Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

25-09-2014 20:41

I tak nic nie przebije Ride the lightning:)
Swoją drogą wszystkie albumy są dobre, nawet St. Anger na swój sposób
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-09-2014 22:33

RTL wg mnie byłby idealny, gdyby nie `Escape'. Refren godny Niukids albo Misia Dżeksona.

A St Anger niech se będzie dobry na SWÓJ sposób. Jemu i tak wystarczy, że jest; ja tam takiego grania nie trawię... Zresztą otoczka i okoliczności powstania tego wyrobu też jawią mi się jako odpychające.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

26-09-2014 09:55

starahuta pisze:A napisał tam coś, czy odgrywał rzeczy napisane przez dwóch wiadomych?

Komercjalny. Calcujesz z englisza.


No jak to to? Solówki napisał ;)
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-09-2014 10:36

Jeśli sugerować się napisami na okładkach, regułą jest, że pisywał maławo. Ale myślę, że do "The Thing That.." i "The Shortest Straw" napisał. No i do Unforgiven, zresztą rewelacyjne, a trud porodu można obejrzeć na jutubie :D

Fajne jest wg mnie w "Creeping Death" i "Zwalczaj faję fają".
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

26-09-2014 16:46

Akurat solo w "The Shortest Straw" jest wytworem Dzejmsa :D, nie wiem czy do "The Thing..." też nie jest jego produkcji. Resztę, wydaje mi się, napisał kyrk.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-09-2014 19:05

Tzn. na tych albumach? Bo na pirszym pono Ryży (oprócz Anaesthesii)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

26-09-2014 23:18

A solo z Łan? Master of Puppets?
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 08:56

Nie wiem. Zdecydowanie ok, więc jeśli jego, to nad kreską zapisujemy :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

27-09-2014 09:24

Jeszcze jakby tych solówek nie kiepścił na koncertach to byłoby perfekcyjnie;p
Mimo wszystko lubię gościa i uważam za bardzo dobrego gitarzystę bo fakt faktem są lepsi
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 11:02

Kiepścił zdaje się krótko i już tego nie ma. Ale zła opinia trwa w najlepsze.

Zresztą śmieszne, że oskarżenie o jednowymiarowość jakoś nigdy nie czepiło się Dajmbaga...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

27-09-2014 14:07

starahuta pisze:Kiepścił zdaje się krótko i już tego nie ma. Ale zła opinia trwa w najlepsze.

Zresztą śmieszne, że oskarżenie o jednowymiarowość jakoś nigdy nie czepiło się Dajmbaga...


Hammett wystarczył.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 17:44

Ale jeśli wsłuchać się w niektóre próbki z "Some Kind...", to zdarza(ło) się im grać na niedostrojonych nawzajem gitarkach...

I tak wszystko przez L.U. :D
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

27-09-2014 23:36

Some kind of monster jest ok gdyby nie bass który który brzmi jak garnki
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

28-09-2014 01:54

Wiem, że to już dyskusja od gustach, ale twierdzić, że Some Kind of Monster jest ok?
W sumie ludziom się disco też podoba, że o techno nie wspomnę.
"Od techno można z nudów zdechnąć!" (Kto zgadnie skąd ten cytat? :D )

I don't live on this planet anymore.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

28-09-2014 08:00

W tym miejscu było "tekno", o ile pamiętam. Zresztą nie zgodzę się, prędzej byłyby to nudności, w teknie się dzieje (komputery są cierpliwe i szybkie).

Zresztą "Wolność słowa" jest całkiem zacna, choć 1/3 nazwisk pewnie już modzież(*) nie kojarzy.

A St. Anger można lubić, mnie zależy na tym, żeby tego nie słyszeć. A mówiąc o próbkach "Samkajndofmansta" miałem na myśli film.


(*) "ł" brakuje specjalnie
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Sebal
Posty: 210
Rejestracja: 08-08-2009 00:04

14-11-2016 11:13

Nie oszukujmy rzeczywistości, czy ktoś słuchał nowego albumu? Jakie zdania? :)

Ja na razie przesłuchałem tylko Spit Out The Bone i nie żałuję. Teraz czekam na piątek, chcę kupić album i odsłuchać spokojnie z dobrym kraftem bądź whiskey w reku.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

14-11-2016 11:23

Słyszałem ze 3 czy 4 kawałki... Bardzo nierówne.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
Sebal
Posty: 210
Rejestracja: 08-08-2009 00:04

14-11-2016 12:59

Jakie? ;)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

14-11-2016 13:26

Te, które w stacjach radiowych się pojawiały - Atlas Rise, Moth In The Flame, Hardwired i coś jeszcze (tytułu nie pamiętam). Z tych trzech co pamiętam Atlas jest niezły, Moth Into Flame zapada w ucho, za do Hardwired nawet nie pamiętam jak brzmiał, a tytuł zapamiętałem, bo jest kawałkiem tytułu płyty. Generalnie żaden nie rzuca o ścianę, próżno szukac w nich choćby śladu Phantom Lorda, Seek & Destroy, One, Oriona, a do tych czasów podobno wracają Panowie tą płytą. Wydaje mi się, że nieco niżej gitarami zjechali, tak o pół tonu (jak Slayer w Seasons in the Abyss na przykład), ale mogę się mylić, bo odsłuchy radiowe mam nieco przypadkowe w nie zawsze komfortowych warunkach ;-) Zresztą, niektóre elementy tego grania mi bardzo Slayera przypominają, pamiętam, że miałem takie skojarzenie przy którymś z kawałków.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
Sebal
Posty: 210
Rejestracja: 08-08-2009 00:04

14-11-2016 13:53

Kwestia mixu, graja typowo dla nich w standard E. No ja na razie z tego przecieku przesłuchałem Spit Out The Bone i jak pisałem, nie żałuję i polecam :)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

14-11-2016 16:34

Typowo, nie typowo - na którymś z koncertów nawet Oriona ładowali z bemolami, co mi wyszło jak z kumplem próbowaliśmy pod to wykonanie zagrać i kompletnie nam nie siedziało, do czasu aż zjechaliśmy o pół tonu. Dlatego może się zasugerowałem, ale jak napisałem - mnie zadku nie urwali, więc się nie skupiałem, a słyszałem albo w pracy, albo w aucie, bo zazwyczaj wtedy słucham radia.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

14-11-2016 16:48

Nudne to jak flaki z olejem.
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-11-2016 18:31

6nt pisze:Wydaje mi się, że nieco niżej gitarami zjechali, tak o pół tonu

Każdy kiedyś jedzie w dół, jak struny głosowe wokalisty przestają wyrabiać przy standardowym stroju. Nawet AC/DC (od zawsze grający w stdE) na Rock or Bust się "opuścili" :lol:

dead2582 pisze:Nudne to jak flaki z olejem.

Dla kogoś, kto gustuje w przeroście formy nad treścią i uważa, że bardziej pojebane = lepsze... na pewno :mrgreen: Ja też kiedyś, jak miałem 18 lat (zgadza się, kiedyś miałem) słuchałem wszelkich pojebanych wynalazków typu VoiVod z czasów Killing Technology czy Dimension Hatross, pierwszego Assassina itp. - wszystko po to, żeby udowodnić swoją "wyższość" nad tymi, którzy słuchali zwykłego Master of Puppets. Też dorabiałem sobie ideologię do tego pojebania. Ostatnio włączyłem VoiVod i mało się nie zesrałem ze śmiechu jakimi bzdurami ja się za młodu karmiłem :lol:

Tobie też kiedyś przejdzie :mrgreen:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

14-11-2016 18:50

Kutwa, ani jednej sekundy Voivod nie słuchałem. Dużo tracę? Dać próbę, czy lepiej kontynuować przygodę z Top One i Bayer Full?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Sebal
Posty: 210
Rejestracja: 08-08-2009 00:04

14-11-2016 19:19

kavoo pisze: dead2582 pisze:
Nudne to jak flaki z olejem.


Dla kogoś, kto gustuje w przeroście formy nad treścią i uważa, że bardziej pojebane = lepsze... na pewno :mrgreen: Ja też kiedyś, jak miałem 18 lat (zgadza się, kiedyś miałem) słuchałem wszelkich pojebanych wynalazków typu VoiVod z czasów Killing Technology czy Dimension Hatross, pierwszego Assassina itp. - wszystko po to, żeby udowodnić swoją "wyższość" nad tymi, którzy słuchali zwykłego Master of Puppets. Też dorabiałem sobie ideologię do tego pojebania. Ostatnio włączyłem VoiVod i mało się nie zesrałem ze śmiechu jakimi bzdurami ja się za młodu karmiłem :lol:

Tobie też kiedyś przejdzie :mrgreen:


Słuchaj, może Mu się po prostu nie podoba xD

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-11-2016 19:53

Mi też kiedyś nie podobało się AC/DC, Deep Purple, Led Zeppelin czy Black Sabbath ;-) I o ile z tych pierwszych największe klasyki (HtH, BiB) lubiłem, to kolejne kapele uważałem za obciach z zamierzchłych czasów, nie pasujący do współczesnej (naówczas) muzyki jak thrash metal.

Spoko... każdy kiedyś dojrzewa :mrgreen:

starahuta pisze:Kutwa, ani jednej sekundy Voivod nie słuchałem. Dużo tracę?

A masz, posłuchaj sobie:
https://www.youtube.com/watch?v=DGmaresjBhY

Można powiedzieć, że grali coś na kształt prog-metalu zanim to się stało modne i trendy :lol:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
Sebal
Posty: 210
Rejestracja: 08-08-2009 00:04

14-11-2016 20:04

kavoo, ja akurat w metalu zawsze lubiłem chwytliwość utworów, a skomplikowanie to pokochałem w jazzie. Tak na prawdę dzięki temu, że pokochałem jazz zrozumiałem jak ważne i fajne jest pisanie dobrych, prostych utworów rozrywkowych :)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

14-11-2016 20:34

A ja nie lubię gatunków muzycznych, ja lubię utwory, artystów. Jazz? I owszem. Thrash? Naturalnie. Klasyka, heavy metal, hard rock? A jakże! W (niemal) każdym gatunku muzycznym można znaleźć coś naprawdę fajnego. Progresywny metal (czy a' la progresywny, jak to kavoo ładnie zauważył) typu Voivod wtedy mnie nie kręcił, ale jak słucham ostatniej płyty Dream Theater, to mi gacie drżą. Co, oczywiście, nie przeszkadza mi uwielbiać prostego na tym tle AC/DC (choć od HtH i BiB zdecydowanie wolę High Voltage), Deep Purple, Whitesnake, Rainbow, DIO, Black Sabbath... A na licealnych imprezach około 30 lat temu zaczynaliśmy od np. AC/DC właśnie, a kończyło się w okolicach Velvet Underground, Danziga czy Bauhaus. Na randki pasował mi idealnie Miles Davis, a w czasie studiów nie opuściłem żadnej premiery w Operze Wrocławskiej. I chwalę to sobie, i lubię to.

Z (prawie) progresywnego doomowatego i klimatycznego metalu to jeszcze Wam tu dołożę coś, co mnie strasznie kręciło od premiery: https://www.youtube.com/watch?v=4-Gg2zf0QoQ&hd=1
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-11-2016 21:45

A tak już odwracając sytuację - założę się, że gdyby teraz - w 2016 roku - Metallica zaprezentowała Seek and Destroy jako jeden z kawałków na nowej płycie, wielbiciele wyrafinowanego prog-metalu nabijaliby się z nich, że skomponowali kawałek, który da się zagrać jednym palcem :lol:

Ale jak to? Tyle lat czekania i goście serwują taką banalna prościznę? :mrgreen: Przecież to "byleco" nawet nie leżało koło ich wery sofistikejtet progu :mrgreen: Nudne to jak flaki z olejem :mrgreen:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

14-11-2016 22:26

Tyle, że tym nowym kawałkom daleko do seek and destroy. Tamte kawałki miały taką surowość garażową, a te nowe chyba trochę zbyt wygładzone są. Nie mówię, że to kupa, ale po prostu nic mi nie drgnęło przy słuchaniu, ciary na plery nie wyszły.
Ostatnio zmieniony 15-11-2016 06:47 przez 6nt, łącznie zmieniany 1 raz.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Thrash/Speed metal”