Takie tam plumkanie tuż po śniadaniu, nagrane z jednego podejścia bez dubli i sklejania. Generalnie jak w opisie - bez napinki na "wow effect", kompletnie bez pomysłu, za to z niedociągniętym tu i ówdzie bendem i momentami zawahania, kiedy nie miałem zielonego pojęcia co dalej zagrać.
https://soundcloud.com/kavoo/rock-ballad-improvisation
Jak macie ochotę to kopcie, mam twardy tyłek :-P