Kenobi15
Posty: 55
Rejestracja: 18-05-2013 22:16

22-09-2014 11:29

Witam , otóż problem jest chyba oczywisty , od gdzieś 16 progu w górę na strunach E H strasznie krótko słychać dźwięk struny a na 24 progu prawie 1 sekundę , poczytałem trochę w necie więc wydaje mi się , że chodzi o te martwe dźwięki .
Sęk w tym , że powodów występowania tego jest naprawdę wiele a ja zbyt nie mam czasu , a główny powód jest taki , że przy własnoręcznej naprawie nie chciał bym jeszcze sprawy pogorszyć , ponieważ zbyt dobrze się na tym nie znam .
Pytanie więc czy lutnik da radę to naprawić czy będę musiał kupić te Fatfingery czy inne bajery ?
Za wszelkie porady z góry ogromne thx .

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-09-2014 12:16

Po pierwsze, przyjmij dobrą, tradycyjną zasadę, że przecinki pisze się bezpośrednio po wyrazie, i zaraz po nich spację.

Po drugie, jaka to gitara? Bo rozwiązanie może (niewielka szansa) być prostsze niż starzy wyjadacze parkietu myślą.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Kenobi15
Posty: 55
Rejestracja: 18-05-2013 22:16

22-09-2014 16:10

kurde znowu zapomniałem podać
Jest to LTD M-400

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-09-2014 17:25

Aaa. Takie buty.

Twoje szanse w zasadzie wzrosły, ale na cud nie licz. Jeśli chcesz, możesz postąpić zgodnie z punktami wytkniętymi przez wuja ze starej huty.

1. Odśrubuj tylną klapkę od sprężyn.

2. Jeśli na sprężynach jest cokolwiek, co może tłumić ich drgania (np. specjalne koszulki), to nie mam racji, a twoje szanse spadły do poziomu "zanieś do lutnika i licz na fach/cud".

3. Jeśli nic nie ma, wstaw tam szmatkę albo inszy gałgan tak, żeby sprężyny nie mogły w kwestii drgania ani zipnąć, ale nie zalewaj klejem, mają być ruchome :)

4. Jasna sprawa: odwróć gitarkę i sprawdź, czy gasnące dźwięki ustąpiły i grają ładnie.

5. Jeśli tak, to trafiłem w totka, jeśli nie, patrz koniec pktu 2.

6. Druga możliwość (trudniejsza do sprawdzenia i też wcale nie gwarantująca powodzenia) to sprawdzenie, czy przypadkiem lenie we fabryce nie podłożyły jakiejś mysiej skóry między gryf a korpus, żeby to i owo ładnie wypoziomować. Jeśli nic nie ma, a kontakt jest dobry, no to słabo, czyli wada gryfu, jeśli jest, np. jakiś lichy papier ścierny, wypada to wyjąć i przełożyć mocnym plastikiem albo fornirem i rozsądnie dokręcić. (Uwaga: po tym wszystkim, jeśli nie trafiliśmy w totka, czeka nas od nowa setup gitarki, ew. tylko akcji strun. Istnieje ryzyko, że na górnych progach pojawią się brzęki, jest tak zwłaszcza w przypadku nowszych gitarek.)


Tyle sam bym zrobił na tzw. dzień dobry w gitarce z takim problemem. A jeśli chodzi o gryf, można coś na główce dokręcać, obciążać, dodawać itp., na tym się nie znam. Sam pykam na basie z taką wadą (5-6 próg G), mam wrażenie, że wredność tego (d)efektu zależy od tego, jak się podkręci pręt.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Kenobi15
Posty: 55
Rejestracja: 18-05-2013 22:16

22-09-2014 17:56

no to został mi lutnik ponieważ tak się składa , że między sprężyny już mam włożoną szmatkę .
to już skorzystam z okazji xd zna ktoś dobrego lutnika w kielcach lub z tych okolic ?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-09-2014 19:44

"Po pierwsze, przyjmij dobrą, tradycyjną zasadę, że przecinki pisze się bezpośrednio po wyrazie, i zaraz po nich spację."

Czy to naprawdę tak ciężko przyswoić? Wymagane jest zero zrozumienia, tylko akceptacja zasady.

A w/s gitary powodzenia.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”