Zainspirowany nagłą sympatią do muzyki jazzowej postanowiłem opuścić rockowe graty i rozpocząć 'naukę jazzu'.
Dlatego mam do was pytanie - znacie jakieś dobre szkółki dla zielonych*?
*piszę zielonych, bo na gitarze nigdy nie miałem z tą muzyką nic wspólnego - nawet akordów jazzowych nie znam.
Wiem, że do jazzu potrzebna jest też wiedza teoretyczna, a u mnie jest z nią beznadziejnie - wiem jedynie jak czytać nuty (ale grać z nich już nie) i co to interwały.
ze skalami też nie najlepiej - tylko pentatonika (ftw).
tak więc co polecicie na początek?