26-01-2013 14:15
Aa..wiesz co..bo to faktycznie o pomstę do nieba woła..w sieci jest przecież tyle materiałów, wiedzy o regulacji gitary, ze to mnie czasem śmieszy jakie ludzie pytania zadają...leniwe bestie bo nie inaczej. Wszystko co wiem to z sieci. No i czasem trzeba poużywać mózgu jak jedno z drugim działa i co będzie jak przekręcę śrubkę w prawo, a jak w lewo. Gitara to proste urządzenie w obsłudze (czyt. regulacjach), tylko trzeba dwa razy pomyśleć zanim się coś zrobi, ot cała filozofia. Cholery dostawałem jak na początku floyda w yamasze regulowałem...trzy godziny. Teraz już mam obtrzaskane patenty z blokowaniem przy wymianie strun i jest spoko.