Niewyraźny dźwięk gitary na przesterze

Niedawno kupiłem nowego Vintage V100 oraz używany piec Vermona Regent 150 K.
Po jakimś czasie zauważyłem, że podczas grania na przesterze dźwięk gitary jest strasznie niewyraźny. Słychać było dużo szumu, a niektóre dźwięki były bardzo zniekształcone. Czasami zdarzało się, że przez chwilę tego problemu nie było, albo był, lecz w mniejszym stopniu. Testowałem gitarę jak i piec u znajomego i problemu nie zauważyłem.
Wymieniłem kable oraz testowałem kilka przesterów i efekt był taki sam. Podłączałem też wzmacniacz do gniazdka z uziemieniem i bez, lecz nic to nie zmieniło.

Co może być tego powodem i jak temu zaradzić?

Zniekształcony na przesterze; zastanawiające...?

Ok, twierdzisz, że podłączałeś zarówno gitarę do innych pieców jak i inne gitary do tego Regenta? Z przesterami/zasilaczami też pełen zestaw kombinacji przerobiłeś?

A jak gra na czysto?

Zrobiłem wszystkie kombinacje jakie tylko były możliwe. Sprawdzałem kilka przesterów z różnymi zasilaczami i z bateriami. Najbardziej mnie dziwi, że wszystko u znajomego działało bez problemu.
Na cleanie nie ma problemów z dźwiękiem.

Jeśli przerobiłeś wszystkie kombinacje, to nie widzę rozsądnego wyjaśnienia, ale jestem pewien, że ono istnieje. Czy w tych testach zmieniałeś zasilacze przesterów i gniazdka sieciowe?

Chyba mam podobny problem i nie mogę znaleźć rozwiązania. Jutro niosę gitarę do naprawy, może się dowiem o co chodzi.

Szum masz też w "stanie spoczynku" gitary?

Zmieniałem zasilacze jak i gniazdka.

Szum występuje tylko podczas gry na przesterze. Poza tym wszystko jest ok.

Dodam również, że sprawdzałem wszystko u znajomego lutnika i nie znalazł żadnej usterki w gitarze, wzmacniaczu i pozostałych...

No to do wróżki..? (Jako sceptyk podpowiem, że czegoś jednak nie sprawdziłeś. Ciekawe, czego...)

No to chyba pozostaje mi tylko zmiana wzmacniacza i sprawdzenie, czy tym razem nie będzie żadnego problemu...

Czyli nie przerobiłeś wszystkich możliwości..?

Nie wiem, ja bym podejrzewał wzmacniacz, z kiedy to egzemplarz? Lata 80te, 70te?

A mam jeszcze jakieś możliwości?

Wzmak jeśli się nie mylę z lat 70.

No, wzmacniacz, jak sam napisałeś w poprzednim poście?

Na razie nie mam możliwości zmiany wzmacniacza, ale rozważałem to jako ostateczność, więc z tym zwlekałem.

A u znajomych? Albo nawet do sklepu poleźć z gitarką i kostką?

Otóż w tym sęk, że testowałem gitarę na wzmacniaczu u znajomego i wszystko było ok. Moja gitara i wzmacniacz też nie sprawiały problemów, więc myślałem, że wszystko jest ok. ale gdy podłączam wszystko u siebie pojawia się ten problem.

Wcześniej zanim kupiłem obecny sprzęt, miałem gitarę elektryczną z jakimś małym wzmacniaczem i z tego co pamiętam, problemów z tym nie miałem.

No dobra, a sprzęt przytargany od kolegi? Próbowałeś?

Innego sprzętu u siebie nie próbowałem, bo nie mam na razie takiej możliwości, ale postaram się to zrobić w niedalekiej przyszłości.

Przyniosłem dziś od znajomego mały 10 watowy wzmacniacz i okazało się, że u mnie wgl. nie działa, kiedy u znajomego wszystko było ok.
Od czego może to być zależne?

Poczekaj do nowiu.

A podłączasz wzmacniacz do gniazdka z uziemieniem? Niektóre wzmacniacze kiepsko sobie radzą bez uziemienia.