Cześć wszystkim.
Planuje po ponad roku czasu kupić nowy piecyk. Aktualnie posiadam jeden z "najlepszych" wzmacniaczy do 400zł, Marszałka MG15CF. Ogólnie to szkoda o nim pisać ale po dopaleniu go Digitechem Grunge jeszcze jako tako dawał rade na przesterze. Clean bez szału.
Zastanawiałem się nad tymi dwoma wzmacniaczami (Harley Benton HB80R oraz Hughes&Kettner Edition Blue 15R) z racji tego, że podoba mi się u nich clean.
Dodatkowo wiem, że nie są to cyfrówki i raczej nie powinny się gryźć z kostkami a i tak wole przester w kostce niż footswitcha lub co gorsza ręczną zmiane kanału (tak sobie niestety ubzdurałem :D).
Poproszę Was o porady, może ktoś z Was grał na którymś z nich. Każda informacja mile widziana (nawet negatywna) :)