humless pisze:Dzięki za wyjaśnienia, lecz widzę pewne poplątanie pojęć technicznych.
Opcja bez interfejsu: ZOOM: przetwornik a/d 24bitowy, prztwarzanie 32bitowe, ogólnie wysoka jakość, konwersja d/a
karta dźwiękowa: konwersja a/d 16 bitowa marnej jakości, przetwarzanie (VST), zapis sygnału cyfrowego
Użycie interfejsu z multi eliminuje niską jakość karty dźwiękowej w komputerze. Nie wiem czemu uważasz, że wbudowane karty mają konwerter 24 bitowy, jak wspomniałem to jest w droższych modelach, w kartach zintegrowanych nie widziałem. Ponadto takie karty zbierają szumy z otaczającej elektroniki, której w kompie trochę jest. Spotkałem się nawet z opinią, że jak karta jest w PCI a nie zintegrowana, to sam fakt, że jest prostopadle do reszty układu znacznie poprawia jakość dźwięku (chodziło o sygnał wyjściowy).
Pomijając różnice techniczne kart każda konwersja jest stratna, a więc dwie konwersje dadzą więcej szumów niż jedna.
Co do punktu drugiego: a czy 10 lat temu multiefekty cyfrowe były znacząco gorsze brzmieniowo od obecnych? Pewnie miały mniej bajerów, prosty wyświetlacz zamiast LCD, brak możliwości sterowania komputerem, brak interfejsu inną obsługę. Natomiast nie podejrzewam, żeby zmienił się sam procesor. Bo i niby co taki nowszy miałby robić, dalej będzie się opierał na FFT, teraz będzie to szybciej, ale efekty do uzyskania są te same (przester, echo, LFO).
Tak więc nie oczekuję przepaści pomiędzy jedną serią procesorów DSP a kolejną.
Co do odsłuchu na multi: sygnał można doprowadzić przez USB, niestety z kompa.