Nitrosuka
Posty: 36
Rejestracja: 11-09-2012 20:46

23-04-2014 19:52

Coś w tym jest że napis "fender" bardzo kusi no bo fender to fender, ale generalnie zależy mi głównie na osiągnięciu dźwięku jak najbardziej zbliżonego do Gilmoura. Wydaje mi się też, że fendera się zawsze sprzeda jak bym obrał inny kierunek (w sumie to nie ja tutaj handluje gitarami :P ).
Obrazek Obrazek
Epiphone G400, Vox VT20+, Fender Telecaster '06 MIK

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

23-04-2014 20:35

Gilmour to "mistrz pedalboardu" ;-) Bardzo dobrze i z rozwaga wykorzystuje wiele efektów. Generalnie to nie strat prosty osprzęt tak chyba nie zagra. Co nie znaczy, że zagra źle :)

Nitrosuka
Posty: 36
Rejestracja: 11-09-2012 20:46

23-04-2014 20:42

Z tym że muszę od czegoś zacząć, a gitara to raczej podstawa. Na moich dwóch humbach to trochę słabo grać floydów. Tak więc najpierw chcę dorwać jakiegoś dobrego strata a potem wymienię piec (jak narazie nie gram w żadnym zespole więc mi się nie śpieszy).
Obrazek Obrazek
Epiphone G400, Vox VT20+, Fender Telecaster '06 MIK

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

24-04-2014 18:37

Posłuchaj ostatnich nagrań Gilomura na HH np. Comfortable Numb.

Badora
Posty: 12
Rejestracja: 24-04-2014 23:36

24-04-2014 23:53

Gilmour to przede wszystkim łapa i hiwatt.

Jeśli zaś o straty chodzi, z meksykańskich serii godne polecenia są serie classic player. Jakby udało ci się wyrwać w fajnej cenie to powinieneś być zadowolony. Jak ktoś wspomniał standardy z meksyku potrafią naprawdę zaskoczyć brzmieniem. Ale trzeba ograć bo może być i bubel. W tej cenie może też uda ci się wyrwać jakieś ciekawe japońskie kopie strata. Ale tutaj też bez ogrania ani rusz.

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

25-04-2014 11:59

Jak już ksantyp napisał, nierzadko te japońskie, stare ibanezy w świetnym stanie są za cenę najuboższego meksykańsa, a brzmienie, no cóż, wiadomo. A taką gitare poważnie lepiej się sprzeda jak zwykłego, budźetowego fendera, bo najprościej w świecie nie ma ich już w produkcji, i rynek z egzemplarzami w "dobrym" stanie staje się coraz węższy. Nie wiem, skąd autor jest, ale można zawsze popatrzeć na allegro, i ew pójść coś ograć, ktoś gdzieś coś pewnie ma. Porównać ze sklepowym fenderem.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

lubieto
Posty: 163
Rejestracja: 20-05-2013 17:05

25-04-2014 14:05

Ibanez roadstar. sorry jest tylko stary i nic więcej. Z wyglądu przypomina stratocastera, ale z brzmienia już nie.

Za 1500zł szukaj meksykańskiego fendera. Da się znaleźć dobrą sztukę tylko dobrze byłoby ograć. Najważniejsze by drgał na całej długości z gryfem włącznie i był głośny - bo to nie do końca oczywiste wśród stratów.
Body nie typu swimming pool.

Pickupy seryjne i tak są do odstrzału. Polecam kombinację fender mex z przeszczepem elektroniki od fendera deluxe USA.
Wtedy uzyskasz dobrą jakość brzmienia, bo sama baza pod warunkiem, że zastosujesz się do zasad w.w. jest jak najbardziej okej.

Aha, ciągnąć gitarę za 1,5 tys z USA - szkoda nerwów.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
ksantyp
Doradca
Posty: 1124
Rejestracja: 26-03-2010 08:13

26-04-2014 22:53

lubieto pisze:Ibanez roadstar. sorry jest tylko stary i nic więcej. Z wyglądu przypomina stratocastera, ale z brzmienia już nie.



Co do pierwszego to nie jest tylko stary - bardzo dobry osprzęt, unikalne brzmienie, dobre drewno. Co do drugiego się zgadzam, nie jest to do końca brzmienie Strata, ale oscyluje w podobnych klimatach jeśli chodzi o gatunki muzyczne.
http://youtu.be/tCUl0-1IZ1g
lubieto - purysta Stratowy, a ja ignorant w tej kwestii, to możemy sie lekko różnic w opinii, ale oba wiosła dobre zarówno jakieś lepsiejsze serie Mexyków, jak i Roadstary :)
FILMIKI O GITARACH - vlog gitarowopodobny

WYPRZEDAJE KOLEKCJE - DOBRE GITARY W JESZCZE LEPSZYCH CENACH.


NTK Ekipa

lubieto
Posty: 163
Rejestracja: 20-05-2013 17:05

27-04-2014 00:07

ksantyp racja, może purysta aż do bólu.

Gdzieś słyszałem ze roadstary podobno pojawiały się z jesionowym korpusem - nie wiem ile w tym prawdy.

Z przykrością muszę stwierdzić iż pomimo trochę zabawkowego designu - malowanie okrutnie plastikowe to gryfy są dużo wygodniejsze od mexów Fendera... :)

bardzo ciekawy filmik, miło ze można obejrzeć coś profesjonalnie nagrane w dodatku w języku ojczystym

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

27-04-2014 07:43

jest Luxor u Tomo,musialbyś troche dolożyc lub utargowac-to bardzo fajne i brzmiące jak Strat gitary-posiadam takowy egzemlarz wiec mogę się śmialo wypowiedzieć:)
Obrazek
Obrazek

Wróć do „Gitary elektryczne”