Mam problem z wyborem wzmacniacza na próby i koncerty(ok.100watt). Zastanawiałem się nad Peavey'em banditem i fenderem frontmanem 212r. Gram głównie metal (system of a down, slayer). Nie mam oddzielnych efektów więc przydałby się przester. Mogę przeznaczyć jakieś 1200zl
a malo ich na forum? co chwile przybywa na forum podobnych tematow "piec do ciezkich brzmien", "1200pln, piec do metalu"... czy to boli zeby troche poprzegladac tematy ktore juz byly na forum?