Potrzebuję pomocy przy wyborze gitary, ale może od początku - jakiś czas temu dostałem gitarę Ibanez, konkretnie jest to model siedmiostrunowy GRX720. Na gitarce trochę pograłem, i niestety poszła do kąta. Ale kilka tygodni temu postanowiłem ją odkurzyć, założyć nowe struny, i powoli uczę się grać. Oczywiście daleko mi do perfekcji, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Sęk w tym, że siedem strun, to jak dla mnie o jeden za dużo, i mimo sporych dłoni, gitara jest dla mnie strasznie niewygodna (co było jednym z powodów jej wcześniejszego odstawienia). Dlatego zastanawiam się nad jej sprzedażą, i kupnem czegoś innego.
A więc, w pierwszej kolejności - po ile takie gitary "chodzą"? Gitara jest w miarę dobrym stanie, made in Indonesia.
Idąc dalej, jaką gitarę możecie polecić za kasę z tego Ibka? Jeżeli chodzi o muzykę, jaką chciał bym grać, to głównie interesują mnie klimaty indie rockowe, post-rockowe, ambient, oraz psychodeliczne, typu shoegaze czy dream pop. Niekoniecznie w tej kolejności. To raczej niszowe gatunki, ale mam na myśli zespoły typu Slowdive, The Verve, Tame Impala, A Sunny Day in Glasgow, Galaxie 500, czy Talk Talk (ostatnie dwa albumy). W późniejszym okresie planuję zakupić sporą ilość efektów, oraz dobry wzmacniacz (obecny to porażka), ale póki co chciał bym znaleźć jakąś w miarę wygodną, i dobrze brzmiącą gitarę, o jasnej barwie dźwięku.
