Foxtrotfloletten
Posty: 20
Rejestracja: 12-09-2015 20:42

03-10-2015 20:45

Siemka :) pytanie: jak odkleić łezkę od gitary? Zamierzam kupić zdobioną, lepszą :)
Drugie: czy trzeba odkleić mostek żeby go pomalować? Czy może siedzieć na miejscu (po zdjęciu strun oczywiście)? :)

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

03-10-2015 21:36

Bardzo powoli oderwać. Często pomaga podgrzanie suszarką w rozsądny sposób.

Pomalować mostek.... można i tak i tak prawo nie zabrania żadnej z metod ;)

Foxtrotfloletten
Posty: 20
Rejestracja: 12-09-2015 20:42

03-10-2015 22:04

Też myślałem o suszarce, dzięki ;)
Uff, dobrze że prawo jest po mojej stronie, już się bałem że wpadnie do mnie ABW i seryjny samobójca :D

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

07-10-2015 19:15

Odradzam kombinować. Gitary klasyczne nie są przemyślane do wymian klejonych mostków, no chyba, że sam odpadnie :) Takie próby (w tym pomysł grzania suszarką) mogą skończyć się deformacją lub wręcz uszkodzeniem płyty pudła rezonansowego. Zapytaj może na forum lutniczym kogoś kto się na tym zna.

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

07-10-2015 21:50

Humeless trochę więcej wiary w ludzi ;-) Zmieniłem w życiu z 15 łezek. Często delikatne podgrzanie suszarką pomaga ale nie zawsze. Na dowód moja nowa YAMAHA LJ6, w której zmieniłem oryginalną łezkę tortoise (nie cierpię) na transparentną. Widać ją wyraźnie bo ma jeszcze nie oderwaną folię z wierzchu ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=MAky9BUkjnU


Oczywiście jeśli nie ma się wyczucia i odrobiny wrodzonego pociągu do gitar czy majsterkowania to łezki nie warto odklejać a tym bardziej mostka. Łezka jest bezpieczniejsza do oderwania bo jest przyklejona na taśmie dwustronnej lub elastycznym kleju a mostek na sztywnym.

Wróć do „Renowacje i konstruowanie instrumentów”