ronisert
Posty: 6
Rejestracja: 13-11-2013 19:37

17-01-2016 17:41

Budżet: 2500-3500 zł

Jak długo gram: na gitarze elektrycznej ok. 2,5 roku

Co chcę grać: w zespole gramy klimaty metalcore, deathcore, metal progresywny (występują ciężkie motywy, ale również harmonie), sam też lubię pograć klimaty Pantery, Periphery itd. Docelowy strój to Drop B (polskie H)

Czy gitara ma być nowa: jestem trochę uczulony na używane instrumenty, ale jak najbardziej tak. Jednak wolałbym nową, ze względu na to, iż będę mógł wydać więcej (możliwość kupna na raty), czyli do tych 3500 zł

Chcę kupować przez Internet: nie sprawia to dla mnie problemu, jednak konieczne będzie ogranie gitarki

Posiadany wzmacniacz: obecnie Peavey 6505+ combo

Dodatkowe preferencje: jak już wspomniałem potrzebuję i ciężkiego brzmienia, jak również selektywnego. Mamy też trochę cleanów, więc brzmienie na czystym kanale też nie chciałbym, aby było niszowe. W zespole stroimy się do Drop B, więc menzura minimum 25,5 cala (ostatecznie 24 3/4 też da radę). Co do przystawek jestem większym fanem pasywnych (SD itd.), lecz mogą być również aktywy, np. EMG, merlina. Oczywiście zestaw HH. Co do kształtu to najchętniej Superstrat, Strat, ewentualnie LP (i podobne do tych wymienionych). Co do drewna nie mam preferencji, jestem otwarty na propozycje. A no i mostek - na pewno nie Floyd Rose. Jestem bardzo uczulony na ten typ, a jednocześnie nie używam za często. Stąd TOM lub ewentualnie Tremolo. Gitara oczywiście 6-strunowa.

Co do gitar, na które zwracałem uwagę to na pewno:
Schecter (np. C-1)
ESP/LTD
Jackson
lecz w tej kwestii też jestem otwarty na propozycje ;)

Z góry wielkie dzięki za pomoc i w razie jakichś pytań proszę pytać w komentarzach :)
Ostatnio zmieniony 17-01-2016 19:57 przez ronisert, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-01-2016 19:47

Dlaczego zamiast "jakichś" piszesz "jakiś"?

Kup jakąś dziewiątkę z trzema progami i graj :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

ronisert
Posty: 6
Rejestracja: 13-11-2013 19:37

17-01-2016 19:57

Przepraszam za błąd i dziękuję za poprawienie, ale niestety pański komentarz nie wniósł żadnej wartości merytorycznej do tematu :) Oprócz oczywiście poprawy błędu :) A jak już mamy być tak czepialscy, to prosiłem o propozycje gitar 6-strunowych :)

Edit: Zapomniałem odpowiedzieć na pytanie. Nie wiem dlaczego, pewnie nie przeczytałem po napisaniu i nie zwróciłem uwagi na błąd :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-01-2016 21:58

Cóż za precyzja i kultura wypowiedzi! Mam dziś dobry dzień. Dziękuję. A więc merytorycznie:

Jakkolwiek nie darzę wymienionych gatunków przesadną uwagą i znam je tylko z parodii, w ciemno brałbym dżapońskiego Ibaneza, ew. Jacksona (ta druga propozycja wprost od szwedzkich pionierów dółstroingu, czyli Grave, którzy w 1992 stroili do H). Do tego jakieś przystawki odpowiednio mordowniane (może Invader albo EMG po prostu, może Hellfre) i powinno być w porządku.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

ronisert
Posty: 6
Rejestracja: 13-11-2013 19:37

18-01-2016 16:36

Wielkie dzięki za pomoc. Właśnie coś nigdy nie mogłem się przekonać do Ibanezów, nie wiem, może przez dość wyścigowe gryfy (jednak wiem, że to zbyt duże uogólnienie). Stąd muszę na pewno ograć sobie jakieś w sklepie muzycznym.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

18-01-2016 17:12

Nie bardzo wyobrażam sobie "zbyt wyścigowy" gryf, ale może to przez marną rozmiarówkę palców. Starsze niż Wizard mogą być wg dzisiejszych standardów mało wyścigowe, ale tu ekspertem nie jestem. O ile wiem, Jacksony z Korei mają głębsze gryfy niż japońskie (prawdę mówiąc w ogóle nie przypominają tego, co ma być), ale to jest kwestia 800-1000 pln, więc zupełnie nie ta bajka.

Aha, ten Dean. Ma dechę w X i miewa (nie wiem, czy to reguła) właśnie taki obło-v-owaty gryf, ale też w żadnym wypadku nie szpadel. Miałem raz do odchuchania egzemplarz z 2008 bodaj, chiński i jedynym mankamentem były miętkawe i fabrycznie raczej niedbale powyrównywane progi. A materiał wiadomo, będzie grało, ale szlif będzie się należał podejrzanie często i po paru latach przeprogowanie. Może jakąś porządną używkę z USA dorwiesz?

W kwestii twardości progów koreańskie Ibanezy (chyba do 2005 tam je rabiano) to wg mnie pewniak, przypuszczam, że japońskie też, ale z nimi do czynienia nie miałem.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

ronisert
Posty: 6
Rejestracja: 13-11-2013 19:37

18-01-2016 19:27

A co z amerykańskimi Jacksonami? Bo wspomniałeś o japońskich. Jak z nimi wygląda sytuacja? Uda się rozpoznać modelami?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

18-01-2016 20:15

Nie miałem tego w ręcach. O ile pamiętam, chyba tylko Dinky bywają z przykręcanymi gryfami, reszta ntb, czasem zdarzały się Soloisty (i może inne) z wklejanymi. A co do "profili" -- w ciemno spodziewałbym się czystego "sportu". Co do modeli, poczytaj audiozone.dk, tam coś powinno być (w tekstach autora, bo katalogi ostatnio poznikały). W skrócie, wszelkie z cyfrą 1 albo 2 to rzeczy z USA, 3 i 5 z Japonii. KV = king V, RR = RandyRhoads, KE = Kelly, Dk = dinky, SL = Soloist. Na audiozone powinny być tabelki, które co i za ile ma, w tym coś o moście. I kompletnie nie rozumiem się na numeracjach z literami po nazwie modelu (X/MG/...) -- jakieś nowsze wyroby, chyba po objęciu całego byznesu przez Fendera.

Złośliwe rzecz biorąc: skoro potrzebujesz tylko niskich rejestrów i kołkowatego gryfu, bierz rozsądnego LP. Choćby Edwardsa ("słyszałem, że fajne, ale jak każdego LP kijem od szczotki bym nie tknął" :).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
theDOPE
Posty: 186
Rejestracja: 26-08-2010 12:59

22-01-2016 00:26

Do tych klimatów zdecydowanie ESP/LTD. Cokolwiek byś nie wziął, będzie dobre.
Podpinając się pod post kolegi wyżej: LTD EC1000
ESP LTD EX400|Focusrite Scarlett 2i2

Wróć do „Jaka gitara elektryczna powyżej 1000zł”