muker
Posty: 19
Rejestracja: 30-01-2013 22:42

19-08-2015 11:01

Cześć.
Ostatnio zaintrygowała mnie jedna kwestia dotycząca gitar wykonanych z mahoniu. Mianowicie chodzi o ich ciężar.. miałem w rękach nie dawno Ibaneza RG321MH, który to według wszelkich specyfikacji ma korpus wykonany własnie z tego materiału i co mnie zdziwiło, zawsze czy to czytałem czy słyszałem o tym, że wiosła robione z tego gatunku drewna są ciężkie i masywne a tu zaskoczenie.. gitara leciutka praktycznie jej nie czuć ;) Wcześniej grałem na kilku gitarach, w których siedział wspomniany mahoń i faktycznie tam ta teoria się sprawdzała. Czy to Gibson czy Washburn wszystkie swoje ważyły. I teraz pytanie jak to jest? Czy to różne odmiany, czy może naciągnięta specka? Można by się spierać, że to różne kształty korpusów i różna ilość drewna w nich ale mimo wszystko różnice są spore a znowu bardzo rozmiarami korpusy nie odbiegają od siebie...
Z góry dzięki za odpowiedź ;)

Szaflarzanin
Posty: 347
Rejestracja: 30-05-2014 16:30

19-08-2015 11:14

Miałem vendette, niby machon i mam demona- z lipy, demon waży tyle co 2 vendetty, i w sumie wagowo bardzo podobny do Gibsona lp traditional
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

19-08-2015 14:27

Generalnie drewna używane do produkcji gitar, takie jak olcha, jesion, lipa itp., pochodzą z określonych gatunków drzew, więc są w jakimś stopniu powtarzalne. Mahoń to zupełnie inna bajka - to RODZAJ drewna, nie GATUNEK. Mahoń uzyskuje się z różnych gatunków drzew, więc nie dziwne, że jeden drugiemu nierówny.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

PoganHorns
Posty: 149
Rejestracja: 23-07-2015 11:32

19-08-2015 16:58

Mam Ibanez 312 MH i nie wiem czy jest taki leciutki.
Co do wagi gitar to trzeba je "ważyć" przez pryzmat ilości lakieru znajdującego się na korpusach. Taki Epiphone potrafi walić kilogramy na gitarę, a wszystko waży prawda? Jak trafi się wam walnięty Epiphone, w którym lakier odsłonił drewno, to zachęcam do wykorzystania suwmiarki. Oczy wychodzą na wierzch ile tam jest lakieru. Kiedyś posiadałem poobijanego Ibka 470 wyprodukowanego w Korei i w porównaniu z Epi wcale tak dużo lakieru na nim nie było.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

19-08-2015 17:55

To koreańska rzecz z 2005 albo nieco wcześniej? Bywały takie, których środek korpusu był z mahoniu, reszta to doklejki, zafalowania na mojej wyglądały na 100% jakieś drewno ze "słojami", to na pewno nie była np. lipa. Może topola, może olcha. Pamiętam, że parę lat później trzymałem mahoniowy korpus od Witkoszczaka i na pewno miał mniejszą objętość i ważył więcej.

Wpływu lakieru bym tu nie przeceniał, wątpię, czy daje to więcej niż 100-150 g na korpus.

Co do pogwarek poprzednich, sugerowałbym podejrzeć owe "rodzaje/gatunki", szczególnie wydobyć zakresy gęstości. (Przy czym złośliwie interpretując pogwarki możnaby zaryzykować, że da się uzyskać mahoń z sosny :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

PoganHorns
Posty: 149
Rejestracja: 23-07-2015 11:32

19-08-2015 18:29

Nie napisałem że 470 był prawdopodobnie z innego drewna niż mahoń, chyba lipa. Data 1999r.
Przy dzisiejszej technologii robią z nami co chcą. Mahoń z sosny, hamburger z tektury :)

Wróć do „Hyde Park”