Zastanawiam się nad kupnem małego wzmacniacza lampowego do domu. Obecnie mam Blackstar HT 5C i mogę powiedzieć, że właściwie byłby to wzmacniacz idealny, gdyby nie parę ale.
Otóż ostatnio zerknąłem w schemat jak to jest zrobione i okazało się, że są tam tranzystory i układy scalone. Tak więc nie jest to tak na 100% lampa. Drugie zastrzeżenie to właściwie drobiazg, a mianowicie po przekręceniu Gain na maksa kanał przesterowany nawet mocno ściszony jest dla mnie za głośny i nie można go już ściszyć, bo kolejne przyciszenie to całkowity zanik dźwięku.
Dlatego pomyślałem sobie, że mógłbym sprzedać to kombo i kupić sobie jakieś tru lampowe.
Chciałbym, żeby miało zacny przester, pętlę i efektów i rozsądny głośnik (czyli 10 albo 12 cali).
Fajna byłaby redukcja mocy, żeby się dało wykręcić przester na małej głośności.
Dodatkowo mile widziane wyjście słuchawkowe, dwa kanały przełączane footswitchem i jakieś gałki do regulacji tonów.
Najfajniej jakby to był Marshall, bo podoba mi się ta marka, napis fajnie wygląda.
Ostatecznie może też być head i jakaś kolumna z jednym głośnikiem do tego.
Czy są jakieś sprzęty spełniające takie warunki?
O cenie nie piszę, bo jeszcze nie wiem ile będę mógł wydać, a jak mi się spodoba coś droższego, to mogę poczekać i dozbierać, to nie musi być na jutro. Poza tym mam nadzieję, że piecyk małej mocy nie będzie bardzo drogi :)