gharalion
Posty: 468
Rejestracja: 14-06-2012 15:08

20-09-2014 10:01

Cześć!
Mam taką sprawę - czy głośnik gitarowy może mieć za dużo mocy? Mam paczkę na Eminence Manowar - 120W przy 8 omach. Mam 100w końcówkę mocy, tranzystorową. Gram zazwyczaj na 1/4 mocy tej końcówki i nie mogę porządnie ustawić brzmienia - przestery sypią piachem, gruzem, kamieniami i czym tam jeszcze i są przede wszystkim nieczytelne. Jak rozkręcę go mniej więcej 3/4 to wszystko znika i brzmienie jest w porządku - takie jak chce. I teraz pytanie - będę zmieniał końcówkę na lampową Mese, która pracuje przy 15W. Jedyny, niskowatowy głośnik to Celestion G12 - 25w. Mieliście podobny problem? Czy mój pogląd o zbyt małej mocy do rozbujania głośnika jest poprawny? Ew. co zrobić, żeby jakoś naprawić ten problem.

Awatar użytkownika
wieluch13
Posty: 260
Rejestracja: 09-01-2012 16:08

21-09-2014 22:58

Z tego co ja wiem to moc głośnika może być tylko zbyt mała. Niektóre głośniki po prostu potrzebuja dostać kopa żeby zagdały bo wtedy membrana zaczyna sie dobrze "gibać" i pokazują cały swój potencjał, na niskiej głośności moga sie zwyczajnie dławić.
PRS Custom 24 --> Korg Pitchblack --> MXR Phase90 --> MXR Smart Gate --> TC Electronic HOF mini --> TC Electronic Flashback X4 --> TC Electronic Spark Mini --> PRS Archon --> ENGL 4x12" Standard Straight

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”