Awatar użytkownika
6strings
Posty: 842
Rejestracja: 13-05-2010 15:47

24-09-2014 02:00

Cornes pisze:
ma95 pisze:Że o Loadach, Reloadach, Strit Endżerach i innych Lulu płytach nie wspomnę.


Load to zajebisty album. Trzeba tylko podejsc do niego jak do klasycznego rockowego krazka, bez oczekiwan traszowej napierdalanki:) Moim zdaniem najbardziej rewoulcyjna i najodwazniejsza produkcja Mety. Ja to lykam w calosci i mi sie nie odbija lol.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-09-2014 06:34

Zgadzam się. Reszty tytułów już nie pamiętam, ale `Ain't My Bitch', `Until It Sleeps', `King Nothing' czy `Wasting My Hate' bronią się wg mnie same.

Po prostu inna muzyka i nawet bębnienie udaczne.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

24-09-2014 14:49

6strings pisze:
Cornes pisze:
ma95 pisze:Że o Loadach, Reloadach, Strit Endżerach i innych Lulu płytach nie wspomnę.


Load to zajebisty album. Trzeba tylko podejsc do niego jak do klasycznego rockowego krazka, bez oczekiwan traszowej napierdalanki:) Moim zdaniem najbardziej rewoulcyjna i najodwazniejsza produkcja Mety. Ja to lykam w calosci i mi sie nie odbija lol.


To tak jakby wzniecać się tym, że kierowca F1 ładnie pojechał w wyścigu F2. Oczywiście takie jest moje subiektywne odczucie jako "fana" ciężkiego grania. Rockowa Meta mi się najzwyczajniej nie podoba. Są wg. mnie znacznie lepsze rockowe krążki od tych, które podpisuje Meta.

Tego, że Load jest " """klasycznym""" rockowym krążkiem" bym nie powiedział. Nie powiedziałbym też, że jest to najbardziej rewolucyjna i najodważniejsza produkcja Mety. Zapomnieliście o Czarnym Albumie? Wg. mnie Load po Czarnym Albumie zaskoczył miernością...
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

24-09-2014 14:58

Cornes pisze:Wg. mnie Load po Czarnym Albumie zaskoczył miernością...


A ja nie rozumiem fenomenu czarnego albumu, jest jedno sad but true ze słuchalnych rzeczy. Reszta to taka zapchajdziura. W porównaniu do mastera czy lightninga :)

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

24-09-2014 15:39

ma95 pisze:
Cornes pisze:Wg. mnie Load po Czarnym Albumie zaskoczył miernością...


A ja nie rozumiem fenomenu czarnego albumu, jest jedno sad but true ze słuchalnych rzeczy. Reszta to taka zapchajdziura. W porównaniu do mastera czy lightninga :)


To jest inna sprawa. Ja osobiście mówiąc o Metallice stawiam sobie wielką kreskę między AJFA i BA. Cytując klasyka "...to inna bajka, inna książka, inny kur** gatunek literacki".
BA miał po prostu bardzo mainstreamowe brzmienie jak na ówczesną Mete. Ale czy to był mainstream jeśli chodzi o muzykę rockową? Według mnie, bardzo nie. Coś tam jednak z tych pierwotnych brzmień zostało. Mi osobiście najbardziej podchodzi z tego krążka "My Friend of Misery". Dobra kompozycja. Brzmienie bym ciut ostrzejsze wolał, ale to nie koncert życzeń.

Prawdą jest według mnie to, że Metallica jak na taką markę, po BA nic sensownego nie wydała. Sukces BA ich przytłoczył, przerósł.

Spójrzcie na te wszystkie płyty po BA w taki sposób jakby to w ogóle nie była Meta. Ktoś wam daje krążek pokroju Loada, że o późniejszych nie wspomnę. Nie wiecie co to za marka. Porównajcie sobie to teraz z innymi "wielkimi" krążkami w tych klimatach i z tego czasu. Jaki jest wniosek?
Wniosek sobie tutaj każdy musi wyciągnąć sam, ale wg. mnie wniosek jest taki, że Metallica powinna zaprzestać tworzenia muzyki i nie psuć sobie legendy. To jednak nie jest już ważne...
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-09-2014 15:57

Taaa, "we'll never stop, we'll never quit, 'cause we're Metallica"...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

24-09-2014 16:58

Cornes pisze:Jaki jest wniosek?
Wniosek sobie tutaj każdy musi wyciągnąć sam, ale wg. mnie wniosek jest taki, że Metallica powinna zaprzestać tworzenia muzyki i nie psuć sobie legendy.


Cornes pisze:Jaki jest wniosek?

Wniosek jest taki, że twoje podejście jest czysto subiektywne. Dla mnie death magnetic jako całość to najlepszy album mety, a po singlu lords of summer wyczuwam kolejny udany "produkt".

A to, że to właściwie bardziej heavy niż thrash to rozmowa na kiedy i gdzie indziej :)

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

24-09-2014 19:06

ma95 pisze:
Cornes pisze:Jaki jest wniosek?
Wniosek sobie tutaj każdy musi wyciągnąć sam, ale wg. mnie wniosek jest taki, że Metallica powinna zaprzestać tworzenia muzyki i nie psuć sobie legendy.


Cornes pisze:Jaki jest wniosek?

Wniosek jest taki, że twoje podejście jest czysto subiektywne. Dla mnie death magnetic jako całość to najlepszy album mety, a po singlu lords of summer wyczuwam kolejny udany "produkt".

A to, że to właściwie bardziej heavy niż thrash to rozmowa na kiedy i gdzie indziej :)


Oczywiście, że moja opinia jest subiektywna. Dla mnie DM to miła odmiana po tym wszystkim co Meta wydała po BA. Fakt, nie jest to Thrash, ale 2-3 kawałki są naprawdę dobre. Jednak od poziomu MOP ten album jest oddalony o lata świetlne. Taka jest moja subiektywna opinia. Swoją drogą, nie wierzę w obiektywne opinie ;)

Większość ludzi ocenia Metallice zbyt przychylnie (nawet te wszystkie "surowe" środowiska). To jest wg. mnie największe przekleństwo (a może błogosławieństwo???) dla Metallici. Wszystko co robili zawsze się sprzedawało. Mimo znacznego spadku poziomu muzycznego (znów subiektywna opinia).

Krótko? Nikt mi nie powie że DM ma start do MOP czy chociażby ...ADFA. Obojętnie pod jakim względem.

Ta dyskusja jak każde inne o "gustach" nie ma najmniejszego sensu. Ale co tam.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-09-2014 22:04

Cornes pisze:Krótko? Nikt mi nie powie że DM ma start do MOP czy chociażby ...ADFA. Obojętnie pod jakim względem.

"D"? D jak dżastis, jak mniemam?

Z kategorii paraaobiektywnych: bodaj każda płyta rockowa na tej planecie `ma start' do AJFA jeśli chodzi o mix.
Ta dyskusja jak każde inne o "gustach" nie ma najmniejszego sensu. Ale co tam.

Boże, co za p.....e w bambus.
Ostatnio zmieniony 25-09-2014 07:30 przez starahuta, łącznie zmieniany 3 razy.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
6strings
Posty: 842
Rejestracja: 13-05-2010 15:47

25-09-2014 00:02

Cornes pisze:


Load to zajebisty album. Trzeba tylko podejsc do niego jak do klasycznego rockowego krazka, bez oczekiwan traszowej napierdalanki:) Moim zdaniem najbardziej rewoulcyjna i najodwazniejsza produkcja Mety. Ja to lykam w calosci i mi sie nie odbija lol.[/quote]

To tak jakby wzniecać się tym, że kierowca F1 ładnie pojechał w wyścigu F2. Oczywiście takie jest moje subiektywne odczucie jako "fana" ciężkiego grania. Rockowa Meta mi się najzwyczajniej nie podoba. Są wg. mnie znacznie lepsze rockowe krążki od tych, które podpisuje Meta.

Tego, że Load jest " """klasycznym""" rockowym krążkiem" bym nie powiedział. Nie powiedziałbym też, że jest to najbardziej rewolucyjna i najodważniejsza produkcja Mety. Zapomnieliście o Czarnym Albumie? Wg. mnie Load po Czarnym Albumie zaskoczył miernością...[/quote]

Wiesz, wszystko zalezy jak podchodzisz do samego zespolu, a przede wszystkim jak dlugo i jaka role w Twoim zyciu odgrywa.
Kiedy wychodzil Load bylem juz uksztaltowanym muzycznie czlowiekiem grajacym ladnych kilka lat na instrumencie, Meta byla najwazniejszym dla mnie czynnikiem inspirujacym, a na zywo widywalem ja z Jasonem zamiast malpy na basie:)
Po lekkiej dozie infantylnosci w Twoim podpisie (bez urazy rzecz jasna) wydaje mi sie, ze chyba wtedy jeszcze nie istniales, lub ssales jeszcze mommys boobs, wiec tez odbior albumu masz zgola inny.
Kiedy wychodzilo dajmy na to Demanufacture Fear Factory, czy Life is Peachy Korna to dla mnie i moich kumpli to bylo cos ponadczasowego i rewolucyjnego. A dzis dzieci sie z tego smieja, bo maja pod reka cos posunietego jeszcze dalej.

Black album jest odjechany, nie ma to tamto, ale to wciaz techniczny heavy metal okraszony szredowymi solowkami.
Na Loadzie wszystko jest w Mecie po raz pierwszy, poczawszy od Larsa kopiacego w kazdym numerze w tylko jeden bass drum, a skonczywszy na Kirku grajacym slidem jak na pikniku w Mragowie. I ja to nazywam rewolucja.

Porownanie sportu do muzy to Ci calkiem nie poszlo. W pierwszym chodzi o wyniki, w drugim o ciagle zaskakiwanie i pokazywanie z kazdym albumem jak sie wewnetrznie zmieniamy. I to sie Mecie na Loadzie udalo.
Dzienks za uwage.

PS cos tam podupilem z tym cytowaniem ale chyba wiadomo o co biega.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-09-2014 09:14

Ale od Ride do Justice to jednak po części był sport :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

25-09-2014 13:51

6strings pisze:
Wiesz, wszystko zalezy jak podchodzisz do samego zespolu, a przede wszystkim jak dlugo i jaka role w Twoim zyciu odgrywa.
Kiedy wychodzil Load bylem juz uksztaltowanym muzycznie czlowiekiem grajacym ladnych kilka lat na instrumencie, Meta byla najwazniejszym dla mnie czynnikiem inspirujacym, a na zywo widywalem ja z Jasonem zamiast malpy na basie:)
Po lekkiej dozie infantylnosci w Twoim podpisie (bez urazy rzecz jasna) wydaje mi sie, ze chyba wtedy jeszcze nie istniales, lub ssales jeszcze mommys boobs, wiec tez odbior albumu masz zgola inny.
Kiedy wychodzilo dajmy na to Demanufacture Fear Factory, czy Life is Peachy Korna to dla mnie i moich kumpli to bylo cos ponadczasowego i rewolucyjnego. A dzis dzieci sie z tego smieja, bo maja pod reka cos posunietego jeszcze dalej.


Tutaj się z tobą po części zgodzę. Dla mnie również Metallica jest kapelą, z której głównie czerpię inspiracje. Na ich muzyce uczyłem się i po części uczę się nadal instrumentu.
Co do "eksperymentów" Mety z nowszymi albumami... Metallica zdobyła sławę jako bezkompromisowa kapela metalowa. Późniejsze ich albumy (nie ważne jaki rzeczywiście prezentowały poziom) to jest coś, czego fani metalu nie oczekują. Znam historie Metallici bardzo dobrze i nikt chyba nie zaprzeczy temu, że Metallica stała się taką grupą z jakich za młodu szydzili. Wy powiecie, że wydorośleli, ja powiem co innego.

Starahuta co do mixu ...AJFA to po części masz rację. Mi szkoda jednak tylko basu. Mix perkusji wg. mnie był dobry. Jeśli chodzi o gitary, to takie surowe, suche wręcz brzmienie w połączeniu z tysiącem riffów na jeden utwór trafia w mój gust w 100%.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-09-2014 14:11

Nie czepiłem się niczego innego, tylko basu. Co do nomenklatury, `suchość' słyszę gdzie indziej (Kreator? Megadeth?), a gitary są na Justice potwornie zbasowane. Kicha. Zresztą gniotów wg mnie jest tam kilka i to mocnych, np. `The Shortest Straw'. Dla mnie nie-Straw. No i tytułowy, gdyby trwał 3x krócej, byłoby super :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

25-09-2014 17:02

Wg. mnie gitary zmiksowane idealnie. Co do tych gniotów zgodzę się. Do The Shortest Straw dopisałbym Eye of the Beholder i w sumie tutaj te listę bym zamknął. Co do tytułowego ... And Justice For All to rzeczywiście ciut za bardzo "rozwleczony" ale w porządku. The Frayed Ends of Sanity dużo lepszy. Reszta bardzo udana.
To właśnie ...AJFA jest pierwszą rewolucyjną płytą Metallici jeśli chodzi o brzmienie i kompozycje. I to właśnie jest najlepsza "rewolucja" Mety nie licząc komercjalnego sukcesu Czarnego Albumu

Jak już piszemy o ...AJFA to warto dodać, że jest to chyba najlepsza płyta jeśli chodzi o kunszt Kirka.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-09-2014 18:05

A napisał tam coś, czy odgrywał rzeczy napisane przez dwóch wiadomych?

Komercjalny. Calcujesz z englisza.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

25-09-2014 20:41

I tak nic nie przebije Ride the lightning:)
Swoją drogą wszystkie albumy są dobre, nawet St. Anger na swój sposób
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-09-2014 22:33

RTL wg mnie byłby idealny, gdyby nie `Escape'. Refren godny Niukids albo Misia Dżeksona.

A St Anger niech se będzie dobry na SWÓJ sposób. Jemu i tak wystarczy, że jest; ja tam takiego grania nie trawię... Zresztą otoczka i okoliczności powstania tego wyrobu też jawią mi się jako odpychające.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

26-09-2014 09:55

starahuta pisze:A napisał tam coś, czy odgrywał rzeczy napisane przez dwóch wiadomych?

Komercjalny. Calcujesz z englisza.


No jak to to? Solówki napisał ;)
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-09-2014 10:36

Jeśli sugerować się napisami na okładkach, regułą jest, że pisywał maławo. Ale myślę, że do "The Thing That.." i "The Shortest Straw" napisał. No i do Unforgiven, zresztą rewelacyjne, a trud porodu można obejrzeć na jutubie :D

Fajne jest wg mnie w "Creeping Death" i "Zwalczaj faję fają".
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

26-09-2014 16:46

Akurat solo w "The Shortest Straw" jest wytworem Dzejmsa :D, nie wiem czy do "The Thing..." też nie jest jego produkcji. Resztę, wydaje mi się, napisał kyrk.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-09-2014 19:05

Tzn. na tych albumach? Bo na pirszym pono Ryży (oprócz Anaesthesii)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

26-09-2014 23:18

A solo z Łan? Master of Puppets?
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 08:56

Nie wiem. Zdecydowanie ok, więc jeśli jego, to nad kreską zapisujemy :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

27-09-2014 09:24

Jeszcze jakby tych solówek nie kiepścił na koncertach to byłoby perfekcyjnie;p
Mimo wszystko lubię gościa i uważam za bardzo dobrego gitarzystę bo fakt faktem są lepsi
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 11:02

Kiepścił zdaje się krótko i już tego nie ma. Ale zła opinia trwa w najlepsze.

Zresztą śmieszne, że oskarżenie o jednowymiarowość jakoś nigdy nie czepiło się Dajmbaga...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

27-09-2014 14:07

starahuta pisze:Kiepścił zdaje się krótko i już tego nie ma. Ale zła opinia trwa w najlepsze.

Zresztą śmieszne, że oskarżenie o jednowymiarowość jakoś nigdy nie czepiło się Dajmbaga...


Hammett wystarczył.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-09-2014 17:44

Ale jeśli wsłuchać się w niektóre próbki z "Some Kind...", to zdarza(ło) się im grać na niedostrojonych nawzajem gitarkach...

I tak wszystko przez L.U. :D
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

27-09-2014 23:36

Some kind of monster jest ok gdyby nie bass który który brzmi jak garnki
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

28-09-2014 01:54

Wiem, że to już dyskusja od gustach, ale twierdzić, że Some Kind of Monster jest ok?
W sumie ludziom się disco też podoba, że o techno nie wspomnę.
"Od techno można z nudów zdechnąć!" (Kto zgadnie skąd ten cytat? :D )

I don't live on this planet anymore.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

28-09-2014 08:00

W tym miejscu było "tekno", o ile pamiętam. Zresztą nie zgodzę się, prędzej byłyby to nudności, w teknie się dzieje (komputery są cierpliwe i szybkie).

Zresztą "Wolność słowa" jest całkiem zacna, choć 1/3 nazwisk pewnie już modzież(*) nie kojarzy.

A St. Anger można lubić, mnie zależy na tym, żeby tego nie słyszeć. A mówiąc o próbkach "Samkajndofmansta" miałem na myśli film.


(*) "ł" brakuje specjalnie
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Thrash/Speed metal”