19-07-2014 11:11
Witam, od dłuższego czasu grywam na starym combo peavey bravo, nigdy z nim nie było żadnych problemów aż do zeszłego tygodnia. Mianowicie Piec gra przez jakiś czas a później pisk, trzask i tylko w tle tych dźwięków słychać ledwo gitarę. Po wyłączeniu i ponownym włączeniu, combo gra jak gdyby nigdy nic aż do momentu gdy zacznie znowu piszczeć (ten dźwięk to raczej coś pomiędzy piskiem a sykiem), przy czym po każdym "resecie" ten pisk zaczyna się wcześniej. Po wypięciu kabla combo dalej piszczy. Jakieś propozycje co mogło się spieprzyć i jak to sprawdzić? Jeśli chodzi o lampy to ciężko sprawdzić ich stan bo w tym piecu ułożone są poziomo i zakryte.