Witam. Nie jestem pewien co do trafności działu, ale stwierdziłem że mogą być tutaj osoby znające się co nie co na sprawach związanych z kombinowaniem. Mam problem taki, że potrzebuję w zespole nagłośnić wokalistę w jakikolwiek sposób. Mam do dyspozycji mikrofon, którego używam przy komunikacji głosowej w komputerze (wyjście mały jack) oraz wolny wzmacniacz gitarowy o mocy 40 wat. Czytałem sporo na ten temat, ale do końca nie ogarniam sposobów w jaki można to zrobić. Wiem, że najlepiej by było ogarnąć mikrofon i kolumne aktywną albo jakiś mikser żeby podpiąć pod niego mikrofon i głośnik, ale interesuje mnie pójście jak najbardziej po kosztach (biedni studenci wzieli się za granie). Teraz nasuwa się pytanie :
Czy jeśli kupimy po taniości jakiś mikrofon z normalnym jackiem i wepniemy go w wzmacniacz gitarowy to da rade ?
Albo czy jest jakaś opcja żeby poprzez mikrofon komputerowy odtworzyć z niego dźwięk w czasie rzeczywistym ? (Próbowaliśmy tak zrobić poprzez ustawienie nasłuchiwania urządzenia ale opóźnienie było masakrczne).
Może i temat mniej związany z samą gitarą, ale proszę o wyrozumiałość i z góry dziękuję za podpowiedzi ;)
Mikrofon każdy jeden (no pojemnościowy nie bo potrzebuje phantoma) podłączony do pieca do inputa będzie działał. Więc wyjście z mikrofon "po taniości" do tego wzmaka 40W jak najbardziej możliwe. Inna sprawa to jakość, ale powinna być znośna.
Cort KX5 + EHX Metal Muff + Hughes&Kettner Attax40 + Focusrite Scarlett 2i2
