Witam mam problem, posiadam LAG t100d i neistety zwracam go z uwagi na małe problemy z progami w ramach gwarancji, a że sklep nie ma takiej gitary na stanie to zaproponowano mi inną gitarę w podobnej kwocie. Jeden problem, co wybrać? LAG brzmiał fajnie (choć miałem wrażenie że brzmi nieczysto/ nierówno rzekłbym gorzej od Yamahy F310 którą dawno temu ogrywałem). I teraz mam problem, czy iść w jakiegoś LAG'a czy może raczej coś innego? Gitara w zamyśle do szeroko pojętego grania, zarówno jakies rockowe fragmenty, jak i zaczątki (naprawdę zaczątki fingerstyle (Bard's Song, Etude e minor, Etude a minor, Spanish Romance etc) i zastanawiałem się czy by nie kupić klasyka więc? (mam jednego starego klasyka kupionego za jakieś +/- 200 zł pare lat temu (msa ck111 chyba) i uwielbiałem jego brzmienie choć padły mu klucze i nie opłaca się trochę ich wymieniać, na razie leży i czeka na uwagę). Ogólnie moje pole manewru to sklep muzyczny.pl
Myślałem najwięcej nad Gretsch g3800 (bardzo mało opinii o nim) Dowina Puella D (też mało wiadomo), Fender CD100CE (mieszane uczucia co do elektroniki), Yamaha CG100 MC, Felipe Alvarez 215C.
To to co przykuło moją uwagę najbardziej, chociaż może się okazać że warto zwrócić uwagę na co innego, z racji studiów nie mogę odwiedzić tamtego sklepu więc zakup jest tak naprawdę w ciemno :/ Bardzo proszę z tego względu o pomoc. (edit. doszło ok + 200 zł więc szukam czegoś do ok 1200 zł, z tegoż powodu zwróciłem uwagę na Dowinę J555 i D555 oraz serię 111) - czy może znacie coś lepszego? Chyba zależałoby mi na tym aby był troszkę szerszy gryf (przyzwyczajenie z klasyka) niż w większości akustyków (oraz najlepiej duże pudło, jumbo lub super jumbo, ps2. co sądzicie o Epiphone EJ200 CE? Ogrywałem go kiedyś w sklepie muzycznym i zrobił na mnie wrażenie, na pewno dużo większe niż LAG t100dce)
