Dzień dobry!
Mam mały problem i postanowiłem zapytać forumowiczów.
Mam gitarę vintage vs6 do której dawno temu wrzuciłem inne przystawki - pod mostkiem jest Seymour Duncan SH-8 lub bardzo zblizony ( nie pamietam) a pod gryfem DiMarzio (takze nie pamietam modelu). Pick-upy sa swietne, bardzo lubie brzmienie bridge. Montowal je mi moj znajomy elektronik jednak zrobil to tak, ze przy distortion wszystko strasznie sprzega i piszczy (nie da sie sluchac :/) , nie wiem czym jest to spowodowane. Wiem, że to nie wina kabla ani wzmacniacza tylko konkretnie połączenia kabelków lub lutowania. Muszę to jakoś naprawić, ponieważ nie zdążę oddać gitary do lutnika, gdyż potrzebuję ją sprawną w sobotę. Co możecie mi polecić? Co można zrobić aby wyeliminować lub zredukować piski i sprzęganie? Mam taśme miedzianą samoprzylepną i przewod. Czy to możliwe, że to wina potencjometrów? Wydaje mi się, że są sprawne. Czy może pomóc tutaj wyekranowanie gitary?