Malowanie gitar - który rodzaj lakierów najlepszy

Witam.
Szukam informacji na teamt jakie lakiery sa najlepsze do malowania gitar?

Lakier ma byc kryjacy na wysoki polysk, a gitara to elektryk. Chodzi o to zeby lakier nie zabil, zamulil brzmienia gitary.

Nitro, poliuretany, poliestry czy akryle? Z tego co wyczytalem z wujka google wiekszosc ludzi pisze o nitro, tyle ze nitro jest malo odporne na zarysowania i ogolnie z czasem sobie nie radzi. Farby samochodowe zas ladnie wygladaja ale daja grube warstwy przez co tworza skorupy i nie jestem pewny czy to szczesliwe rozwiazanie na instrumenty (podobno Fender kiedys tak malowal).
Nie interesuja mnie porady jak szybko chlapnac farbe na gitare czy jak to zrobic tanio tylko jak to zrobic dobrze.
Bede wdzieczny za wszelkie informacje.

Brzmienia elektryka nie zabijesz, choćbyś i go pomalował flamastrami. O lakierze nitro Vidaron producent pisze: "Lakier nitro VIDARON zapewnia wyjątkową trwałość i odporność na zarysowania , podkreśla i zachowuje naturalny kolr drewna.", więc chyba da radę. Lakiery akrylowe do samochodów to chyba najgorsze z możliwych rozwiązań, aczkolwiek można- nakładasz kilka warstw, każdą szlifujesz, na to bezbarwny z utwardzaczem i polerka. Musisz malować gitarę w ciepłym miejscu.

Może odgrzewam trochę kotleta, ale powiedzmy mam namacalny dowód na słuszność malowania nitrem. Mam Fendera Tele MIA (olcha) oryginalnie moim zdanie brzmiący słabo, lub brzmienie nie warte tych pieniędzy. Wymiana lakieru na nitro + jakieś pół roku na przegryzienie się i jest "namacalny" efekt. Gitara po wsadzeniu hambów brzmi bardziej "gibsonowo" niż współczesne les paule po 10tyś. Także stosowane obecnie lakiery poliuretanowe może się ładnie świecą i nie niszczą, ale to nie jest szpadel tylko instrument i nie musi wyglądać tylko gadać:)

Zaraz zaraz, Ty jesteś normalny? Wsadziłeś do tele humbuckery i wmawiasz że zmianę brzmienia zawdzięczasz lakierowi nitro? Dobre sobie.

Najgorsze jest to, że mało osób ma sprężarkę, a lakier nitro osobiście widziałem tylko w puszcze, nie w sprayu.
Akryl tzw. samochodowy może fajnie popękać przy regulacji gryfu.

Mam gitarę pomalowaną akrylem i dodatkowo lakierem ceramicznym, który daje jeszcze grubszą "skorupę". Według mnie gitara z "dechy" gra lepiej niż lp studio [chyba jedyna z nitro na jakiej miałem okazje grać] może to dlatego, że gitara jest już rozegrana.
Najgrubszą skorupę daje jednak poliuretan i to chyba jedyny lakier, który naprawdę potrafi zabić brzmienie.
Osobiście uważam, że wszystko zależy od tego jak grubo położymy lakier, jeśli będą tylko cienkie "mgiełki" to prawdopodobnie instrument będzie lepiej brzmiał, tyle że pewnie zajdzie potrzeba położenia większej ilości.
Z moich obserwacji wynika, że to tak naprawdę wszystko zależy od samej deski, lakier może zmienić brzmienie ale jednak głównym czynnikiem jest dobrze rozegrane/wysezonowane drewno.
bam, nie wiem czy komukolwiek to pomoże.
@up, są lakiery nitro w puszce: http://guitarproject.pl/c/361/lakiery-a ... nicze.html

A jak nie ma się pistoletu i sprężarki, miejsca warunków i kasy na to, można drewno bejcować a potem szelakować metodą francuską - świeci jak psu jaja.

No spoko ale gp sobie w kulki leci. 110zł za 500ml lakieru to śmiech. Za te pieniądze to można kupić pistolet:
http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 53032.html
i litr lakieru
http://allegro.pl/vidaron-lakier-nitro- ... 12815.html
http://allegro.pl/vidaron-lakier-nitro- ... 12793.html
Także tego ;)

gimmmefai pisze:Zaraz zaraz, Ty jesteś normalny? Wsadziłeś do tele humbuckery i wmawiasz że zmianę brzmienia zawdzięczasz lakierowi nitro? Dobre sobie.

Staryy to nie jest proces na zasadzie "myk" i masz wszystkie zmiany na raz. Samo malowanie to cholernie siermiężna robota. To jest kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt cieniutkich warstw i za każdym razem docieranie. W amatorskich warunkach jest ciężko zachować sterylność, a i każdorazowe schnięcie przeciąga się w czasie. Gdy w końcu udało się to pomalować, poskładałem do kupy i spotkało mnie nie miłe zaskoczenie, gitara zagrała jeszcze gorzej... Okazało się, że tak naprawdę to ona przegryzła się gdzieś dopiero po pół roku. A humbuckery... to tak naprawdę zwieńczenie roboty kilka podejść i myślę że dobrałem ten pasujący set.

Ale nie rozumiesz pewnej ważnej rzeczy. Wszystko super, fajnie że udalo Ci się to PRO pomalować ale wsadź teraz stockowe pikapy i dopiero porównuj czy coś to dało(o ile pamiętasz jak ta gitara brzmiała wcześniej). Wtedy będzie namacalny dowód że lakier poprawił brzmienie.
A poza tematem to gratuluję zcustomowania sobie gitary ;)

Nie no, niestety już od dobrych paru lat przestałem reprezentować szeregi gimbazy i uwierz że nie podniecał bym się tym, że do skyway'a wsadziłem EMG i przez to mój marshall mg15 brzmi bardziej "lampowo":) Każdy dobrze wie jak brzmi telecaster i raczej nie można go rozpatrywać w kategoriach "gibsonowych" (jeśli wiesz co mam namyśli) i nawet wymiana pickupów na humby nie zmieni go o 180 stopni. Więc uspokajając Twoją ciekawość habmy założyłem na długo po całym zabiegu. Nie znam się na brzmieniach stricte fenderowskich, a tym bardziej na szklankach telecasterowych, więc nie powiem Ci jak ta zmiana wypadła na singlach, na pewno była zauważalna bo inaczej dalej bym w to nie brnął. Po założeniu hambów brzmienie się ociepliło, stonowało, ale została tak charakterystyczna nutka mocnego zwartego środka trochę walącego drutem. W sumie wyszedł ciekawy w skutkach mieszaniec który mnie zauroczył:) Generalnie zachęcam do takich eksperymentów. Być może wartość tej modyfikacji przekroczyła opłacalność jeśli bym ją chciał sprzedać, ale za to mam gitarę, która sprawia mi dużo frajdy, pomimo, że gram trochę inną muzykę.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany trafiłem na lakier nitro w spray'u:)

http://guitarproject.pl/p/361/5140/laki ... nicze.html

Serio? Wcześniej ktoś go podał. Strata kasy.

Może coś więcej na ten temat?

Ale co chcesz wiedzieć więcej. Sprayem to można ławkę na działce malować nie gitarę. Tylko i wyłącznie pistolet lakierniczy! ..no i nitro..jak w Gibsonach.

Acham to czym się różni natrysk ze spreja od tego z pistoletu?

i co to znaczy wg Ciebie "nitro jak w gibsonach"?