Gitara do 3500zł

Witam!
Jak w temacie szukam wiosła do cięższej muzy. Mam dylemat ponieważ nie będę miał dużo czasu na granie i nie wiem czy potrzebna mi gitara za 3500zł czy wystarczy za 2500zł. Obecnie mam kilkuletnią przerwę w graniu a poprzednia i pierwsza gitara jaką miałem to LTD KH 202. Najlepiej gdyby to było LTD ale jestem też otwarty na propozycje innych firm.

Początkowo napaliłem się na:

ESP LTD EC 1000 S Rosewood EMG http://www.thomann.de/pl/esp_ltd_ec1000 ... od_emg.htm

Ale nie do końca wygodnie gra mi się na LP choć może bym się przyzwyczaił? No i to kupa kasy dlatego szukałem czegoś tańszego i znalazłem np.

ESP LTD MH-350 FR STBLK http://www.thomann.de/pl/esp_ltd_mh_350_fr_stblk.htm

Tak więc jak myślicie opłaca się dokładać prawie osiem stów? No i jak będzie się miała jakość tej tańszej gitary do mojego starego KH 202? Nie jestem jakoś bardzo zaawansowanym gitarowcem i właśnie dlatego zastanawiam się czy jest sens dopłacać... Nowa gitarka będzie w duecie z Laneyem IRT60 212 jak coś.

Z góry dzięki za odpowiedzi i sugestie!
Pozdrawiam!

jak nie masz czasu na granie to kup sobie Schectera Demona lub Omena i resztę wydaj na głupoty

Nie napisałem że nie będę miał czasu grać tylko że nie będę miał tego czasu dużo... A jak znajdę już ten czas to chcę żeby to możliwie fajnie gadało... Przydatna odpowiedź nie ma co:)

Zanim coś kupisz na thomannie to popatrz w jak największej ilości sklepów, w tym allegro, ebay, olx itd.
W Twojej sytuacji (jak i w 90% ludzi) bardziej opłacałoby się kupić używkę, a szczególnie jak chcesz mieć dobrą gitarę a nie jesteś pewny czy chcesz dużo dać. Z tych dwóch linków wnioskuję, że nie ważne czy floyd czy stały most?

Na ebay'u lub rodzimym allegro możesz znaleźć fajne, dopieszczone używki które z pewnością spełnią Twoje oczekiwania.

Tak ,most nie ma znaczenia choć jak by był Floyd to bym się nie obraził... A co do gitar to chciałbym raczej nówkę...
A nacisk na LTD dlatego bo nie miałem nigdy gitary innej firmy a z KH 202 byłem zadowolony i wystarczała mi w zupełności...

Możesz dostać gitarę w idealnym stanie, wyregulowaną i rozegraną za duuuużo mniej i o conajmniej klasę lepszą. Ja od siebie polecę Schectery, jednego kupiłem to co jakiś czas mnie nachodzi myśl żeby go sprzedać, popróbować z innymi bo może się lepsza trafi, ale jak go zobaczę albo biorę do ręki to stwierdzam, że zostaje.
Nowe mają to do siebie, że teraz sporo to made in china, a używkę możesz mieć japońską, koreańską albo nawet USA. Nówkę w sumie też, ale cena będzie wysoka.

Jak masz 3.5k to bym odpuścił Schectery, a szukał jakiegoś ESP M-II.

Dlaczego odpuściłbyś Schectery? Bardzo dobre gitary. A ten ESP to używka stoi za niecałe 6 kafli na allegro, nówka w GC prawie 8. No chyba, że z ebaya kupi.

Za 3,5k jak najbardziej da się szukać ESP na ebayu w UK i to bym właśnie polecał. Mając taką kasę IMO nie warto patrzeć na LTD, tym bardziej na nówki. Jeśli w końcu okaże się, że tego czasu jest zbyt mało (czego nie życzę), no to wiadomo, dobrego interesu nie będzie, a różnica między LTD (nawet serii 1000, a rozważasz 350) jest spora. Dobrze byłoby już wiedzieć czego się chce i to Ty przede wszystkim musisz wiedzieć, czy warto od razu wykładać taką sumkę na coś naprawdę porządnego, czy póki co skołować coś tańszego, pograć, ewentualnie złapać bakcyla i wtedy iść już w konkretnym kierunku. Tego Ci nie powiemy, to Twoja działka, natomiast dla mnie opcje są dwie - szukać używki przykładowo EC-1000 w dobrej cenie albo szukać za granicą bajeranckiego wiosła do 3,5k, gdzie stosunek cena/jakość mimo wszystko powinien być lepszy. Zresztą, jeśli dobrze się zakręcisz i wyrwiesz niezłą ofertę, to w razie czego, gdyby granie nie wypaliło, powinieneś sprzedać wiosło w kraju z nawet niezłym profitem. Tylko trzeba się trochę pobawić, poczytać i poszukać.

YellowLuka pisze:Dlaczego odpuściłbyś Schectery? Bardzo dobre gitary. A ten ESP to używka stoi za niecałe 6 kafli na allegro, nówka w GC prawie 8. No chyba, że z ebaya kupi.

Oczywiście, że są bardzo dobrymi gitarami i każdemu bym je polecił, ale do pewnego pułapu cenowego. Jeżeli można mieć ESP zamiast Schectera no to pewnie wybrałbym ESP.

slayer9 pisze:
Oczywiście, że są bardzo dobrymi gitarami i każdemu bym je polecił, ale do pewnego pułapu cenowego. Jeżeli można mieć ESP zamiast Schectera no to pewnie wybrałbym ESP.

A no w sumie racja, zależy od gustu i przyzwyczajeń, więc zwracam honor :P

Kurdę co do używanych wioseł to faktycznie wiem że można w tej cenie znaleźć coś lepszego ale jakoś boję się zamawiać używki a już z zagranicy to w ogóle... Kupie teraz nówkę a za parę lat jeśli uda mi się podszkolić i będę potrzebować czegoś lepszego to będę myślał nad używanymi. W takim razie proszę was o podanie kilku modeli do kwoty 3500 i wybierzemy coś sensownego.Póki co moim faworytem jest EC 1000 tylko szkoda że to LP...

xraykd pisze:Kurdę co do używanych wioseł to faktycznie wiem że można w tej cenie znaleźć coś lepszego ale jakoś boję się zamawiać używki a już z zagranicy to w ogóle... Kupie teraz nówkę a za parę lat jeśli uda mi się podszkolić i będę potrzebować czegoś lepszego to będę myślał nad używanymi. W takim razie proszę was o podanie kilku modeli do kwoty 3500 i wybierzemy coś sensownego.Póki co moim faworytem jest EC 1000 tylko szkoda że to LP...

Masz jeszcze LTD MH-1000, H-1001, M-1000. Ale od razu mówię, że do nauki to się tańsze gitary kupuje.

xraykd pisze:Kurdę co do używanych wioseł to faktycznie wiem że można w tej cenie znaleźć coś lepszego ale jakoś boję się zamawiać używki a już z zagranicy to w ogóle... Kupie teraz nówkę a za parę lat jeśli uda mi się podszkolić i będę potrzebować czegoś lepszego to będę myślał nad używanymi. W takim razie proszę was o podanie kilku modeli do kwoty 3500 i wybierzemy coś sensownego.Póki co moim faworytem jest EC 1000 tylko szkoda że to LP...

Tak jak mówiłem - wyjście lepsze, ale trzeba kombinować. Jeśli jednak kasy Ci absolutnie nie szkoda do tego stopnia, żeby w cenie zawodowego wiosła brać średniaka o dwie klasy gorszego i to w ciemno, to popatrz sobie po modelach i powiedz, co Ci się podoba. Zresztą myślałem, że robi się odwrotnie - najpierw się kupuje używkę, a jak się już wie czego chce i nie zmądrzeje, żeby nie brać nówki, wtedy się ją kupuje. Masz różne modele LTD, masz wspomniane Schectery (które na Thomannie mają kiepściutkie ceny i lepiej brać je w Polsce, np. w Rn'R, ale propozycja całkowicie przypadkowa), są Gibole, są "nowe" Washburny Parallaxe jako ciekawostka. Ja bym chyba został przy LTD albo Schecterach, jako że nówki najbardziej trzymają tu poziom, tylko będzie problem z czymś ciekawym na 24,75" oprócz wspomnianego EC (które nie jest Les Paulem tylko Eclipsem) i dość szpetnego IMO Solo Szektra. No i cóż, ciężko coś więcej pomóc.

A jeśli chodzi o używane gitary? co byście polecali na chwilę obecną? Albo może czego szukać?

Ibanezy z serii Prestige.

Ibanezy Prestige to cienizna z rozbuchanym marketingiem.

Chyba bardzo nie lubisz Ibanezów :)

Popularne RG Prestisze nie wypadają szczególnie dobrze w krytycznej ocenie, bowiem po prostu nie oferują nic nadzwyczajnego. Ładnie mówiąc, typową przypadłością tych Ibanezów jest bardzo uboga akustyka.

Zawdzięczamy im tysiące wątków o nagminnej wymianie pikapów - zwykle projektowanych przez DiMarzio, słabym wybrzmiewaniu, hejt na flojdy i lipowe korpusy. Tylko jakimś cudem Charvel/Jackson czy Musicman potrafią zrobić lipowe wiosło z flojdem na pikapach Dimarzio czy jakich, żeby wyrywało z butów od pierwszego G-dura.
To nie są czary z mleka, to kwestia rożnicy między dobrą dechą a biedą.