Aikozann
Posty: 1
Rejestracja: 28-12-2016 12:23

28-12-2016 13:35

Witam.
Mam pytanie, na które nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi w internecie, choć szukałem: czy znacie mostki typu Floyd Rose (od razu zaznaczam że pytam tylko o takie) niewymagające obcinania tulejek na końcu strun przed ich montażem w mostku? Albo czy wiecie czym powinien charakteryzować się taki mostek aby było możliwe zamontowanie w nim strun z tulejkami na końcu - musi mieć jakieś specjalne głębokie "trzymacze strun" (w wolnym tłumaczeniu, nie wiem jak to dobrze po polsku nazwać, po angielsku "string holders") czy też muszą być jakoś przewiercone na wylot aby struna mogła być włożona od tyłu korpusu przez wnękę ze sprężynami, czy jak inaczej?
Oczywiście chodzi mi o te tulejki: http://www.acousticmasters.com/Ball&Twist.jpg
Od jakiegoś czasu nieśmiało myślę o inwestycji w jakiegoś Ibanez'a z mostkiem typu Floyd Rose (oczywiście w przypadku Ibanez'a będą to "ibanezowskie" modyfikacje konstrukcyjne oryginalnego Floyd Rose'a: Lo-Pro Edge, Edge Pro, ZR, ZR-II, Edge Zero, Edge III, Edge Zero II, i tego typu "konstrukcje pochodne"), ale nie miałem wcześniej za bardzo do czynienia z tego typu konstrukcjami (miałem w ręku, ale nigdy na dłużej, więc nie mam żadnej technicznej wiedzy na ich temat). Szczerze mówiąc jak trochę poczytałem na ten temat i pooglądałem zdjęć tych konstrukcji to jakoś wyjątkowo nieufnym okiem patrzę na te obcinanie tulejek i montowanie ich w mostku wyłącznie na zasadzie dociśnięcia klockiem (jak w imadle) - grając miałbym chyba obawę czy struna jest dociśnięta wystarczająco i czy nie wyskoczy mi z mostka przy ruszeniu wajchą. Może to kwestia przyzwyczajenia do "zwykłego" mostka z montowaniem strun zakończonych tulejkami na zasadzie przewlekania przez otwory z tyłu mostka, ale jakoś zaintrygowała mnie ta kwestia i postanowiłem czegoś się dowiedzieć, ale niestety niewiele znalazłem, stąd też moje zapytanie.
Z racji mojego zainteresowania Ibanez'ami szukałem głównie n.t. "ibanezowskich Floyd Rose'ów", stąd również najbardziej zainteresowany byłbym informacjami n. t. mostków Ibanez'a: Lo-Pro Edge, Edge Pro, ZR, ZR-II, Edge Zero, Edge III, Edge Zero II, ale oczywiście będę wdzięczy również za ogólne informacje w tym temacie, niekoniecznie tylko o Ibanez'ach.
Na temat "ibanezowskich" mostków udało mi się znaleźć to, że specjalnie przystosowany do montażu strun z tulejkami był mostek Edge Pro - " (...) features a novel set of saddles with integrated string locks and string holders which do not require removing the ball end of the string at the bridge side" ( http://ibanez.wikia.com/wiki/Edge_Pro ), ale nic poza tym, w dodatku z tego co udało mi się ustalić, Edge Pro był montowany jedynie przez stosunkowo krótki okres czasu i tylko w niektórych modelach (w niektórych JEM-ach i RG, a np. w S-kach prawdopodobnie wcale), przez co jest raczej niezbyt popularny i trudniej osiągalny, poza tym w wielu opiniach jest on gorszy i słabiej trzymający strój niż jego poprzednik Lo-Pro Edge, a z kolei Lo-Pro Edge najprawdopodobniej wymaga usuwania tulejek z końcówek strun.

Ewentualnie, przy okazji, spytałbym jeszcze jak wygląda blokowanie (usztywnianie) takiego mostka - one mają jakieś specjalne mechanizmy blokady czy też blokada polega po prostu na włożeniu takiej ilości sprężyn że mostek zostaje po prostu dociśnięty do korpusu gitary i przestaje się ruszać?

Awatar użytkownika
siaska88
Posty: 162
Rejestracja: 20-02-2011 20:46

16-01-2017 00:08

Nie wiem czy są takie mostki o jakie pytasz,ale jedno jest pewne, struny Ci nie wyskoczą z mocowań. Więc nie ma się czego obawiać. Miałem tanią gitarę z floydem i nigdy nie wyskoczyła mi struna z mocowania. A druga sprawa, jakbyś się uparł to przecież możesz zamocować struny nie obcinając łebków, ale nie polecam bo według mnie siła, która sprawia, że struna trzyma się pewnie będzie mniejsza.
Obrazek Obrazek Epiphone LP Custom

Awatar użytkownika
siaska88
Posty: 162
Rejestracja: 20-02-2011 20:46

16-01-2017 00:13

Aikozann pisze:
Ewentualnie, przy okazji, spytałbym jeszcze jak wygląda blokowanie (usztywnianie) takiego mostka - one mają jakieś specjalne mechanizmy blokady czy też blokada polega po prostu na włożeniu takiej ilości sprężyn że mostek zostaje po prostu dociśnięty do korpusu gitary i przestaje się ruszać?


Raczej wstawianie jakiegoś klocka między korpus, a mostek. Mostek ma być ustawiony równolegle do korpusu, chociaż jakby go docisnął na maksa do korpusu to też można by grać. Kwestia przyjętych zasad.
Obrazek Obrazek Epiphone LP Custom

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

16-01-2017 07:43

Nie trzeba odcinać, wystarczy zamontować we Floydzie drugi koniec i po sprawie.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

18-01-2017 20:11

Ja nie odcinam, blokuję tym strunę w kluczu, następnie na każdym kluczu robię 2-3 zwoje, i nigdy nie miałem problemów z jakimiś siłami nacisku czy czymś, jest okej. Można w teorii tę stronę włożyć do mostka, niby tam jakaś dziura jest, ale ja tam nie wiem, lepiej niektórych rzeczy w pewne miejsca nie wkładać. Może i wejdą, ale wiecie, tego się poprostu nie robi...
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Wróć do „Gitary elektryczne”