Witam. Zastanawiam się nad wymianą przetwornika przy moście w Ibanezie RG 350 EX. Wiosło zamierzam nastroić na Drop C, załozyć odpowiedniej grubości struny i orać melodeath lub jakiś tam metalcore czy deathcore. Od niedawna nagrywam na innej, "przeterminowanej" gitarze z niiiskiej półki no ale w końcu przyszedł czas na zmiany. Interesuje mnie głównie EMG lub SD. Teraz pytania.. 1. Czy warto modyfikować gitarę i grać na aktywnych czy lepiej zostać przy pasywach? 2. Które będą lepsze do nagrywania? 3. Jak wygląda sytuacja z bateryjką? (poważnie.. nie znam się na tym i chciałbym się ogólnie czegoś dowiedzieć) Na koniec dodam jeszcze, że wszystkim zająłby się porządny lutnik. Z góry dzięki! Pozdrawiam.
Wrzuciłem znajomemu 2 x 9V do Ibaneza; bateryjki, przeł. 9/18V i potencjometr vol i (chwilowo nieczynny z braku 2 przystawek) przełącznik ledwo się mieszczą, więc warto wydziobać u stolarza dziury na gniazda baterii. W tym Ibanezie jest EMG, brzmi okropnie wg mnie, ale ludziom pono się podoba. Ja wolę INF-y :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
Dzięki za odpowiedź. Spodziewałem się, że należałoby zrobić trochę miejsca na bateryjki i tak dalej ale to akurat nie jest tak wielki problem jeśli juz do tego dojdzie (chyba, że lutnik krzyknie sobie za całą operacje nieziemską kwotę) Cały czas zastanawiam się czy moze zamiast kombinować powinienem zakupić jakiegoś pasywnego Seymoura, który miałby odpowiedni pazur. INFy są całkiem okej ale wolałbym jednak coś bardziej agresywnego. No i tak w ogóle to co takiego okropnego jest w tych EMG? Czy może chodzi o samo połączenie Ibaneza z tymi przetwornikami?
No dobra, sytuacja mi się trochę rozjaśniła. Polowałbym teraz głownie na pasywy. Najbardziej podchodzą mi Nazgule, Black Wintery i SH-6. Teraz tylko pytanie.. czy muszę kupić cały set? To znaczy czy mogę władować np jedną Czarną Zimę pod most i będzie cacy czy muszę zakupić do kompletu drugą przy gryfie żeby wszystko było jak należy? Jeśli komplet to odpada bo to już za drogo, więc wtedy SH-6. Poza tym czy na pewno takie picki pasują do lipowego Ibaneza?
No dobra, trochę mi to zajęło ale nowe pipaki już siedzą w Ibanezie. SD sh-6 most i sh-2 gryf. Klarowne, mocne brzmienie i przyjemny clean. Nic nie muli, wszystko gra jak należy. Według mnie nie potrzeba nic więcej. Jak ktoś chce porządne pasywy do metalu to brać.
