Awatar użytkownika
komar22
Posty: 21
Rejestracja: 12-06-2012 16:29

28-11-2014 12:35

Obecnie przerabiam zagadnienie dźwięków akordów i za cholerę nie wiem jak to ugryźć, czy uczyć się na pamięć schematów poszczególnych arpeggiów i w trakcie zmiany akordu w podkładzie przechodzić z jednego schematu na inny, czy mozolnie wryć na pamięć wszystkie składniki przerabianych akordów, i ich umiejscowienie na gryfie? Pierwsze rozwiązanie wydaje się szybsze i praktyczniejsze, ale z kolei w praktyce wychodzi to tak że gram jakby osobne fragmenty przy każdym akordzie w podkładzie które nie łączą się w spójną całość, natomiast przy drugim podejściu jest więcej myślenia niż grania i praktycznie nie ma szans żeby zagrać coś sensownego. Jakieś rady? Czy znacie może jakieś inne podejście do tematu?

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

28-11-2014 13:27

Ważne są zależności i dojście do pełnej spójności.

Na przykładzie akordów: składniki akordów są zdeterminowane przez ogólne zasady dotyczące właściwości akordów. Jeśli mamy akord durowy, to musi on składać się z prymy czystej, tercji wielkiej i kwinty czystej. Zatem jeśli za prymę podstawimy dźwięk A, będą to dźwięki C# i E. Jeśli dźwięk G, to będą to dźwięki B, D itd. Te oba akordy w progresji można zapisać jako I - bVII. Relacja pomiędzy akordami A i G jest taka sama jak pomiędzy jakimikolwiek akordami I i bVII. Kryterium zależności I - bVII tym samym spełnia wiele progresji akordowych m. in. G - F oraz D - C.

Drugi przykład: jeśli napisałem progresję Im - bII, to mogę sobie pod to podstawić wszelkie akordy, spełniające tę zależność m. in. Em - F oraz Cm - Db.

W analizie progresji akordowych bardzo wyraźnie widać wszechogarniające zależności. W muzyce rozrywkowej nikt nie powie, że jedną z najpopularniejszych progresji jest np. C - G - Am - F, lecz I - V - VIm - IV. Te same zależności wystąpią m. in. w tej progresji: A - E - F#m - D. W muzyce jazzowej nikt nie powie, że jedną z najpopularniejszych progresji jest Dm7 - G7 - Cmaj7, lecz IIm7 - V7 - Imaj7. Te same zależności wystąpią m. in. w tej progresji: Em7 - A7 - Dmaj7. Z tego właśnie powodu podkreśla się ogromne znaczenie umiejętności korzystania z koła kwintowego.

Co do uczenia się na pamięć, jest tylko kilka rzeczy, których koniecznie trzeba nauczyć się na pamięć:
- podstawowych pojęć (np. półton, ton, lecz do tej grupy można zaliczyć także pojęcia trudniej definiowalne m. in. chromatyka, diatonika, enharmonia, modulacja, alteracja itd.; oczywiście nie nakłaniam nikogo do nauczenia się znaczenia tych słów a priori, wyjdą one "w praniu" - oczywiście nie dotyczy to całkowicie podstawowych pojęć, czyli wspomnianych już półtonu, tonu itp.)
- interwałów (pryma czysta, sekunda mała, sekunda wielka... oktawa czysta, nona mała, nona wielka itd. Uwaga! W podstawach teorii nacisk kładzie się na interwały pierwszej oktawy; interwały pierwszej oktawy są ważniejsze od interwałów drugiej oktawy, a tym bardziej od interwałów oktaw wyższych, ponieważ interwały drugiej oktawy i oktaw wyższych wynikają bezpośrednio z interwałów pierwszej oktawy)
- znaczenia znaków wykorzystywanych w muzyce (m. in. są to znaki chromatyczne, czyli bemol i krzyżyk, ale również tego, co oznacza maj7, co oznacza add9, co oznacza 9, a co oznacza sus4 itd.)
- wartości rytmicznych (cała nuta, półnuta itd.)
- właściwości akordów (systematyzacja zewnętrzna - ich oddziaływanie względem innych akordów i centrum tonalnego, tu pojawiają się terminy dominanta, subdominanta, tonika itd. oraz systematyzacja wewnętrzna - ich budowa interwałowa, tu pojawiają się terminy durowy, mollowy, dominatseptymowy itd., ale również terminy związane z przewrotami akordów, np. przewrót sekstowy i kwartsekstowy)
- składu interwałowego skali naturalnej durowej (tutaj muszę zastrzec kilka spraw - zastrzeżenia poniżej).

Nie należy uczyć się poprzez "wykuwanie" składu interwałowego skal modalnych. One wynikają ze skali naturalnej durowej. Innymi słowy skale modalne da się wyprowadzić ze skali naturalnej durowej. Jedynie do "wykucia" mogę polecić skalę mollową naturalną, mimo to, że ją też da się wyprowadzić ze skali naturalnej durowej. Skale modalne różnią się albo od skali naturalnej durowej, albo od skali naturalnej mollowej jedynie jednym interwałem (jednym interwałem od skali naturalnej durowej różnią się lidyjska i miksolidyjska, a od skali naturalnej mollowej dorycka i frygijska; wyjątek stanowi skala lokrycka - różni się od naturalnej mollowej dwoma interwałami, lecz od frygijskiej tylko jednym).

Skal niewynikających ze skali naturalnej durowej należy również uczyć się metodą komparatystyczną - skala mollowa harmoniczna różni się jednym interwałem od naturalnej mollowej. Skala mollowa melodyczna różni się od skali naturalnej mollowej dwoma interwałami, lecz tylko jednym od skali mollowej harmonicznej. Skala durowa harmoniczna różni się od naturalnej durowej jednym interwałem. Te 3 skale również mają własne skale modalne, ale ten temat należy już do zagadnień zaawansowanych. Zaznaczę jedynie, że tam również stosuje się metodę komparatystyczną, lecz tym razem względem skal modalnych naturalnej durowej oraz wyprowadzenia.

W moim przypadku skład interwałowy skal modalnych skali naturalnej durowej mam "wykuty", lecz nieświadomie. Nauczyłem się go mimowolnie na pamięć podczas bardzo częstego używania i analiz tych skal opartych na metodzie komparatystycznej i wyprowadzaniu. Do skal modalnych mollowej harmonicznej, mollowej melodycznej i durowej harmonicznej cały czas używam metody komparatystycznej i wyprowadzeń.

Metodę komparatystyczną i wyprowadzenia wykorzystałem tutaj:
poradnik-pentatonika-t62485.html
poradnik-skale-modalne-t63071.html

Warto przeczytać poradnika kojota:
poradnik-od-zera-do-mistrza-t66017.html

Pomocne materiały:
http://en.wikipedia.org/wiki/Roman_numeral_analysis
http://en.wikipedia.org/wiki/Nashville_number_system

Pozdrawiam,
Michał
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Wróć do „Teoria muzyki”