Witam
Mam dylemat, co kupić do ćwiczeń domowych.
Po roku grania na Jackson DXMG + Marshall MG15CDR (taki z 10letni jak nic) stwierdzam, że nastał czas na rozwój. Chociaż chodzi też o pozbycie się wad tego comba... Najbardziej mnie w nim wkurza, że overdrive jest od raz mocny, nie ma prawie regulacji pomiędzy delikatnym tylko od razu wali mocno przesteruje i to samo z głośnością. W dodatku nie ma wyjścia na footswitcch (tak wiem, można dorobić bez problemu, ale wcześniej wymienionych wad nie opłaca się usuwać).
Obecnie jeszcze zacząłem grać na perkusji i pomyślałem, że do tego wszystkie przydałby się looper (aby grać ze sobą). Miłym akcentem będzie więc możliwość wpięcia go tak aby efekty się też na nim nagrywały (te efekty z comba).
Jeśli chodzi o brzmienie to najczęściej gram tzw angielskiego lub amerykańskiego garażowego rocka, czasem bluesa, czasem coś bardzo spokojnego. Metalu nie gram na razie.
Jeśli chodzi o jakieś efekty to poza reverb nic nigdy nie używałem, więc chyba poza overdrive i reverb nic w combo więcej nie chce.
Co do ceny to myślę, że maksymalnie 1000zł, chyba że znajdzie się coś naprawdę dużo lepszego nie wiele droższego to ok.
Pozdr.