Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

14-10-2015 20:33

Witam. Niedawno dostałem gitarę elektryczną od brata, no i postanowiłem trochę zacząć ćwiczyć coś "głośniejszego", jednak jest problem ponieważ mieszkam w wieżowcu i hałas jest trochę nie przyjemny dla domowników. Chodzi mi o to, że w Internecie, gdzieś trafiłem na takie urządzenie, które umożliwia granie na słuchawkach z jednoczesnym odsłuchiwaniem podkładu. Chciałem się Was zapytać o opinie na temat tego urządzenia, czy warto to kupić.
Obrazek

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

14-10-2015 22:36

Proponuję coś znaaacznie lepszego i na dodatek tańszego: ZOOM G1Xon. Jest tam wszystko co lubią tygryski: mnóstwo znakomitych efektów, możliwość dowolnej konfiguracji i ustawień, podkłady perkusyjne, możliwość nagrywania pętli gitarowej, możliwość wprowadzenia podkładów muzycznych, tuner...

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

15-10-2015 00:21

Urządzenie umożliwia nagrywanie gitary na kompa w dobrej jakości, zawiera w komplecie oprogramowanie do zapisu i edycji muzyki oraz progam PodFarm do symulacji różnych efektów i brzmień. Wada jest taka, że nie działa bez komputera.
Podobny cel osiągniesz kupując multiefekt z interfejsem USB. Poza tym jak wyżej, będziesz mógł tego używać bez kompa, więc ja bym raczej multi polecał, np. ZOOM G1u, G2Nu (ale nieG1Xon).
Inna możliwość to jakiś wzmacniacz słuchawkowy i dołączona kabelkiem mp3 czy komórka, np. jakiś VOX Amplug coś tam. Wada jest taka, że masz tylko jedno brzmienie, a tanio wcale nie jest.
NUX PG-2 jest niegłupi, ma kilka efektów i wejście na mp3.

Teraz wybierz coś dla siebie.
665 sąsiad diabła

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

15-10-2015 15:35

chodnik pisze:...(ale nieG1Xon)...

Ach czemuż to? Pytam z ciekawości.
ZOOM G1U to dość już zabytkowa konstrukcja. Ma wprawdzie USB, ale w przypadku multiefektów nie ono jest wcale niezbędne do nagrywania na komputer. Ja wręcz unikałbym nawet jego wykorzystywania do tych celów - przedkładam "normalne" podłączenie multiefektu do wejścia fizycznego karty dźwiękowej.
ZOOM G1Xon natomiast to najnowsze dziecko ze stajni ZOOM-a (ma 2 lata) i opiera się silniku starszych i dużo droższych braci ! To wprawdzie budżetowe urządzenie w zakresie konstrukcji, lecz nie w zakresie brzmień i możliwości. W stosunku do G1U posiada np. dużo dłuższy czas pętli (30 sek. a G1u jedynie 5 sek), ma pedał ekspresji, któremu można przyporządkować różne efekty typu volume, wah czy pitch, jest w pełni i łatwo edytowalne w zakresie ustawień efektów, kolejności, ich ilości, parametrów, oczywiście ma również stereofoniczne wyjście słuchawkowe.
Opinię opieram na doświadczeniach własnych.

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

15-10-2015 18:39

humless pisze:
chodnik pisze:...(ale nieG1Xon)...

Ach czemuż to? Pytam z ciekawości.


Z takiego powodu, że nie ma interfejsu, a w podobnej cenie można kupić coś z interfejsem (np. rzeczony G1u). Starością konstrukcji bym się nie przejmował. Nowe procesory to raczej chwyt marketingowy, niż rzeczywisty postęp techniki w zakresie przetwarzania dźwięku (moje zdanie).
Co do nagrywania z multi bez interfejsu, to mam złe doświadczenia. Nic dziwnego, bo będzie konwersja analogowo/cyfrowa, potem odwrotnie i znowu to samo w komputerze, a to się wiąże z utratą jakości. Dodatkowo proponowane przeze mnie interfejsy mają konwerter 24bitowy, a karty w komputerach raczej 16bit (chyba, że ktoś sobie świadomie kupi droższą kartę).

Stąd też polecam multi z interfejsem, bo można je lepiej wykorzystać. Fakt, że pętla jest krótka to owszem, dość poważny mankament i sam się kiedyś zastanawiałem nad wymianą mojego G2Nu z tego powodu. Ostatecznie jednak używam RiffWorks T4 na kompie, który daje o wiele więcej możliwości niż pętla.
665 sąsiad diabła

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

15-10-2015 19:03

Wg mnie interfejs plus wtyczki VST to duzo lepsze rozwiazanie. Masz woeksza wygode i mozliwosci brzmieniowe. Plus brzmi ogolem lepiej niz symulacje z multi. Dopiero najwyzsze drogie multi dorównują najnowszym symulatorom VST.
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

15-10-2015 19:34

Ode mnie trzy grosze :)
Interfejs plus wtyczki faktycznie dadzą nieco lepszą jakość najczęściej w mocnych przesterach ale ....
Działa to wszystko tylko z komputerem a Multi to niezależna jednostka i sobie grasz gdzie chcesz na słuchawkach, na kinie domowym u koleżanki, na próbie więc zapewnia duuuuużo więcej frajdy ;)

Jeśli chodzi o nagrywanie to jednoznacznie tylko Multi z usb. Mój typ Zoom G3. Warto dołożyć kilka zł. Kupiłem nówkę za 450. Jesli komuś zależy na 83xłotych kupi używkę :)

Niestety nie ma line in więc z odsłuchem i graniem trzeba pokombinować.

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

15-10-2015 20:10

chodnik pisze:Z takiego powodu, że nie ma interfejsu...Nowe procesory to raczej chwyt marketingowy, niż rzeczywisty postęp techniki w zakresie przetwarzania dźwięku....
Co do nagrywania z multi bez interfejsu...

Dzięki za wyjaśnienia, lecz widzę pewne poplątanie pojęć technicznych.

1. Karta dźwiękowa zawiera wejścia/wyjścia fizyczne (liniowe, aux, jakieś inne - zależy od karty) i interfejs jest elementem każdej karty. Współczesne karty dźwiękowe są w zasadzie 24-bitowe.
USB jest portem komputerowym, to magistrala do przesyłania danych (bo chyba o USB Ci chodziło). Myślisz, że gitarowy interfejs USB nie ma przetwornika a/d (analog/digital)?
Wszystkie multiefekty cyfrowe mają na wyjściu układy d/a. Rzeczony ZOOM ma przetworniki a/d (wejścia) i d/a (wyjścia) 24-bitowe ze 128 krotnym oversamplingiem, a więc na poziomie studyjnego sprzętu audio. Przetwarzanie sygnału w urządzeniu następuje w procesie 32 bitowym! Czego chcieć więcej?
UWAGA: Zresztą do nagrań i odsłuchu gitary (czy w ogóle muzyki) nie są potrzebne aż takie rozdzielczości (w szczególności w czasach, gdy króluje mp3 i ludzie z tego powodu tracą wrażliwość słuchu). Tej klasy przetworniki są głównie do zachowania dużego odstępu sygnału od szumu.

2. "Nowe procesory to chwyt marketingowy". Jakość obróbki sygnału w cyfrowym przetwarzaniu zależy wyłącznie od procesorów i algorytmów. Na tym "chwycie marketingowym" zbudowane są ZOOM G3, G3X czy ZOOM G5, co do klasy którego nie ma chyba wątpliwości.

====================
Co do wtyczek VST - jestem za i sam je używam. Lecz chyba nie o to chodzi Autorowi wątku - pyta o urządzenie (domyślam się, że małe, wygodne) do odsłuchu na słuchawkach, ćwiczeń itd. W tym przypadku jest jednak problem kosztów dobrych wtyczek VST i programu nadrzędnego do nagrań i miksu (choć wyłącznie do odsłuchu nie potrzeba sekwencerów a wystarczą wtyczki standalone).

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

15-10-2015 21:44

humless pisze:Dzięki za wyjaśnienia, lecz widzę pewne poplątanie pojęć technicznych.


Opcja bez interfejsu: ZOOM: przetwornik a/d 24bitowy, prztwarzanie 32bitowe, ogólnie wysoka jakość, konwersja d/a
karta dźwiękowa: konwersja a/d 16 bitowa marnej jakości, przetwarzanie (VST), zapis sygnału cyfrowego

Użycie interfejsu z multi eliminuje niską jakość karty dźwiękowej w komputerze. Nie wiem czemu uważasz, że wbudowane karty mają konwerter 24 bitowy, jak wspomniałem to jest w droższych modelach, w kartach zintegrowanych nie widziałem. Ponadto takie karty zbierają szumy z otaczającej elektroniki, której w kompie trochę jest. Spotkałem się nawet z opinią, że jak karta jest w PCI a nie zintegrowana, to sam fakt, że jest prostopadle do reszty układu znacznie poprawia jakość dźwięku (chodziło o sygnał wyjściowy).
Pomijając różnice techniczne kart każda konwersja jest stratna, a więc dwie konwersje dadzą więcej szumów niż jedna.

Co do punktu drugiego: a czy 10 lat temu multiefekty cyfrowe były znacząco gorsze brzmieniowo od obecnych? Pewnie miały mniej bajerów, prosty wyświetlacz zamiast LCD, brak możliwości sterowania komputerem, brak interfejsu inną obsługę. Natomiast nie podejrzewam, żeby zmienił się sam procesor. Bo i niby co taki nowszy miałby robić, dalej będzie się opierał na FFT, teraz będzie to szybciej, ale efekty do uzyskania są te same (przester, echo, LFO).

Tak więc nie oczekuję przepaści pomiędzy jedną serią procesorów DSP a kolejną.

Co do odsłuchu na multi: sygnał można doprowadzić przez USB, niestety z kompa.
665 sąsiad diabła

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

15-10-2015 23:16

Nie używam karty zintegrowanej. Używam dwóch kart PCI, w tym jedna specjalizowana profesjonalna. Lecz nie przekreślałbym kart zintegrowanych.

1. Aktualnie karty zintegrowane są z reguły zbudowane na układzie Realtek (np. ALC892), który może pracować w rozdzielczości 16/20/24 - bitowej przy częstotliwości próbkowania 44.1k/48k/96k/192kHz. Nie ma więc problemów sprzętowych, a co najwyżej z dobrymi sterownikami.

2. Nie przesadzajmy z tą „stratną” konwersją w przypadku nagrań gitary. „Stary” standard 16/44,1 (np. płyty CD) jest absolutnie wystarczający.

3. Co do procesorów piszesz:„nie podejrzewam, by zmienił się sam procesor”. Zmienił się, owszem, jest nowy specjalnie opracowany. I co to znaczy, że „efekty te same (przester, echo, LFO)”? Nie o to chodzi. Chodzi o to, że większa moc procesora daje możliwość implementacji bardziej złożonych algorytmów odpowiadających naturalnemu brzmieniu efektów, co przekłada się na jakość dźwięku (podobnie jak w przypadku chipsetów kart graficznych). Chodzi też o zwiększenie biblioteki brzmień - ilości różnych efektów. Chodzi również o możliwość sterowania wieloma parametrami efektów i wizualizacji dla użytkownika interfejsu graficznego do obsługi multiefektu.

Oczywiście puryści będą przedkładali brzmienie efektów analogowych nad cyfrowymi. Dlatego mam również efekty „staroświeckie” – analogowe :)
Ale chyba trochę odbiegamy od tematu wątku…

cyberdine
Posty: 295
Rejestracja: 11-08-2008 23:02

16-10-2015 10:21

Przyczyną małej popularności serii "on" jest chyba jego nieprzyzwoicie niska cena. Jakość efektów nie ma porównania do serii nu, a tym bardziej g1u. Poza tym g1u jest strasznie ograniczona - możliwość regulacji 1 lub góra 2 parametrów efektu. W dodatku bez instrukcji obsługi nie wiadomo jaki parametr regulujemy.
To, że "on" nie ma usb...ten efekt kosztuje 180 zł...nie przesadzajmy z wymaganiami. U mnie zostanie na długo, nawet jako rezerwa. Nie ma drugiego efektu
o takich możliwościach i jakości, który jednocześnie na komplecie paluszków uciągnie ponad 20 godzin. Żaden multiefekt, nawet kilkukrotnie droższy nie ma możliwości jednoczesnej pracy loopera i automatu perkusyjnego. Podobnie jak dowolność wybierania i kolejności efektów...
Poza tym kolega pytał o możliwość podkładów: w G2nu i g1u można to tylko przez usb zrobić. Tylko G1on z tanich multi ma wejście aux, co znowu jest bardziej poręczne.
Jak najdzie mnie ochota na pitolenie - podpinam jeden przewód i słuchawki i gram. Nie potrzebuję zasilacza, włączania komputera, uruchamiania kolejnych programów. A jednoczesny podkład i perkusja - bezcenne. Inna najtańsza opcja na coś takiego to albo komputer i plątanina kabli, albo nux loop core (który kosztuje tyle co 2 zoomy) i do tego inny multiefekt.

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

16-10-2015 15:01

Z jakiegoś powodu specjalizowane karty i interfejsy mają się dobrze pomimo takich super parametrów kart zintegrowanych. Po prostu same parametry procesora to nie wszystko i ostatecznie jakość nagrania z interfejsu będzie lepsza niż z karty zintegrowanej, bo wpływa na to wiele czynników.

Nie chodzi mi że konwersja do standardu CD jest znacząco stratna, tylko że kilka kolejnych konwersji A/D/A powoduje nakładanie się generowanego szumu, a można tego uniknąć.

Owszem, procesory są coraz lepsze, ale ten skok technologiczny nie jest na ucho zwykłego zjadacza chleba (mam na myśli zmianę między dwoma kolejnymi wersjami). Ja mając do dyspozycji ZFX III i ZFX IV jakoś przygnieciony postępem nie byłem.

Proponowałem NUX PG-2, bo ma wejscie IN, ale jeżeli ZOOM "on" też takie ma, to będzie lepszym wyborem pod względem funkcji (w podobnej cenie).
665 sąsiad diabła

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

16-10-2015 21:06

chodnik pisze:...Proponowałem NUX PG-2, bo ma wejscie IN, ale jeżeli ZOOM "on" też takie ma, to będzie lepszym wyborem pod względem funkcji (w podobnej cenie).

NUX PG-2 w zestawieniu do ZOOM G1on to relacja typu mrówka-słoń, choć ceny podobne. (Mam również NUX-a, więc znowu piszę na podstawie własnych doświadczeń). Tu świetnie widać, co znaczy procesor i jego możliwości. Gdybyś zaproponował np. NUX MG 100 (to też nowa konstrukcja) w zestawieniu do ZOOM G1Xon - można by ciekawie podyskutować, choć ceny nierówne zdecydowanie.

Co do ucha "zwykłego zjadacza chleba" to oczywiście "zjadaczowi od łojenia" może być wszystko jedno, ale przy subtelniejszych efektach (typu przestrzenie), czy bardziej złożonych (symulacje wzmacniacza, głośników czy pitch, harmonizer itp.) różnica może być przepastna, a niektóre efekty (w tym drugim nawiasie) nieosiągalne dla starych procesorów i algorytmów. W ZOOM G1on/G1Xon wszystkie one są i to edytowalne i ustawialne (np. symulacje wzmacniaczy, a jest ich w tych modelach 22, mają po kilkanaście parametrów do ustawień możliwych do wykonania przez gitarzystę !).
-------------------
Cyberdine pisze: ..."Przyczyną małej popularności serii "on" jest chyba jego nieprzyzwoicie niska cena. Jakość efektów nie ma porównania do serii nu, a tym bardziej g1u..." Każde nowe rozwiązanie musi przebić się przez ścianę mitów, obiegowych opinii, konserwatywnych nawyków i przywiązania do starych marek i rozwiązań, co jest dość specyficzną cechą gitarzystów. Wiem to chociażby z racji moich przetworników gitarowych... :)

Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

17-10-2015 14:35

Wielkie dzięki za pomoc w wyborze, bardzo dużo można się od Was dowiedzieć. A jak to jest ze słyszeniem swojej gitary i podkładu jednocześnie. Czy urządzenie automatycznie przypisuje gitarę do jednej słuchawki, a podkład do drugiej?
Obrazek

cyberdine
Posty: 295
Rejestracja: 11-08-2008 23:02

17-10-2015 14:47

Wszystko słyszysz w stereo, a poziomy automatu, loopera, gitary regulujesz jak Tobie pasuje. Poziom aux ustawiasz na tym urządzeniu, z którego ciągniesz sygnał...

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

17-10-2015 20:40

Przy ogromnych możliwościach najnowszych multiefektów i mnogości funkcji, niektóre z nich mogą być niedostrzeżone przez gitarzystów. Powiem tu o pewnych „ukrytych” cechach ZOOM G1on/G1Xon.
Multiefekty nie wszystkim muszą odpowiadać ze względu na ich obsługę, szczególnie na koncertach, kiedy istnieje potrzeba szybkiego przełączenia brzmień czy efektów, a w urządzeniu jest dziesiątki czy więcej banków i ustawień mających swoje numerki. Przełączenie z powiedzmy programu 5 na 55 wymaga czasu i zachodu. Na koncertach wszystko to dokonuje się dwoma przyciskami nożnymi: ^, v.
Wprawdzie w ZOOM banki są podzielone na grupy, w każdej grupie jest po 10 programów i dość szybko można wybrać interesujący przełączając ręcznie odpowiednie kursory. Ale na koncertach palcówki robi się na gitarze, a nie multiefekcie...

Konstruktorzy ZOOM-a pomyśleli i o tym. W G1on/G1Xon można to zrobić na dwa sposoby:
1. Ustawić następny bank w trakcie gry na "starym" banku (tak więc zyskujemy czas na wyszukanie i przełączenie) a załączyć go w wybranym momencie.
2. Istnieje możliwość włączenia/wyłączenia przyciskiem nożnym (tym do zmiany programów) wybranego efektu ustawionego w programie. Np. grając akompaniament na cleanie możemy nogą włączyć przester zachowując pozostałe efekty programu (np. reverb czy chorus). Możemy np. również grając na przesterze akompaniament włączyć nogą dopałkę na solówkę. Można oczywiście tym samych przełącznikiem nożnym wyłączyć wybrany wcześniej efekt.

Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

28-10-2015 19:46

Witam. Dzisiaj dostałem od kuriera line 6 pod studio gx z guitarcenter.pl no i wszystko ładnie urządzenie zapakowane w folie jak i również kabel usb ale nie ma w pudełku oprogramowania, a niby miało być. Czy jest możliwość sciagniecia z internetu czy musze teraz się z nimi wykłucac przez telefon? bardzo proszę o odpowiedź
Obrazek

Awatar użytkownika
chodnik
Posty: 538
Rejestracja: 07-02-2010 21:54

28-10-2015 20:52

Najwyraźniej idąc z duchem czasu przestali załączać płyty zakładając, że każdy ma net. Po pierwsze, to sprawdź na pudełku jakie oprogramowanie ci się należy.
Wejdź na stronę Line 6 i ściągnij program Line 6 Monkey. To jest taki manager, który ściąga odpowiednie do urządzenia oprogramowanie. Samo urządzenie jest tzw. kluczem sprzętowym, pobrane oprogramowanie działa tylko z nim i tylko wtedy można je pobrać i uruchomić. Ten monky pokaże ci listę programów, które powinieneś ściągnąć/zaktualizować.
Druga sprawa, to oprogramowanie dodatkowe. Ja dostałem Ableton Live i RiffWorksT4, oba w edycji Line 6. Nie wiem jak jest z pobieraniem i aktualizacją tego, bo to jest od zewnętrznych dostawców, dlatego doradzam przeczytać na pudełku.
665 sąsiad diabła

Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

28-10-2015 21:10

Dzięki bardzo to mi trochę pomogło. Na pudełku jest napisane, że należy mi się Pod Farm version 2, a ten drugi program dodatkowy to Reason Limited.
Obrazek

Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

28-10-2015 22:05

Witam. Chciałbym się zapytać jeszcze o instalacji oprogramowania. Chodzi mi o to, że po aktualizacji wszystkich podpunktów zabrałem się za instalację samego POD Farm. Tu jest kłopot bo po ściągnięciu pliku nie instaluje mi się program, czyli POD Farm, a w ogóle nie związany z tematem Free YouTube Downloader. Oczywiście ten YouTube downloader kiedyś sciagnałem dla własnych potrzeb ale dlaczego niby on jest wmieszany w całkiem obce procesy instalacji. I tutaj stanąłem z postępem bo nie mogę zainstalować pod farma właśnie przez całkiem inny program. Nawet nie pomogło wykasowanie plików YouTube downloadera. Nie wiem jak to rozwiązać i czy ktoś miał podobny przypadek.
Obrazek

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

29-10-2015 20:22

Wow, w tym temacie latencja nie istnieje przy nagrywaniu ^^

Awatar użytkownika
noddyholder
Posty: 89
Rejestracja: 23-11-2014 21:02

11-11-2015 20:25

Witam. Od jakiegoś czasu zacząłem uczyć się prostych riffów na gitarę elektryczną nagrywając je na komputer za pomocą pod studio. Chodzi mi o to, że dźwięk jest jakiś taki nie wyraźny, jakby wszystko razem się ze sobą mieszało. Może mi się tylko zdaję i muszę się przyzwyczaić, ale postanowiłem nagrać próbkę, żebyście mogli sami ocenić czy coś należy ustawić

http://sendfile.es/pokaz/565816---vbr9.html
Obrazek

Wróć do „Efekty gitarowe”