lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

16-04-2014 20:20

Witam.
Mam pytanie w sprawie pękniętego gryfu. Element pochodzi z gitary Presto Lang.
Chodzi mi konkretnie o to czy jest szansa na jego naprawę. Wiem że trzeba do tego użyć specjalnego kleju itp.
Gitarę stroję raczej nisko, standard C lub D.
Jak myślicie, ma to sens ?
a.jpg

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

16-04-2014 20:29

Kiedyś rozmawiałem z lutnikiem i przypadkiem rozmowa zeszła na temat złamania gryfu. Dowiedziałem się, że w takim przypadku po obu stronach pręta wierci się dziury równolegle do tegoż pręta w obu odłamanych częściach i w te dziury wkłada się dodatkowe pręty wzmacniające i dopiero to się klei. Tylko to była rozmowa o gibsonie jakimś. Może presto-lang klei się inaczej, po prostu smaruje się obie strony klejem i złącza ze sobą.
Tak czy inaczej możesz spróbować skleić, jak nie wyjdzie, to możesz poszukać na allegro jakąś starą sztukę do remontu, kupić za grosze i zrobić takiego Frankensztajna jakby z dwóch nieżywych.
665 sąsiad diabła

bkrukl
Posty: 246
Rejestracja: 10-04-2011 20:48

16-04-2014 20:33

ja mam zboczenie z klejeniem gryfów bo ja to bym wszystkie kleił:) A co do tego złamania to ja nie widzę problemu żeby to skleić. szkoda że nie widać jak to od tyłu wygląda, ale myślę ze spokojnie możesz skleić dobrym klejem (kostny lub tiebond) ścisnąć ściskiem stolarskim, później zebrać nadmiar i wypolerować i powinno być. Lutnik Ci za takie coś około 100-150 zł weźmie.
ObrazekObrazek
Vintage v100 Lemon drop icon sh-2 + sh-4, Marshall 8240

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

16-04-2014 20:50

Podstrunica jest też pęknięta, ale tylko wzdłuż gryfu, mniej więcej do połowy grubości. Nie wpływa to na szczęście na jej kształt, jest prosta jak należy. Jeżeli mówicie że można próbować to spróbuję ;)
W własnie, jeżeli chodzi o ten klej, Titebond. Orientujecie się może ile trzeba czekać, aż klej całkowicie wyschnie ? Na stronie sklepu czytałem że 10-15 min, ale myślę że warto poczekać jednak dłużej...

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-04-2014 10:16

chodnik pisze:po prostu smaruje się obie strony klejem i złącza ze sobą.

Ściska się jeszcze..
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Mjocik
Posty: 134
Rejestracja: 12-11-2011 16:09

17-04-2014 10:30

Tylko ta warstwa drewna kolo glowki nie wyglada na gruba.
Washburn Wi100 + Peavey Bandit 112 + Boss DS-2(mój mod) + Booster Screaming beast

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

17-04-2014 15:20

Wstawię jeszcze kilka zdjęć, żeby było łatwiej Wam ocenić ;)
aa.jpg

aaa.jpg

aaaa.jpg

aaaaa.jpg

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-04-2014 17:54

Większy problem widziałbym tu w ściśnięciu tego wszystkiego... Tzn. kleiłbym, stanowczo, ale zanim zamieszałbym klej (czy nałożył... -- tu brałbym mocną żywicę, ale może i co innego chwyci), to 10 razy bym całość przymierzył i sprawdził, czy ściski będą się na 100% trzymać i sprawa się nie rozjedzie.

Aha, i wywaliłbym Floyda (albo: zostawił zablokowany) -- żeby siodełko nie miało tak silnych bocznych obciążeń i ograniczyłbym się z grubością strun do jakichś 9-42. Ew. postawił wszystko na jedną kartę i rozsądnie przetestował, tzn. ciężkie struny w stroju F,F# przez tydzień.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

17-04-2014 20:56

Co do ściskania, to myślałem żeby to mocno owinąć jakimś kawałkiem gumy. Po owinięciu tego mocno gumowym paskiem, wszystko ładnie przylega do siebie. Jak myślicie, jest to dobry pomysł, czy jednak użyć ścisków stolarskich ?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-04-2014 21:07

Użyłbym ścisków, ale z jakimiś przekładkami, coby nie wgniotło i nie zjeżdżało. Gumą można próbować docisnąć ten "klin" z główki. W ogóle zastanowiłbym się, czy nie kleić tego "na raty". Najpierw ten kikut i podstrunnica, później główka. Oczywiście tuż po ściśnięciu w pierwszej fazie należałoby idealnie odczyścić ze środka nadmiar kleju, żeby pasowało...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

17-04-2014 21:39

Okej :) Dziękuję Wam za odpowiedzi i za rady. Myślę że sobie jakoś z tym poradzę, jeżeli wszystko dobrze zrozumiałem ;P A tak z innej beczki. Myślicie że przy tej klasie instrumentu (nie jest może najgorszy, ale i nie najlepszy) będzie to wszystko miało negatywny wpływ na brzmienie (o ile zrobię wszystko dobrze oczywiście) ?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

18-04-2014 00:21

Nie wiem. Jakiś na pewno, czy znaczący wątpię, a w sumie od 2-3 progu począwszy raczej znikomy... Bardziej bym się martwił, czy regulacja prętem tego nie zechce połamać. W każdym razie kleić warto raczej na neutralnym ustawieniu, tzn. na idealnie prostym gryfie (o ile pręt teraz jakkolwiek działa, skoro koniec ma niezamocowany...?)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Rethfing
Posty: 825
Rejestracja: 30-01-2011 10:02

18-04-2014 22:36

Daj to do fachowca bo jeśli nigdy w życiu tego nie robiłeś to na 100% to popsujesz. Zmian w brzmieniu nie będzie żadnych, a lutnik jak sklei to już nigdy w tym miejscu nie puści :) Jak jesteś z okolic Śląska to wal do http://www.lukawskimusic.com/

Awatar użytkownika
Cyssiek
Posty: 944
Rejestracja: 22-07-2009 13:14

20-04-2014 12:37

A jak z lubelszczyzny to http://www.fatyga-gitary.pl/
Fender Stratocaster Korea '92, Peavey JF1EX, basik Stagg, Alesis iO|2, T.Bone SC450, Shure SM58, CME M-Key

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

22-04-2014 14:05

Dzięki za te strony lutników :) U mnie w mieście jest jeden lutnik. Ale naprawa u niego trochę mi sie nie opłaca. Postanowiłem zaryzykować i sam to skleić. Właśnie wszystko leży i się suszy.
Wiecie może na ile powinienem to zostawić ? Kleiłem klejem Titebond.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-04-2014 14:48

Nie wiem. A na kleju nie piszą, ile suszyć? Najlepiej postaw koło kompa i czytaj na głos rzeczy z zacnysuchar com

:)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

26-04-2014 09:33

Hahah :D Ogólnie, to operacja udała się w 95%. Po sklejeniu założyłem struny 10-46. NA początek nastroiłem gitarę w standard C, ale potem stopniowo zwiększałem naciąg aż do E i nie ma żadnych problemów. To 5% które się nie udało, to to że główka jest teraz niezależna od pręta napinającego i przez to próg pierwszy jest trochę niżej niż drugi... Myślicie że zeszlifowanie drugiego progu pomoże ?

Awatar użytkownika
Cyssiek
Posty: 944
Rejestracja: 22-07-2009 13:14

28-04-2014 12:32

Pociagnelo by to ze sobą szlif 3ciego i 4tego etc

Wysłane z Galaxy Ace z pękniętą szybką :p
Fender Stratocaster Korea '92, Peavey JF1EX, basik Stagg, Alesis iO|2, T.Bone SC450, Shure SM58, CME M-Key

lukasz416
Posty: 16
Rejestracja: 05-03-2014 22:06

28-04-2014 20:19

No tak własnie myślałem że pozostałe progi będzie trzeba też szlifować. No trudno. Lutnik już się ty, kiedyś zajmie.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)

Wróć do „Renowacje i konstruowanie instrumentów”