Awatar użytkownika
zekori
Posty: 345
Rejestracja: 27-05-2012 17:54

20-11-2014 00:28

Interesuje mnie opanowanie gry na instrumencie w taki sposób jak moi idole. (R. Rhoads, Alex Skolnick [konkretnie solo z utworu Electric Crown], Marty Friedman).

Konkretnie chodzi o tą swobodę w ich ciekawych i szybkich zagrywkach.
Staram się uczyć różnych licków z yt, ale dogrywając się do jakiegoś podkładu (impro) gram i tak głównie pentatoniką. Wyżej wymienieni mistrzowie również ale z innym rezultatem... moje zagrywki natomiast są sztampowe, gdy chcę maxymalnie zagęścić ilość dźwięków to albo zamykam się w jakimś powtarzalnym licku albo gram dosłownie co popadnie w obrębie pentatoniki lub heksatoniki bez większego ładu i składu.
Znam ludzi którzy potrafią shredować tak, że latają po gryfie przy okazji zamiatając palcami, a brzmi to na prawdę świetnie i nie słychać w tym powtarzalnych schematów.

Pytanie brzmi: Czy shrederzy mają wyuczone schematy opalcowania swoich mega szybkich zagrywek czy wymyślają na bieżąco tak skomplikowane licki? (A jak Wy?)

Co robić, żeby się rozwijać w shredzie i przy okazji nie zamykać się w schematach?
Cort X2 BK
Fender CD-60 (shadow SH-145bk)

+ Peavey Bandit 112 red
+ Roland Cube 20XL
+ Kustom Sienna 35 pro

+ Kolumna Aktywna RHA-12/2/250P

przem1666
Posty: 42
Rejestracja: 24-10-2014 21:19

20-11-2014 12:54

to są lata praktyki, w jeden wieczór się tego nie nauczysz.
Marshall JCM 900 Dual, Rocktron Piranha, Jackson KE3, Epiphone LP Standard Korea.
Pomogłem? Kliknij pomógł :)

Awatar użytkownika
zekori
Posty: 345
Rejestracja: 27-05-2012 17:54

20-11-2014 14:07

No to jest oczywiste przecież. Skoro już komentujesz to lepiej napisz od czego zacząć, na co spojrzeć potem i na czym poprzestać :p
Cort X2 BK
Fender CD-60 (shadow SH-145bk)

+ Peavey Bandit 112 red
+ Roland Cube 20XL
+ Kustom Sienna 35 pro

+ Kolumna Aktywna RHA-12/2/250P

przem1666
Posty: 42
Rejestracja: 24-10-2014 21:19

20-11-2014 14:37

na czym się skupić? Na graniu... Ogrywaj nowe skale, nie stój w miejscu, improwizuj, wymyślaj jakieś fajne zagrywki, poprawiaj je, wszystko przyjdzie z czasem, oczywiście jeśli w tym czasie będziesz coś robił.
Marshall JCM 900 Dual, Rocktron Piranha, Jackson KE3, Epiphone LP Standard Korea.
Pomogłem? Kliknij pomógł :)

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

20-11-2014 19:03

Myślisz, że oni nie przygotowują się do takich zagrywek? Kiedyś jeden saksofonista jazzowy ćwiczył przez 7h jeden dźwięk. Randy Rhoads z tego co o nim mówili był tytanem pracy. Na trasie koncertowej z Ozzym potrafił znaleźć lokalnego nauczyciela, żeby sprawdzić czy może nauczyć się czegoś nowego.

Awatar użytkownika
zekori
Posty: 345
Rejestracja: 27-05-2012 17:54

20-11-2014 23:14

czyli te szybkie potoki dźwięków (w impro oczywiście - nie mówie o zapisanych solówkach) są z góry zaplanowane, przećwiczone i wykorzystane w odpowiednim momencie? No pytam bo nie wiem czy jest sens uczyć się a blachę jakiś tam licków z neta :p
Cort X2 BK
Fender CD-60 (shadow SH-145bk)

+ Peavey Bandit 112 red
+ Roland Cube 20XL
+ Kustom Sienna 35 pro

+ Kolumna Aktywna RHA-12/2/250P

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

21-11-2014 01:18

Wiesz, najczęściej to są mimo wszystko dobrze wykształceni muzycy, którzy świetnie wiedzą co chcą zagrać i mają perfekcyjnie ograne skale, w których się poruszają. Tak, to jest pamięć mięśniowa czegoś co bywało już wcześniej ograne, ale też zaadaptowanie układu nerwowego do takiej prędkości. Wiedzą co nastąpi po po kilku note'ach i w jaką stronę to ciągnąć i jak daną improwizacje poprowadzić.Generalnie taką biegłość osiąga się po pewnym czasie. Po jakim to już sprawa indywidualna dla każdego.

Też na początku zderzenia się z muzyką myślałem, że to się bierze "znikąd", ale jednak nie. To są setki godzin ogrywania instrumentu, a najczęściej ogromna wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza.

Awatar użytkownika
huberdt
Moderator
Posty: 446
Rejestracja: 31-01-2007 08:38

22-11-2014 20:06

ElTorro pisze: po kilku note'ach

Litosci... :)
http://www.youtube.com/user/McsLk17
https://soundcloud.com/ent3x15

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

23-11-2014 02:14

Możesz rozwinąć?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-11-2014 19:33

Dołączam się do życzeń: litości. Rozwijać chyba nie ma co.

Do tematu: Bez schematów? Trochę zależy, jak definiować schemat w tym przypadku, ale nuty i konwencje i doświadczenie nie przychodzą chyba bez wiedzy? Praca, praca, praca, upór, motywacja, talent.

Samym talentem raczej tego się nie załatwi (tzn. taka jest statystyka), chyba, że jest się przysłowiowym Jankiem.

Po to są schematy, żeby było wiadomo, co się gra i co warto grać (= co z czym dobrze zabrzmi) i żeby było łatwiej się uczyć.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

23-11-2014 21:02

Jednak prosiłbym o rozwinięcie, bo nie do końca wiem jak zrozumieć ten "pocisk". Sam dla siebie chciałbym się dowiedzieć czego dotyczyła gafa?

Kozlowaty
Posty: 140
Rejestracja: 02-05-2012 17:54

23-11-2014 21:58

Twoje "note'ach" do chu.a wafela! Ja ostatnio mam wrażenie, że w naszym języku brakuje wyrazów. W mediach ludzie zaczynają używać wyrazów z języka angielskiego. Kur.a! Jak by w naszym języku nie było odpowiedników i to NASZYCH!
Uffff już mi lepiej ;)

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

23-11-2014 22:05

Aaaaa... No panowie bez przesady. Byłem przekonany, że anglojęzyczna terminologia nikogo nie obrazi ;)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-11-2014 22:20

"note'ach". Brzmi to dla mnie idiotycznie, skoro jest słówko "nuta" (choć i tak powinno chyba być "dźwięk", gdybym miał się czepiać :) Nie jestem za polonizacją wszystkiego na siłę, ale "nuta" nie jest niczym nowym i raczej już nie razi; tym bardziej razi angielska wersja. (Np. linuxowcy mogą mówić, że w lilo mają już trzy kernele, bo "trzy jądra" może brzmieć podejrzanie. A tak będzie śmiech tylko z lilo, bo to staroć nieziemska.)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

ElTorro
Posty: 11
Rejestracja: 27-10-2013 00:42

23-11-2014 22:29

No ok. Nie będziemy robić już chłopakowi śmietnika z tematu.
Tekst o linuxie mnie zagiął. Nie mam wiedzy na ten temat. :)

Awatar użytkownika
zekori
Posty: 345
Rejestracja: 27-05-2012 17:54

23-11-2014 23:09

E tam, śmietnik jak śmietnik... przynajmniej fajnie się czyta, a i tak nic się nie dowiedziałem nowego.

Zacząłem uczyć się jakiś licków i trochę ruszyłem rock discipline oraz inne szkółki np. lekcje Gary'ego Holda albo Martyego Friedmana. No postępem można nazwać to, że poprawnie wykostkuje to co kiedyś grałem tylko legato.

W sumie to pomocny byłby konstruktywny komentarz odnośnie mojej improwizacji:
improwizacja-t89294.html
[na jakość proszę przymknąć oko, nie ona jest tu najważniejsza ;) ]
Cort X2 BK
Fender CD-60 (shadow SH-145bk)

+ Peavey Bandit 112 red
+ Roland Cube 20XL
+ Kustom Sienna 35 pro

+ Kolumna Aktywna RHA-12/2/250P

Wróć do „Teoria muzyki”