Hej, chciałbym kupić sobie nowe przetworniki do gitary.
Od paru dni próbuję wyrobić fajne brzmienie lecz ciągle czegoś mi brakuję, próbowałem różnych modeli, ( POD HD Pro ) różnych impulsów cabów i stwierdzam, że albo cały czas robie coś źle, albo sprzęt potrzebuje podrasowania.
Aktualnie posiadam gitarę jackson jsrr30 bez żadnych zmian. Myślę o przetwornikach "seymour duncana" ale chciałbym kupić na razie jeden a dobry a za jakiś czas dokupić drugi, tylko czy tak się opłaca? Ogólnie korzystam ciągle z przetwornika na mostku tylko na clean przełączam na środek.
Czy gdy są dwa zupełnie różne przetworniki to sygnał nie będzie się przez to jakoś gryzł?
Ogólnie gram coś w okolicach nu-metalu, trochę djentu, dość niskie stroje drop B/A.
Mam pytanie w związku z tym co wpływa najmocniej na różnicę brzmieniową pomiędzy gitarami,
bo np u tego kolesia gitarka brzmi przekozacko, bez obróbki, tylko paning ( też bez EQ ): https://www.youtube.com/watch?v=VmCl71e-wCY udostępnił patch do poda, no i na tych samych ustawieniach moja gitara brzmi tak: http://nirvana93.wrzuta.pl/audio/5YKan1iXibI/test
Różnica jest bardzo duża i nie do końca kumam o co tutaj lata.
Myślałem też o przetwornikach do basu ale póki co chyba sobie odpuszczę, tylko wydaje mi się że wychodzi z niego za dużo szumu u mnie i czasami pierdzi, ale to może przez to że nie umiem na nim grać :P, podeślę czysty sygnał to może ktoś stwierdzi że wszystko ok ;) http://nirvana93.wrzuta.pl/audio/24Exezkqorc/raw_bass
No i jeszcze dam próbkę z samej gitary: http://nirvana93.wrzuta.pl/audio/9yjtRiQI0aW/raw_pod
I ogólnie na podzie wszystkie brzmienia są jakieś płaskie u mnie, na podzie GX z tym nie było problemów, a tu jak zrobie 2 nagrania, prawy - lewy głośnik to zawsze tak wąsko brzmi. Nie mogę rozgryźć w czym największy problem.
Dzięki.