Awatar użytkownika
Ravenfortz
Posty: 79
Rejestracja: 17-04-2010 01:54

26-11-2017 16:53

Hej

Sprawa wygląda tak, że pękły mi 3 wózki trzymające struny.
Ibanez RG320
Mostek Ibanez Lo-TRS Trem II

Zastanawiam się, czy powstały tam jakieś mikro pęknięcia, przez co rozleciały się do końca przy dokręcaniu bloczków, czy jestem tępym ogrem bez wyczucia siły. Choć wydaje mi się, że nie kręciłem aż tak mocno...

Tak czy inaczej mam w związku z tym kilka pytań.

Czy opłaca się kupować 3 nowe wózki za prawie 300 zł (na guitarproject jest 89 zł za sztukę), czy już lepiej dołożyć i kupić cały nowy mostek, bo może pozostałe też są już leciwe?

Czy warto w ogóle wykładać kasę na Floyda do 400 zł? (http://allegro.pl/tremolo-vparts-pro-fr ... 94294.html), czy jest to badziew?

Jeśli na pytanie nr. 2 padnie odpowiedź "to jest badziew", to czy jest w ogóle sens wkładać do tej gitary mostek za np. 750 zł?

Edit: znalazłem wózki za 15 i 30 zł. Takie bez dociskow, tylko ze śrubami przez które przekłada się struny. Ale właśnie zauważyłem, że tam nie ma tych przedłużeń do mikrostroikow
ObrazekObrazekObrazek

Wróć do „Gitary elektryczne”