierz mi - nie mam najmniejszego zamiaru ogarniać :-) Lubię oszczędzać zasoby mojego mózgu i nie zaśmiecać go wiedzą, która do niczego nie będzie mi potrzebna ;-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-11-2014 22:32

Skoro do niczego nie jest potrzebna i wyłącznie by zaśmiecała zasoby, chyba zasadne jest podsumowanie "graj na tym, co kupisz, ale niech wprzódy ktoś ogarnięty powie ci, że (1) brzmi dobrze, (2) inaczej się nie da, a jak spróbujesz, to spieprzysz. "
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

27-11-2014 00:16

Ale mówisz teraz o prawidłach elektroniki, czy o moim słuchu? Bo odnoszę lekkie wrażenie, że popłynąłeś w off-topic.

Na zasadzie analogii - zawsze wydawało mi się, że nie trzeba umieć zrobić własnoręcznie remont kapitalny skrzyni biegów, żeby dobrze radzić sobie w roli kierowcy. A to, czy biegi mi wchodzą dobrze czy nie, prowadząc samochód potrafię ocenić ;-)

Zatem... masz jeszcze coś wartościowego do wniesienia w temacie ww. przetworników? ;-) Bo o chałupniczym majsterkowaniu w elektronice to może innym razem i przy innej okazji sobie poplotkujemy, co? ;-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Wróć do „Przetworniki”