nerozume
Posty: 44
Rejestracja: 22-03-2014 15:05

11-06-2014 01:26

Witam,

Z góry piszę, że te pytania mogą być idiotycznie proste, ale po prostu w tym wszystkim już pogubiłem...

1. http://puu.sh/9o4ro/e35e48b626.jpg

Znalazłem coś takiego w internecie. Część górna to bass, a dolny to gitara, nie chodzi mi tutaj o taby, ale o akordy które się zmieniają i tutaj moje pytanie. Kiedy możemy określić, że jest to E5, a nie przykładowo Emin itd.?

2. http://puu.sh/9o598/0b789fafc1.png

Tutaj wkleiłem fragment Wonderful Slippery Thing - Guthrie'go Govan'a, gdzie jest improwizowane solo.
GG radzi, aby do Bm7 użyć B eolskiej, D9 - D miksolidyjskiej, Gmaj7 - lidyjskiej i F#7b9 - F# frygijska dominantowa.

Pytanie:
Czy do każdego akordu powinienem zmieniać skale? Albo dobierać takie skale, które są zbliżone harmonicznie do tych akordów? (na to pytanie domyślam się odpowiedzi, ale chciałbym się upewnić).

Pozdrawiam,
"Nie ćwicz za dużo, bo się nauczysz dobrze....ćwiczyć"

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

11-06-2014 06:20

"E5" to taki ułomny akord bez tercji, tylko E i kwinta, czyli B. Czyli po ludzkiemu powerchord.

O reszcie się nie wypowiem, może za parę miesięcy. W skrócie to, co piszesz wygląda na sensowne, i końcowa odpowiedź najprawdopodobniej brzmi "tak", ale o tych konkretnych akordach i skalach niech powie kto inny...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

11-06-2014 06:40

Jeśli jesteś tak biegły to możesz tak robić. Jest to dosyć charakterystyczne dla jazzu. Bardziej rockowe granie polega raczej na tym, że dobierasz skalę, w której skład wchodzą dźwięki tych akordów i jedziesz po niej. Tak gdzieś czytałem...
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

acoto
Posty: 1085
Rejestracja: 12-06-2013 12:27

11-06-2014 09:36

GG najczęściej dobrze radzi ale w tym konkretnym przypadku ( jak i wielu innych) ma to związek z charakterem utworu ,który zresztą sam skomponował i wykonał. Chcąc zachować integralność kawałka ,jego stylistykę wypada grać tak jak życzy sobie autor ,czy pewne kanony jakie obowiązywały w epoce jego powstania. Improwizacja nie bierze się z niczego, jest jakiś temat i jest harmonia. Improwizator ma za zadanie tylko twórczo to rozwinąć.
Czyli odpowiadając na pytanie, generalnie tak. Z drugiej strony jednak GG bardzo często stosuje tzw. outside playing ,stosując np. skale równoległe.
[color=#00BFBF]sprzedam/zamienię: , Vantage Avenger 310 (SD invader)[color=#00BFBF][/color]

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

11-06-2014 11:57

Wiem, że ostatni akapit jest trudny, ale szczególnie do jego przeczytania i przeanalizowania zachęcam.

1. Pierwsza tabulatura jaką umieściłeś jest bardzo niekonsekwentna. Jeśli by zsumować dźwięki w pierwszym takcie to wychodzą nam E i B, a więc E5. W drugim jest już tylko dwudźwięk złożony z dźwięków B i D. Nie ma dookreślenia akordu w rzeczywistości, jest to tylko napisane, a więc jakby ktoś chciał zagrać Bdim zamiast Bm, czemu nie? Trzeci takt to dźwięki G, A i D, więc rzeczywiście Gsus2. Czwarty rzeczywiście Am, ale uzupełniony o septymę, nonę i undecymę. Szósty takt to znów dwudźwięk D i F#. Nie ma dookreślenia akordu D w rzeczywistości, jest tylko napisane. Następnie Bm w siódmym takcie o tyle ciekawy, że zaczyna się bez prymy, a z septymą. Później septyma znika i pojawia się pryma. Powinno to przejść bez problemu jeśli improwizujący dookreśli na początku prymę. Ostatni takt znów dwudźwięki, kwint w nutach nie ma.

Oczywiście nie ma zbyt dużego problemu, że czasem nie ma kwinty, bo to dalej są te akordy, ale w domyśle. Tylko dziwne jest jedynie to, że na początku pierwszego taktu jest E5, a nie Em skoro ktoś nazwał dwudźwięk akordem już w następnym takcie. Dzięki temu, że w podkładzie w pierwszym takcie nie ma tercji możemy sobie dookreślić wszystko tercją wielką i połączyć wszystko z następnym akordem np. skalą miksolidyjską E. Akordy E i Bm zawierają się w tej skali. Można się w ten sposób bawić, ale ta progresja akurat nie jest sama w sobie zbyt ambitna, aż się prosi, żeby całą ją ograć jedną skalą - E naturalną mollową, a więc w miejsce E5 będzie wtedy bardziej dookreślony Em. Wszystkie dźwięki, które zawiera ten podkład, mieszczą się w tej skali.

2. Sposobów na ogranie jest bardzo dużo dzięki tej niedookreśloności. GG radzi to, ja poradzę coś innego. Bm7 - B frygijska, D9 - D miksolidyjska, Gmaj7 - G jońska, F#7b9 - F# frygijska dominantowa. Moja propozycja jest łatwiejsza do zastosowania, na 3 pierwszych akordach gramy te same dźwięki, a na ostatnim to samo co zaproponował GG, przy takim pięciodźwięku improwizujący nie ma zbyt dużego pola manewru. Można sobie np. dwa pierwsze powtórzenia ograć tak jak poleca GG, a dwa następne tak jak ja zaproponowałem. Wszystko będzie pasować. Zawsze najłatwiej znaleźć skalę, która będzie pasowała do większości akordów, a później używać podobnych, np. różniących się 1 dźwiękiem, do pozostałych akordów. Najlepsza metoda? Tego nie powiem, z całą pewnością jednak najłatwiejsza w takich sytuacjach.

Jak to zrobiłem? Bm7 to B, D, F# i A. D9 to D, F#, A, C i E. Gmaj7 to G, B, D i F#. Sumujemy B, C, D, E, F#, G, A. Frygijska B w całej okazałości. Dla akordu D9 po prostu zaczynamy od D te same dźwięki i wychodzi D miksolidyjska, a dla G - G jońska. Ostatni akord F#7b9 to F#, A#, C#, E i G. Skala F# frygijska dominantowa zawiera oprócz tych pięciu dźwięków jeszcze B i D. Zaczynając ten materiał dźwiękowy od B wychodzi nam nic innego jak B harmoniczna mollowa. To tylko dwa dźwięki różnicy z B frygijską. GG proponuje po prostu użycie jeszcze szerszego materiału dźwiękowego zgodnie z zasadą, że każdy akord durowy można ograć każdą skalą durową, każdy akord mollowy każdą skalą mollową, każdy dominantowy każdą dominantową itd. (miksolidyjska należy do grupy skal dominantowych tak samo jak np. frygijska dominantowa mimo to, że nie ma w nazwie dominantowa, decyduje o tym jednoczesna obecność tercji wielkiej i septymy małej w skali). Teraz bardzo ważna kwestia! Ta zasada jest obowiązująca, ale należy zachować jedną rzecz. Żeby wszystkie skale, które użyjemy, miały ze sobą wspólną prymę akordu tonicznego, pozostałe dźwięki nie muszą być koniecznie wspólne. W tym przypadku akord toniczny to Bm7, a jego pryma to dźwięk B. Dlatego użycie na akordzie D9 w tym przypadku np. skali D miksolidyjskiej b13, która zawiera dźwięki tego akordu nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo nie zawiera prymy akordu tonicznego, czyli dźwięku B. Ale już np. na akordzie D9 można użyć lidyjskiej dominantowej. Zawiera dźwięki akordu D9, a poza tym zawiera prymę akordu tonicznego, czyli dźwięk B. Ten dźwięk nie musi być zagrany, ale musi się w tej skali znajdować. Wiem, że to wydaje się dość dziwne, ale taka jest prawda.
Ostatnio zmieniony 12-06-2014 07:43 przez RiffingMan, łącznie zmieniany 1 raz.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

nerozume
Posty: 44
Rejestracja: 22-03-2014 15:05

11-06-2014 12:38

Teraz rozume.

Ad 1. Czyli z tego co rozumiem, powinno się zbierać albo jak to RiffingMan napisał sumować te dźwięki i "wnioskować", jaki akord może być z tych dźwięków. (tak pokrótce)

Ad 2. Rozumem.


Zauważyłem, że moje pytania trochę się pokrywają w zagadnieniu teoretycznym, albo mam po prostu takie wrażenie po przeczytaniu odpowiedzi RiffingMan'a.

Tak czy siak. Wielkie dzięki w stronę RiffingMan'a (wiedziałem, że pojawisz się w tym temacie :D ) i trochę mniejsze do wszystkich którzy też się udzielili.
"Nie ćwicz za dużo, bo się nauczysz dobrze....ćwiczyć"

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”