Klasyk pod fingerstyle do 600zł

Cześć,
Od kilku lat mam akustyka firmy Krzak (prezent gwiazdkowy), który jest nienajprzyjemniejszy w kontakcie. Kilka miesięcy temu zabierałem się do zakupu gitary klasycznej. Nie mogę teraz znaleźć tamtego wątku, pamiętam, że polecano mi Yamahę C-30 M i C-40, jako modele konkurujące z tymi droższymi.

Zastanawiam się teraz, czy znajdę coś lepszego w cenie do 500-600zł. Wolałbym już nie dokładać, bo pewnie wpadną jeszcze jakieś akcesoria.

Będę wdzięczny za wskazówki.

Jeśli nie chcesz przekroczyć 600 zł to C40 jest dobrym wyborem. Warto dotknąć niewiele droższych gitar np. Hofner hc504/604 no i potem się zastanowić co dalej :)

W takim razie pozostanę przy Yamaha C40 - budżet jest bezlitosny, nie gram też tyle, żeby teraz dokładać.

Szukałem sklepów, gdzie można kupić C40 i gitara czasami pojawia się jako "Yahama C40 II" (LINK do strony Riffu). Czy to jakaś istotna różnica? Widzę, że cenowo jest podobnie.

Chyba tylko wersja II jest już od dawna.

Ja kupiłem niedawno używkę praktycznie nietkniętą z pokrowcem i tunerem za 330 zł z przesyłką.

Jaki pokrowiec byłby dobry do tej gitary? Rozważam dwa, są w podobnej cenie, ale mają różną grubość:
http://mytune.pl/product-pol-1125-Ever- ... a-4-4.html
http://mytune.pl/product-pol-1077-Canto ... a-4-4.html

Wybacz, ale polecę Ci coś o 50 złotych droższego, z wyprzedaży
http://www.artmusic.pl/offer/43/6867/ma ... #tab=tab-1
Moim zdaniem warto dołożyć, albo poszukać czegoś używanego:)

Posłuchałem na YT i miło by było zagrać :) Co oznacza wyprzedaż? Zastanawiam się, czy nie będzie to np. jakiś mocno ograny model ze sklepu czy coś w tym rodzaju. I znalazłem to Caballero za 527 zł na GuitarMarket.

Możliwe, że stała na wystawie, co nie znaczy, że była używana :)

Ciekawe jak gra taki tani MR bo to jest jednak już nie Hiszpanka tylko Chinka. Na pewno warto sprawdzić. Na jesieni jak szukałem klasyka ogrywałem kilak MRów i chociaż firma zacna i brzmieniowo fajnie było to o dziwo ustawienie fabryczne zawsze było z wysoką akcją strun (półka 1000-2000zł), wyraźnie wyższą od średniej w klasie. W stosunku do mojego Alvareza fabryczne ustawienie różniło się o 1 do nawet 2 mm.Trudno w klasyku ocenić na ile uda się zejść w dół. Sprzedawcy tłumaczyli, że to gitary dla profesjonalnych muzyków a oni potrzebują wyższej akcji ... jako amator ledwie co brzękający nic nie powiem na ten temat ;-)

Swoją drogą kupił ode mnie tego Alvareza zawodowy muzyk. Jak zobaczyłem co z tej gitary można wyciągnąć.... za mało wziąłem ;-) Myślę, że zapłaciłby dwa razy tyle jak już go wziął do ręki ale jakbym dał taką cenę to nie przeszedłby go obejrzeć ech życie ;-)

Jeżeli chodzi o używkę to polecam jak najbardziej Alhambrę 1c.