Witam. Posiadam pożyczoną dużą pakę 2x12' (200W) którą podłączam do Marshalla Valvestate 8100. Muszę kupić pakę dla siebie i na oku mam 2x12' (150W) mianowicie Marshall 1936. Jednak opinie są takie że 4x12' (300W) Marshall 1960B gra lepiej niż 1936.
I o ile 1960B ma grać lepiej, to czy jednak do użytku domowego nie sprawdzi się lepiej brzmieniowo 1936? Mam na myśli czy żeby osiągnąć pożądane brzmienie ze wzmacniacza, trzeba 4x12' rozkręcić dużo bardziej niżeli byłoby to na 2x12' przy mniejszej głośności?
EDIT
W skrócie - co da lepsze brzmienie przy niższych głośnościach w mieszaniu, 2x12' czy (czy teoretycznie lepiej brzmiący) 4x12'?