markery progów

taka fantazja wpadła mi do głowy, żeby pozbyć się zwykłych akrylowych kropek w moim Ibanezie AS73, a jak będzie to nie trudne to i w moim stracie i wsadzić tam coś lepiej się prezentującego.
Rzecz jasna nie zamierzam ciąć podstrunnicy i wklejać sobie ptaszków, kwiatków i innych trapezoidalnych trójkątów.
Chciałem zmienić kropki na kropki o innym kolorze.

http://guitarproject.pl/c/125/markery-lutnictwo.html

teraz pytanie, czy wziąć wkrętarkę i z użyciem wiertła o kształcie kuli z diamentowym pyłem i powoli sproszkować obecny "inlay" i wkleić klejem nowy ?

jakiego kleju użyć ?

czy biorąc pod uwagę, że sprawnie używam tego typu urządzeń i potrafię się nimi bezproblemowo obsłużyć wykonanie tego w ten sposób będzie odpowiednie/wystarczające ?
jak głębokie są markery (z tego co mi się wydaje, nie powinny mieć więcej niż 3 mm głębokości) ?
jak ktoś cudaczył takie rzeczy, proszę o odpowiedź ;)

Cudaczyłem raz, z brzozowego forniru. Jeśli masz odpowiednie narzędzia, służę zapasem darmowych ścinek np. z bubingi (0.6mm o ile pamiętam), powinno wyjść ładnie, ew. brzozy czy orzecha (to należałoby już podbarwić, jest nieco bezpłciowe).

Ale sztuką będzie tu wyciągnięcie starych markerów, to jest mocowane bez pardonu na silny klej, np. superglut, i szlifowane, bo raczej nikt nie uwzględnia potrzeb majsterkowiczów i jedynie dba o to, żeby nie wyszło toto samo :)

Mogę też z zakładu pracy na jakiś czas wynieść korkobory, może to pomoże wyciąc zatęchłe plastikum.

Edit: cudaczę teraz Defila, i też myślałem o czymś lepsiejszym od kropek, ale trochę strach..

dlatego się zastanawiam nad zrobieniem tego przy pomocy urządzeń mechanicznych.

No to wiesz, masz trochę jak saper, jedna pomyłka dozwolona :)