Zgadzam się z przedmówcą. Wiosło jak wiosło ale sam most jest pewnie więcej warty. Schaller w końcu robi oryginały dla Floyda.
Jeśli akcja strun jest zadowalająca, progi w dobrym stanie to moim warto się tym zająć. Przelutować elektronikę poczyścić sprzęt i będzie laleczka ;)