Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

02-02-2016 20:26

Witam.
Po długim czasie zakupiłem w końcu owego marshalla. Przejechałem za nim prawie 500 km, dałem 1350zł. Jest z 2004 roku, sprzedawca zarzekał się, że sprzęt stał u niego nieużywany, a i poprzedni właściciel grał tylko w domu. Lampy są chyba oryginalne. "Próbowałem" go koło 1,5 godziny, wszystko wydało się w porządku. Żadnych trzasków, żadnych szumów, lampki mocy żarzą się z ładną niebieską poświatą, wszystko hula. Nawet stan wizualny wskazuje na to, że wzmacniacz raczej domowego zacisza nie opuszczał. Zauważyłem teraz jednak pewną zależność. Kiedy odpalę wzmacniacz, to grać zaczyna po kilku sekundach, no ale trzymam go zazwyczaj ze 20 minut na stand by, żeby osiągnął odpowiednią temperaturę. Jednak parę razy trzymałem krócej, po 10 minutach na kanale czystym zauważyłem lekki crunch, a po 20 go nie było. W jakim czasie takie cuś powinno osiągnąć warunki do optymalnej pracy? Czy faktycznie te 20 minut to taki niezbędnik, czy jednak jest to objaw, że te lampy jednak nie są już pierwszej świeżości?
Ostatnio zmieniony 03-02-2016 18:46 przez kubzun, łącznie zmieniany 1 raz.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

03-02-2016 18:02

"W porządku" pisze się oddzielnie. I nie do końca rozumiem, po co się pisze, skoro wszystko hula... Pożycz od kogoś świeże lampy i sprawdź. Ew. jeśli potrzebujesz wysłuchania swojej historii, pochwalenia się wydaną kasą i "zielonego światła" na puszczenie jeszcze trochę na nowe lampy -- ode mnie masz :) I nie zapomnij napisać, jak brzmi po wymianie...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

03-02-2016 18:46

Całą historię napisałem żeby powiedzieć, że go sprawdziłem, że na moje ucho jest wszystko wporządku. No i powiedzieć ile kosztował. Szczerze mówiąc obawiałem się troszkę tej niskiej ceny. Normalne jest to że słyszalna jest różnica w brzmieniu po 10 i po 20 minutach od włączenia wzmacniacza? Nie mam za bardzo skąd wytrzasnąć lamp. Przeszło mi przez myśl, że to może być jeden z objawów zużywania się lamp.
A po kolejne, ktoś musi forum spamować. Ostatnio coraz mniej się tutaj dzieje ;)
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

03-02-2016 20:01

kubzun pisze:ale trzymam go zazwyczaj ze 20 minut na stand by, żeby osiągnął odpowiednią temperaturę.

ILE? :shock:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

04-02-2016 05:54

Nie wydaje mnie się, żeby to była wina niedogrzania lamp. Ja tam swojego włączałem do prądu i po jakichś 2 minutach już cisnąłem, nie zauważyłem też, żeby jakoś lepiej brzmiał po pół godziny gry, być może mam chujowe uszy, ale na moje to jakiś mit. Ja bym to dał jakiemuś magikowi to sprawdzenia.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

04-02-2016 06:50

moonquirk pisze:Ja tam swojego włączałem do prądu i po jakichś 2 minutach już cisnąłem

No raczej. Lampy to nie mrożona pizza Dr. Oetker, żeby musiały w piecu przez 20 minut dochodzić :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

05-02-2016 12:21

Może przesadziłem, może to było 6 minut i 12, a nie 10 i 20, nie wiem z zegarkiem w ręku nie liczyłem, jednak trochę to trwało. Ogólnie piec gra już po krótkiej chwili, ze 20 sekund może. Jednakjak wspomniałem, różnica polegała na tym, że najpierw kanał czysty lekko się przesterował, po odczekaniu tego już nie było. Swoją drogą jak sobie gram to raczej dorywczo, po kilka minut co jakiś czas, dlatego włączam piec i sobie stoi i się cały czas grzeje. Inaczej pewnie tej różnicy bym nie zauważył. Objaw jakby lamp końcówki mocy, no ale el84 powinny się szybko grzać. Tak czy inaczej oddam do pana magika, który mi oceni stan lamp. Powiedział że zmierzy jakiś prąd, napięcie jakieś czy coś, w tej kwestii jestem zielony.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
Duvel
Posty: 50
Rejestracja: 17-01-2010 12:42

13-02-2016 10:33

Może po prostu ty po 20 minutach już lżej kostką uderzasz? :lol:
Obrazek Obrazek
Gibson LPJ 2013 + Marshall JCM600

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”