Postanowiłem założyć temat, w którym padnie odpowiedź na pytanie (albo i nie) jaki jest waszym zdaniem najlepszy, najbardziej legendarny gitarzysta rytmiczny w historii muzyki metalowej. Zdaje sobie sprawę, że temat może się wielu ludziom na forum nie spodobać, z pewnością padną pytania w stylu: "A dlaczego nie wymieniłeś tego czy tamtego?" lub "Dlaczego tylko thrash?". Od razu udzielam odpowiedzi - bo nie ma sensu wypisywac 30 nazwisk :) Ograniczyłem się do 5 zespołów z tzw: "wielkiej piątki thrashu" - gatunku w którym gitara rytmiczna, jak nigdzie indziej ma kolosalne znaczenie i jest instrumentem w zasadzie bardziej istotnym niż gitara solowa. A więc:
James Hatfield - Metallica
Eric Peterson - Testament
Dave Mustaine - Megadeth
Scott Ian - Anthrax
Kerry King - ;]
Co do Iana oraz Kinga to można powiedzieć, że są oni w 60% gitarzystami rytmicznymi, ponieważ zarówno w Slayerze jak i w Anthraxie solówki grywają obaj gitarzyści - tutaj zadecydował fakt, że to właśnie oni są twórcami najbardziej znanych riffów w swoich zespołach.
Mój typ to Eric Peterson :)
P.S - nie umiem robić ankiet :P więc jakby któryś moderator się zainteresował, to może niech zrobi z tego ankietę, pozdro ;]