mlezon
Posty: 2
Rejestracja: 30-10-2014 19:58

30-10-2014 20:14

Witam wszystkich!
Długo się zastanawiałem nad tym aby poruszyć ten temat, ale wyczerpały mi się wszelkie pomysły, dlatego potrzebuje Waszej pomocy!.
Jestem gitarzystą od 13(!!!) lat. Nie ukończyłem żadnej szkoły, na żadne lekcje gitarowe nie uczęszczałem, jestem całkowitym samoukiem. I tu tkwi problem. Osiągnąłem pewien poziom i choćbym nie wiem jak próbował, nie potrafię ruszyć do przodu :(. Znajomość teorii muzyki jest u mnie bardzo słaba, technika grania u mnie dominuje, choć z tą również mam problemy. NAJWIĘKSZY PROBLEM MAM Z TYM, ŻE NIE MAM POJĘCIA JAK ĆWICZYĆ:/ Nie wiem od czego zacząć, za co się zabrać. Do tej pory grałem jedynie metal i metal, ale ja chcę potrafić zagrać wszystko - metal, rock, jazz, blues, acoustic, spanish. Po prostu wszystko. Nie jestem w stanie uczęszczać na jakiekolwiek zajęcia bo jestem za granicą i najbliższy ośrodek jest 50 mil od mojego domu. Dlatego proszę Was drodzy Gitarzyści, pomóżcie mi to jakoś wszystko poukładać.
Przykład moich problemów:
- dajmy na to, że chcę ulepszyć swoją szybkość i płynność gry na gitarze. Mam DVD Johna Petrucciego ROCK DISCIPLINE i wg niego ćwiczę. Ale kurde, nie mam pojęcia jak to wszystko posklejać. Gość daje kilka przykładów na to jak usprawnić prędkość obu rąk, ale ja nie wiem, czy dane ćwiczenie mam wykonywać do upadłego dopóki nie osiągne satysfakcjonującego tempa, czy mam poćwiczyć po kilka minut jeden wariant, potem inny itd. Tylko znowuż jeśli najpierw osiągne sukces w pierwszym ćwiczeniu i zajmę się kolejnym, to po kilku dniach efekty całkowicie znikną.
Ćwiczę nawet po 4h dziennie, ale efektów nie ma żadnych, bo po prostu nie wiem co i jak ćwiczyć.
Proszę zatem o pomoc, wszelkie wskazówki co do planu, ćwiczeń.
Zamieszczam swoje video abyście sprawdzili moje "umiejętności" a następnie pomogli poprzez krytykę wyjść z bagna w którym jestem. Kompozycja mojego autorstwa. (video i audio mogą być lekko zdesynchronizowane)
http://www.youtube.com/watch?v=h-El3EFMtjs

Awatar użytkownika
maros223
Posty: 257
Rejestracja: 26-02-2014 10:16

30-10-2014 21:05

Cześć.
Nie wiem czego od siebie oczekujesz, bo po tym co zobaczyłem na youtube, to nie masz się czego wstydzić. Mylisz się, że wprawki Ci nic nie dają bo widać, że luz w rękach masz. Z postępami tak jest, że na początku idzie się jak burza, no a później na mały krok do przodu trzeba ciężko pracować. Rock discipline to chyba najlepsza szkoła którą spotkałem, ale trzeba mieć masę czasu żeby ogarnąć ten materiał. Ułóż sobie jakiś plan ćwiczeń, np. rozgrzewka (fizyczna), ćwiczenia chromatyczne, pentatonika w 1 tonacji wszystkie superpozycje (albo dowolna skala) i się tego trzymaj. Ktoś kiedyś powiedział, że dobrze jest tak - jeśli ćwiczysz to nie graj. Ja sam dziele sobie czas na ćwiczenia i grę. Znajduję sobie fajne kawałki i stawiam sobie za zadanie je zagrać - daje mi to radochę.
Z tego co zaobserwowałem to grasz fajnie, dokładnie, bezbłędnie ale trochę automatycznie - poćwicz artykulację dźwięku, bendy, hammer ony, flażolety itd. Zagraj jeden dźwięk na dziesięć sposobów.
Powodzenia.
Jackson DK2m Snow White Obrazek
Marshall 1936 V30 + G12t-75; Marshall Valvestate 8100; Line 6 Pod HD500; JamMan Solo XT Looper
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://www.forpoczta.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

FanOfPage
Posty: 166
Rejestracja: 10-12-2013 16:43

30-10-2014 21:56

Hej
Cierpisz po prostu na brak feelingu, grasz za bardzo automatycznie. Spróbuj zagrać cokolwiek z uczuciami, przelej je na gryf, bo na razie(jak dla mnie) te filmiki wyglądają trochę tak jakby grał na nich robot. Do tego za bardzo(moim zdaniem) zalatuje w Twojej grze Pietruchą ;/
Popróbuj coś z improwizacją i bluesem, powinieneś "to" poczuć ;)

PS. Technicznie bajka, sam chciałbym osiągnąć taki poziom(w szczególności szybkość) ;)
Epiphone Les Paul Junior 2008(modowany)
Neck:Schaller Golden 50, Bridge:Seymour Duncan SH5

Peavey Bandit 75 (z lat 1987-88)

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

30-10-2014 23:55

No, Pietrucciego to tu czuć, szczególnie w solówkach.

Ogólnie to tak jak wyżej. Technicznie nie masz na co narzekać, bo myślę że ponad 80% ludzi nie dochodzi do takiego poziomu. A jak jeszcze swoje kawałki grasz, na dodatek dobrze brzmią, to wgl. nie wiem na co tu narzekać.
Zgodze się z tym że nad feelingiem musisz popracować.
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

mlezon
Posty: 2
Rejestracja: 30-10-2014 19:58

31-10-2014 16:51

Dziękuje za zaangażowanie w temat.
Jeśli chodzi o feeling... Nie wiem, czy dokładnie rozumiem to o czym piszecie. Jeśli chodzi o "czucie" muzyki,to uwierzcie, że muzyka zawładnęła moim sercem bez pamięci. Każdy dźwięk wywołuje u mnie palpitacje serca, wyciąga ze mnie absolutnie wszystkie emocje jakie tylko człowiek ma, od śmiechu, radości do płaczu, gniewu itd. Ale z tego co czytam to widzę, że mam problem z przelaniem tego na gitarę. Tylko teraz pytanie - jak to zrobić? Nie wiem, może z metalu wycofać się na razie w brzmienia jazzowe, bluesowe, nauczyć się jakichś skal, grać covery najlepszych w gatunku? Nie mam pojęcia

adulio
Posty: 58
Rejestracja: 30-06-2012 19:30

31-10-2014 17:50

Chodzi o to, że grasz trochę za "sztywno"
Zapuść sobie jakiegoś dobrego gitarzystę bluesowego, to zrozumiesz :D

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

31-10-2014 18:08

Carlos Santana, Gary Moore, David Gilmour, B.B. King i wielu, wielu innych. Oczywiście Petrucci jest wspaniałym gitarzystą i mimo to, że gra niezwykle szybko, jego feeling również jest świetny. Nie należy jednak zaniedbywać grania bardziej spokojnego, ponieważ ciężko nauczyć się feelingu, grając wyłącznie szybko. Zobaczysz, że po rzetelnym ograniu solówek wcześniej wymienionych przeze mnie mistrzów, nabierzesz feelingu, a jak już wrócisz do mistrza Petrucciego, będziesz grał i szybko, i z feelingiem. :) W następnej kolejności świetnym sposobem na doskonalenie feelingu jest ogrywanie dwunastotaktowego bluesa. Niesłychanie może to poszerzyć horyzonty gitarzystów metalowych, bo jest kompletnie różne od tego, co robią na co dzień. Z resztą bardzo podobnie jest u mnie, lecz w nieco innym aspekcie. Ja generalnie siedzę w teorii muzyki, ale kiedy włączam sobie podkład dwunastotaktowego bluesa, wkraczam w zupełnie inny świat. :)
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

polo57
Posty: 341
Rejestracja: 11-10-2012 19:27

31-10-2014 19:56

Mi się wydaje, że grasz sam i zaczynasz gnuśnieć. Nie potrafisz wykrzesać z siebie nic więcej a potrafisz dużo. Jeśli to prawda, to brakuje Ci tylko kumpli w Zespole, którzy nadadzą kierunek i potrzeby. Oni dadzą Ci tak popalić, że będziesz coś musiał umieć na jutro a Ty będziesz padnięty, bez sił. Zobaczysz jak dostaniesz bodźca od Zespołu to odechce Ci się pieprzenie o progu umiejętności, tylko zaczniesz myśleć jak wykombinować dobrą solówkę. Jesteś dobry tylko zacząłeś nudzić się swoimi umiejętnościami. Zacznij z Zespołem. Oni Ci dadzą popalić. Pozdrawiam.

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”