CyganQ
Posty: 2
Rejestracja: 21-09-2016 21:03

21-09-2016 21:09

Witam - od początku powiem, że jestem średnio zaawansowanym gitarzystom, ale już na tyle, żeby widzieć "ograniczenia" mojej gitary, więc poszukuję czegoś lepszego. Więc tak :
- głównie gram rock, metal, dużo klasycznych zespołów jak AC/DC, Metallica, SOAD(?), Pink Floyd, a także takie jak Muse czy Ghost.
- Na kupno gitary mogę przeznaczyć od 1500 do 2000 złotych
- Dobrze by było, gdyby gitara była używana, bo pozwala to na jej lepszą jakość w stosunku do ceny - nie jestem jednak pewien na co patrzeć najszczególniej i czy trzeba taką gitarę ogrywać przed kupnem
- Byleby nie była różowa, fioletowa i nie w jakimś groteskowym kształcie, najlepiej też byłoby odpuścić sobie kształty Flying V, bo są one nieergonomiczne.
-Gitara oczywiście praworęczna, nie kładę zbyt dużego nacisku na tremolo, szukam wygodnej gitary, która dobrze się brzmi, trzyma strój.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-09-2016 07:25

Jesteś gitarzystom, a gitara się brzmi. No dobrze. Ogrywaj oczywiście, jeśli możesz. Celowałbym w Epiphone Prophecy. Co do nieergonomiczności fałek, nie wiem, kto ci to sprzedał, zwykle są dość wygodne; chyba, że ogrywałeś jakąś i takie masz zdanie -- wtedy nie dyskutuję.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

22-09-2016 08:46

Między brzmieniem np. Metalliki a Pink Floyd jest spory rozstrzał, szczególnie, że David Gilmour gra zazwyczaj na fenderowsko szklankowatych singlach. Kiedyś widziałem go z Les Paulem wyposażonym w P90, ale to też specyficznie brzmiące przetworniki - mają mocniejsze magnesy i więcej zwojów na cewce, więc brzmienie też jest nieco inne. Ad rem - biorąc pod uwagę rozstrzał brzmień które Cię kręcą, celowałbym w coś chyba bardziej uniwersalnego, gdzie możesz sobie przełącznikiem skakać między singlami, a humbem, może z rozłączaniem cewek w tym drugim. Układ HSS (mam taki w jednej gitarze, w drugiej mam dwa single) wydaje się właśnie pod tym względem najsensowniejszy. Patrzyłbym na jakieś superstraty, jeśli V nie jest dla Ciebie wygodnym kształtem. Nawiasem mówiąc na moim Jacku z HSS grałem ostatnio Higway to Hell i brzmienie u mnie na jednym humbuckerze było bliższe oryginałowi niż brzmienie Les Paula na którym grał mój kolega (układ HH) na tym samym piecyku. Ja bym sobie poogrywał trochę sprzętów na Twoim miejscu, w tym nowych (choćby po to, żeby mieć lepsze rozeznanie), a w tej półce cenowej jest już spory wybór.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
pisage
Posty: 147
Rejestracja: 02-04-2013 09:39

22-09-2016 10:01

Mam do sprzedania Squiera Classic Vibe '50. Wsadzasz do niego HotRailsa pod most i masz bardzo fajną gitarkę. Jeśli oczywiście Ci coś takiego odpowiada, bo gusta muzyczne to jedno, jakość gitary to dwa, a preferencje co do marki i kształtu to trzy.
Do czasu kupienia gitary myślałem, że w życiu faceta najważniejsza jest prawa ręka

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

22-09-2016 10:19

Gilmour jak już dojrzał to docenił LP :)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

22-09-2016 11:01

sss pisze:Gilmour jak już dojrzał to docenił LP :)


Tak, ale z P90, czyli na "trochę innych" singlach.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

polo57
Posty: 341
Rejestracja: 11-10-2012 19:27

22-09-2016 14:38

Oddam za równe 2000 zł z moją przesyłką. tylko dzisiaj taka oferta.

Tokai TST 70 SW ( Snow White ), Japoński Stratocaster

http://www.olx.pl/oferta/nowy-tokai-tst ... hyRlX.html

Pozdrawiam całą Grupę.

CyganQ
Posty: 2
Rejestracja: 21-09-2016 21:03

22-09-2016 15:59

Przepraszam za błędy w oryginalnym poście, z tym gitarzystOM to byk straszny. :-)
Podoba mi się ten Epiphone Prophecy, trzeba tylko szukać jakiejś ładnej okazji, bo nówka kosztuje sporo ponad 2 tysie.
Zgodzę się, że gitara Gilmoura często brzmi "szklankowo" (choćby w "Shine On") i nie celuję w tego typu ton. Szczerze mówiąc bardzo lubię brzmienie Gibsonów SG i RD, ale to już inna półka cenowa. Może jest coś w tym rodzaju w mniejszej cenie? Czy któryś z Epiphonowych SG jest wart?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

22-09-2016 17:11

:D Miałem na myśli używkę, dawno temu kosztowało to z 1800 ponoć (i wg mnie nie było warte tej ceny, gdyby pomijać materiały i ozdóbki). Teraz może być nieco tańsze. A z Epi to łowiłbym jakieś starocie z czasów koreańskich. Słyszałem też coś o czeskich, kiedyś tu chyba zachwalano nawet.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Jaka gitara elektryczna powyżej 1000zł”