11-02-2015 10:09
Cześć.
Identyczny problem miałem ze swoją kapelą. Wszyscy teraz chcą usłyszeć demo. W temacie nagrywania samemu orientuję się od jakiegoś czasu i powiem tak: zależy co chcesz osiągnąć. Najcięższe jest nagrywanie perkusji. O nagrywaniu perkusji przez interfejs - jeśli nie macie kasy - zapomnij. Potrzebujesz minimum 6 separatywnych wyjść, a takie interfejsy już trochę kosztują. Metodą chałupniczą moim zdaniem nie da się ładnie nagrać perkusji, ale dźwięk może być powiedzmy akceptowalny.
Z gitarami, basem i wokalem dałoby radę, może tylko inny interfejs, nie ten behringer. Poczytaj o latencji i jakościach dźwięku.
Kolejny problem to DAW. Jeśli umiesz już trochę ogarniać jakiś bardziej profesjonalny program typu Pro Tools, Cubase to ok. Jeśli nie, to początek może być udręką. Zwłaszcza jeśli coś zagrane będzie nierówno. O masteringu nie wspominam.
Nie piszę tego dlatego żeby Was zniechęcić, ale żebyście byli świadomi tego że możecie wydać np. kasę na mikrofony, kable, interfejs a efekt końcowy może być słaby. Zorientujcie się czy koło Was nie ma jakiegoś półprofesjonalnego studia. U nas średnia cena za 1 numer /100zł. Więc 3 numery na jakieś demo to koszt 1 używanego interfejsiku pod gitarę. Co się bardziej opłaca? Zdecydujcie sami.
Pozdrawiam
Jackson DK2m Snow White
Marshall 1936 V30 + G12t-75; Marshall Valvestate 8100; Line 6 Pod HD500; JamMan Solo XT Looper
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://www.forpoczta.com---------------------------------------------------------------------------------------------------------