Zastanawiam sie ostatnio nad fajną kosteczką aby wzmaka dopalać - swojego (Ibanez TBX30R) lub takiego na którym będę grać na koncercie (taki który będzie na miejscu). Otóż wiem że Tube Screamery świetnie działają jako dopałki do lamp (ale czy do mojego tranziaka też będzą dobre?) zaś już z samej kopii Metal Muffa można mieć agresywny samodzielny przester i ze wzmakami koncertowymi także nie będzie problemu aby 'zabrzmiały'. Jakie rozwiązanie będzie lepsze ? Czy MM sprawdzi sie jako booster(dopałka) tak jak TS ? Chce osiągnąć taki Thrash/Death pokroju Kreatora, Death. Tutaj filmik z dopalaniem TS'em
http://www.youtube.com/watch?v=1CMi8K3H ... ata_player. Będę kupować kopie robione przez Joyo