joshdun
Posty: 1
Rejestracja: 19-08-2016 22:59

19-08-2016 23:27

Teoretyczne podstawy znam. Niestety nie mogę pozwolić sobie na zajęcia dodatkowe dlatego chcę uczyć się w domu. Poznałam już kilka chwytów żeby zagrać znane mi piosenki, ale wydaje mi się, że gdy gra się z nauczycielem wygląda to inaczej.
Od czego powinnam zacząć naukę gry na gitarze?
Jakieś ćwiczenia rozciągające? (chwyty barowe to dla mnie piekło :shock: )
Ile czasu poświęcać na ćwiczenia i jakie piosenki wybierać?

Dodam, że mam gitarę klasyczną, 'gram' od niecałych 2 tygodni i jeśli ma to znaczenie to mam 14 lat.

edit: moim celem jest gitara eleltryczna i w najbliższej przyszlosci chce przejsc na gitare akustyczna ale jako ze jeszcze nie zebralam potrzebnej kwoty technicznych podstaw chce nauczyc sie na klasyku

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

20-08-2016 14:58

Moje zdanie jest takie:
1. chcesz się nauczyć grać na elektryku - ucz się na elektryku, między bajki wkładam "najlepiej zacząć od klasyka"
2. 14 lat to bardzo dobry wiek na naukę, ale trzeba cisnąć, ćwiczenia codziennie, ale jeśli ćwiczysz, to pół godziny, jeśli chcesz więcej - zrób przerwę, żeby dłonie odpoczęły (stawy masz tylko jedne, a wiecznie 14 lat mieć nie będziesz)
3. ćwiczenia powinny być metodyczne - poszukaj w internecie jakichś kursów, są płatne, darmowe, skolko ugodno, nie ma z tym problemów
4. postępy będziesz robić w miarę ćwiczeń, ale nie spodziewaj się, że od zagrania trzech akordów do wymiatania a' la Steve Vai wystarczy Ci pół roku czy rok, to naprawdę żmudna, na początku często niewdzięczna i ciężka praca

Powodzenia.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
RigExpertPL
Sklep Muzyczny
Posty: 118
Rejestracja: 08-07-2012 18:20

12-10-2016 20:03

Jednak proponowałbym zostać przy klasyku. Odległości między progami są największe więc gdy nauczysz się gry na klasyku to "przesiadka" na akustyka / elektryka będzie formalnością. Jeśli chodzi o ćwiczenia na gitarę , to polecam ćwiczyć chwytanie akordów w różnych pozycjach na gryfie, oraz ich płynne zmiany. Barrowymi się narazie nie martw :) To naprawde wymaga czasu i ćwiczeń. Lepiej dopracować podstawy do perfekcji niż utrwalać złe nawyki ( np. mały palec chowający się pod gryf przy łapaniu akordów). Na wzmocnienie chwytu i jako złagodzenie bólu po intensywnych ćwiczeniach polecam piłeczkę do ugniatania. Można taką nabyć w prawie każdym sklepie sportowym.

Z kolegą 6NT zgadzam się co do punktu 2 i 3 :)
Wszystko zależy tylko od Ciebie i twojego zapału.
Najłatwiej nauczysz się grać z kimś.
Sklep muzyczny Rig Expert
https://rigexpert.pl

Użyj kodu GITARZYSCI przy dokonywaniu zamówienia i otrzymaj 5% rabatu na całe zakupy.

Warmiaczka
Posty: 20
Rejestracja: 20-09-2016 10:27

13-10-2016 10:05

RigExpertPL pisze:Jednak proponowałbym zostać przy klasyku. Odległości między progami są największe więc gdy nauczysz się gry na klasyku to "przesiadka" na akustyka / elektryka będzie formalnością.

To raczej nie odległości między progami są największe, ale gryf najszerszy. Przesiadka na akustyka to może i formalność, jeśli gryf w tym akustyku będzie raczej szeroki a gitara dość miękka. Moje pierwsze (i na razie ostatnie ;-)) wrażenia z elektrykiem były takie, że niby instrument podobny, ale jakoś dobrze znane kawałki niezbyt wychodziły. Gra się po prostu inaczej - przy grze pełnymi akordami na przesterze wychodzi kupa, inna jest artykulacja itd.

Joshdun, piszesz "moim celem jest gitara elektryczna i w najbliższej przyszlosci chce przejsc na gitarę akustyczną". Szczerze mówiąc, nie widzę w jaki sposób przesiadka z klasyka na akustyka miałaby Cię mocno przybliżyć do docelowej gry na gitarze elektrycznej. No, może większość akustyków ma znacznie węższy gryf, bardziej zbliżony do tych jakie są w gitarach elektrycznych, ale moim zdaniem jeśli możesz sobie na to pozwolić finansowo, zostaw sobie tego klasyka (przyda się na różne okazje towarzyskie i do ćwiczeń choćby rozciągających palce), ale dokup elektryka. Uważam, że warto ćwiczyć i na tym, i na tym. Ale gitara elektryczna to instrument na którym mimo że też ma 6 strun gra się inaczej niż na "pudłach".
Nie znam się, więc się wypowiem...

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

13-10-2016 11:10

Kolejny wątek, kolejny podział, kolejna bezsensowna dyskusja w tym temacie...
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Warmiaczka
Posty: 20
Rejestracja: 20-09-2016 10:27

13-10-2016 12:20

jakit pisze:Kolejny wątek, kolejny podział, kolejna bezsensowna dyskusja w tym temacie...

Zupełnie inaczej niż na innych forach...
Nie znam się, więc się wypowiem...

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

13-10-2016 12:46

Bez przesady, nie podział tylko wymiana przemyśleń, opinii i doświadczeń.

Co do grania pełnymi akordami na przesterze, to mogę się tylko częściowo zgodzić - otóż w większości przypadków faktycznie kiłowato to wychodzi, ale... za zdanie odrębne niech posłuży taki skrót: AC/DC ;-) Poza tym nikt nie powiedział, że przester to musi być od razu distortion i wzywanie szatana. Jakiś fuzz czy lekki overdrive, bluesowy crunch i się da. Poza tym na elektryku nie trzeba koniecznie pełnymi akordami i nie trzeba koniecznie na przesterze :-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

13-10-2016 13:38

Warmiaczka pisze:
jakit pisze:Kolejny wątek, kolejny podział, kolejna bezsensowna dyskusja w tym temacie...

Zupełnie inaczej niż na innych forach...


Racja, tak samo ;)
Chodziło mi o to, że dokładnie ten sam temat omawialiśmy dzień czy dwa temu :)

6nt pisze:Bez przesady, nie podział tylko wymiana przemyśleń, opinii i doświadczeń.


Owszem :)

6nt pisze:Poza tym na elektryku nie trzeba koniecznie pełnymi akordami


Ani na klasyku czy akustyku, ale mówimy nadal o początku nauki.

Co do tematu, powiem tak jak i w konkretnym wątku - wg mnie bez sensu jest robienie sobie 'schodów' pod tytułem klasyk>akustyk>elektryk. Graj na tym, na czym chcesz grać. Każda gitara różni się w grze od siebie, ale jednak to nadal gitara, więc podstawa jest ta sama, a definiując później styl gry i tak trzeba się w jakiś sposób dostosować.
Warmiaczka, mówisz po raz kolejny o pozytywnych aspektach, jak 'rozciągnięcie palców'. Oczywiście nie neguję, lecz chyba nie jest to priorytetem :) Aha, oczywiście masz racje, nie warto się pozbywać klasyka kosztem nowego elektryka czy akustyka, zawsze warto mieć i jedno i drugie :) taak, dlatego sam mam w pokoju 12m2 11 instrumentów i 3 piece... A narzeczona coraz bardziej wkurzona :D
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

13-10-2016 13:54

jakit, jak mawiają starożytni Mongołowie: "I couldn't agree more" ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”