Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

02-09-2013 21:11

Na stronie http://gragitara.strefa.pl/index-fuzz.htm prezentuję opracowany przeze mnie i sprawdzony efekt, który nazwałem "Gold Fuzz".

Jest to efekt typu "przester" charakteryzujący się:
- maksymalnie długim czasem „ciągnienia” dźwięku - wyjątkowym w stosunku do powszechnie znanych konstrukcji
- możliwością uzyskania długiego sustainu również z przetwornikami typu "single coil" (w tym przypadku zalecane są przetworniki bezbrumowe)
- szerokim zakresem ustawiania "przesteru": od brzmień typu "crunch", przez "distortion" do ekstremalnego fuzza
- równym brzmieniem dźwięku
- możliwością regulacji barwy dźwięku
- zminimalizowanymi szumami własnymi.

Zamieszczony jest tam opis układu, schemat ideowy i wykaz elementów.
Zapraszam do zapoznania się z informacją.

Uprzedzając ewentualne pytania informuję, że nie udostępniam rysunku płytki drukowanej ani schematu montażowego - średnio zaawansowany elektronik powinien poradzić sobie z prawidłowym zaprojektowaniem płytki drukowanej.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-09-2013 21:35

"Wszelkie nieuprawnione wykorzystanie będzie traktowane jako naruszenie własności."

czyli co -- patent?


edit: caly pomysl wyglada jak wrzucenie przesteru i kompresora do jednej obudowy, skoro ma przesterowywac i `wydluzac sustain' (co jest dosc dziwacznym okresleniem, bo sustain to wlasnosc gitary, a nie elektroniki)

wiec co to za wlasnosc, zechciej wyjasnic, ok?
Ostatnio zmieniony 02-09-2013 23:27 przez starahuta, łącznie zmieniany 1 raz.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

tomaszG
Posty: 1277
Rejestracja: 22-11-2012 22:19

02-09-2013 22:18

Pozwolę się nie zgodzić z samą nazwą fuzz oraz jego ozłocenie . Analizując przebieg tej konstrukcji zdecydowanie to jest distortion , to taki klon Boss DS-1. Klasyczny fuzz to zaprzeczenie konstrukcyjne i logiki projektowania. A i karykaturą są przebiegi na oscyloskopie. Reasumując, zamieszczony schemat nie ma nic wspólnego z klasycznym fuzzem.

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

02-09-2013 22:52

tomaszG pisze:Pozwolę się nie zgodzić z samą nazwą fuzz oraz jego ozłocenie...

Wolałbym uniknąć tego typu dyskusji. Fuzz i distortion to w sumie podobne układy. Czasami różnią się np. umiejscowieniem ograniczników diodowych (w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego lub za wzmacniaczami). Układy wzmacniaczy na układach scalonych są wg TYPOWYCH fabrycznych aplikacji, więc muszą się w poszczególnych modelach powtarzać. Różnica może być w doborze wartości elementów.

A co do koloru, jest fuzz czerwony, czemu nie miałby być złoty czy fioletowy?
tomaszG pisze:...Klasyczny fuzz to zaprzeczenie konstrukcyjne i logiki projektowania. A i karykaturą są przebiegi na oscyloskopie...

??? Kompletnie nie wiem o co tu chodzi. Zbudowałem wg schematów fabrycznych i własnych rozwiązań wiele RÓŻNYCH przesterów. Również fuzzy zbudowane w oparciu o przerzutnik Schmitta, na których były piękne przebiegi prostokątne (żadne karykatury).
Zapewniam, że układy (w przeciwieństwie czasami do człowieka) były bardzo logiczne, jak logiczna jest elektronika.
tomaszG pisze:...Analizując przebieg tej konstrukcji zdecydowanie to jest distortion , to taki klon Boss DS-1...

Z całą pewnością nie jest to klon Boss DS-1 - proszę najpierw porównać schematy, a później się wypowiadać.
Gdybyś miał problemy ze znalezieniem różnic (choć układy są kompletnie różne) służę pomocą i wyjaśnieniem.

tomaszG
Posty: 1277
Rejestracja: 22-11-2012 22:19

03-09-2013 00:01

Dzięki za pomoc , myślę ,że na tym etapie dyskusji daję radę. Oczywiście twój ozłocony fuzz to klasyczny distortion i to z pomocą DS-1 . Przestery na przerzutnikach Schmitta sprawdzały się TYLKO na ekraniku oscyloskopu a reszta w praniu była marna. A wracając do twego fuzza, to czym się różni pre na tranzystorze od pre na scalaczku,dalej to wersja DS-1, potem obcinacz sygnału,tak jak DS-1, potem pasywny eq-tak jak w DS-1 i po co ten mętlik słowny. Prawdziwy fuzz to tranzystory germanowe, brudny i zajefajny w odpowiednich łapach i piecu.

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

03-09-2013 08:31

TomaszuG - Proponuję zakończyć dyskusję na tym poziomie.
Chyba znacz tylko jeden przester BOSS DS-1, że wszędzie go widzisz. Tu schemat Twego ulubionego przesteru: http://www.tremolo.pl/schematy/Efekty/D ... iV7i6K8BH4 . Każdy uczeń pierwszych klas liceum elektronicznego z łatwością wyłapie różnice, zaczynając od innego układu wejściowego, poprzez inny układ pracy wzmacniacza regulowanego, jego układu odsprzęgań itp., brak w moim układzie wtórnika emiterowego na wyjściu, brak w układzie DS-1 (a zastosowanego przeze mnie) diodowego ogranicznika szumów. Oczywiście układ korekcji barwy to klasyczny, podręcznikowy układ powielany w tysiącach urządzeń.

Generalnie są to dla elektronika bardzo proste układy elektroniczne, a sprawa sprowadza się do doboru i optymalizacji wartości pod kątem osiągnięcia zamierzonych parametrów no i prawidłowego zaprojektowania płytki, by nic się nie wzbudzało.

Co do Twojej definicji fuzza - wybacz, to jakiś zabobon. Z zabobonów trzeba się uwalniać. Może to Ci w tym pomoże: http://www.tremolo.pl/sch/Efekty/Fuzz#.UiV7NKK8BH5
Sam budowałem fuzzy na tranzystorach germanowych (w tym pewien znany, kultowy układ na 4 tranzystorach), sprawowały się doskonale i grały pięknie. Nigdy nie łączyłem fuzza z Twoim traumatycznym „brudem, zajenaniem i łapami”.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

03-09-2013 08:53

bede wdzieczny za jakas odpowiedz rowniez na moje pytanie...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
MADDOG
Doradca
Posty: 845
Rejestracja: 07-07-2010 17:31

03-09-2013 09:05

Masz to opatentowane w RP , EU czy Mn ?

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

03-09-2013 09:49

Takich układów się nie patentuje, bo są oparte na "klockach" np. aplikacjach fabrycznych producentów układów scalonych, czy klasycznych podręcznikowych układach (np. regulatory barwy dźwięku, wtórniki, układy różniczkujące, całkujące, filtry itp.). Klocki te układa się w zależności od zamierzonego celu, dobiera optymalne wartości elementów itp.
Można pewnie co najwyżej starać się o zastrzeżenie wzoru.

Celem moich publikacji jest zainteresowanie młodzieży możliwością wykonania czegoś samemu, we własnym zakresie, rozbudzić zainteresowania, gdyż ogólny poziom wiedzy i umiejętności technicznych uczniów i absolwentów szkół jest wręcz żenujący (co widać i na tym Forum).

tomaszG
Posty: 1277
Rejestracja: 22-11-2012 22:19

03-09-2013 10:10

humles.i ja proponuję zakończyć dyskusję na tym poziomie.Mam pytanie , czy nie można zrezygnować z jednego dzielnika napiecia, szkoda dwóch oporników i kondensatora. Pozostanę jednak i będę distortionem nazywał twoje dzieło.
Ostatnio zmieniony 03-09-2013 10:18 przez tomaszG, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

03-09-2013 10:17

humless pisze:T(...) gdyż ogólny poziom wiedzy i umiejętności technicznych uczniów i absolwentów szkół jest wręcz żenujący (co widać i na tym Forum).


gitarzysta to nie elektronik. poziom nie moze byc zbyt wysoki, zepsuloby to 3/4 rynku.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
MADDOG
Doradca
Posty: 845
Rejestracja: 07-07-2010 17:31

03-09-2013 10:23

No i próbeczki by się zdało posłuchać .
Będą?

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

03-09-2013 10:40

tomaszG pisze:...czy nie można zrezygnować z jednego dzielnika napiecia, szkoda dwóch oporników i kondensatora...

Można, lecz wolałem nie ryzykować przesłuchów i wzbudzeń w układach o wzmocnieniu kilkudziesięciu i kilkuset !!! razy i od razu wybrałem taką opcję. Pozdrawiam
----------
MADDOG, postaram się umieścić próbki. Nie deklaruję jednak kiedy (zarobiony po pachy)
----------
Starahuta, masz rację, jednak byłoby fajnie, gdyby jakąś wiedzę posiadał, chociażby ze szkół.
A że współczesny rynek jest wrogiem wiedzy to zgoda :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

03-09-2013 11:10

coz -- na swoim poletku zrobie co w mojej mocy.

a z reformatorami oswiaty z AWS i kontynuatorami postapilbym zgodnie z wytycznymi Krwawego Feliksa.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

03-09-2013 16:54

STARAHUTA, proszę, tylko bez rozlewu krwi (no chyba, że chcesz dostać Pokojowego Nobla)

TomaszG, cenię Twoją dociekliwość. Coś czuję, że przymierzasz się do wykonania układu, jeśli tak to nie będziesz zawiedziony. Oczywiście można dokonywać pewnych modyfikacji. Publikowana wersja układu jest po bardzo wielu próbach wariantowych rozwiązań: np. ogranicznik diodowy w ujemnym sprzężeniu drugiego wzmacniacza, dodatkowy ogranicznik za pierwszym wzmacniaczem, dwa szeregowo połączone wzmacniacze z ogranicznikami w pętli ujemnego sprzężenia, różne typy i ilości diod w ogranicznikach amplitudy (w tym diody Schottkiego o innym niż krzem i german napięciu), różne wartości wzmocnień i zakresów regulacji i itp.
Ta wersja wydaje mi się optymalna i do tego prosta.

Wróć do „Zrób to sam”