W bliżej nieokreślonym czasie chciałbym wybrać się na stopa w kilka ciekawych miejsc. Jako, że z gitarą się nie rozstaję chciałbym jakąś ze sobą zabrać.
Problem polega na tym, że nawet te 3/4 są za duże. Miałem na oku Tanglewood'a TWRT/E, Luna Safari Dragonfly czy Yamahe JR 1. Są to świetne gitary, ale ciężko byłoby je ze sobą dźwigać, za duże do zamocowania na plecaku. Znalazłem też 6 strunowe Ukulele, ale spokojnie mógłbym wziąć coś większego. Tutaj pojawia się problem ponieważ ciężko znaleźć coś "pomiędzy" w rozmiarze 1/4, 1/2.
Może wiecie czym mógłbym się jeszcze zainteresować? Coś kompaktowego, co mógłbym zamocować przy plecaku turystycznym. Najlepiej do 500 zł.
Akustyk byłby super.